W dwóch klasztorach krakowskich śpiewany jest podczas adwentu chorał gregoriański. Podczas nieszporów o godz. 18.50 śpiewają go codziennie Dominikanie w centrum Krakowa, a podczas nieszporów o godz. 17.00, w podkrakowskim opactwie tynieckim - Benedyktyni.
Na gregoriańskie nieszpory składają się psalmy, hymny i antyfony. Nieszpory adwentowe zakończą się w sobotę - 23 grudnia.
"To muzyczna medytacja nad słowem bożym, wskazująca na różne wymiary i aspekty zawarte w pytaniu: +kim jest ten, który przychodzi i kogo oczekujemy+" – powiedział PAP liturgista, ojciec dominikanin Dominik Jurczak.
Chorał gregoriański - to bogaty, jednogłosowy śpiew liturgiczny kościoła łacińskiego, oparty na greckiej rytmice i melodyce wywodzącej się ze śpiewów synagogalnych, syryjskich i bizantyjskich. Niewiele jest dziś w Polsce miejsc, które kultywują ten śpiew. Przetrwał on m.in. w dwóch krakowskich enklawach: w opactwie oo. Benedyktynów - w podkrakowskim Tyńcu i w klasztorze Dominikanów na Stolarskiej. Wielkim reformatorem chorału gregoriańskiego był żyjący na przełomie VI-VII wieku - papież Grzegorz Wielki.
"Codzienne wieczorne nieszpory gregoriańskie trwają u nas nie więcej niż 20 minut, a śpiew prowadzi kantor – funkcja dziś bardzo niedoceniana. W śpiewie starają się uczestniczyć wszyscy – cała wspólnota dominikanów, która liczy 102 ojców i braci zakonnych. Nasz dominikański rodzaj śpiewu bardzo różni się od tego w innych ośrodkach" - powiedział PAP o. Dominik.
"Na szczęście, w dominikańskich archiwach znajdują się traktaty, w najlepszy na świecie sposób opisują one praktykę wykonawczą chorału gregoriańskiego - znajdujemy tam m.in. XIII-wieczny traktat Hieronima z Moraw, czy najstarszy traktat +Prototyp antyfonarza+ z roku 1254" - powiedział PAP wykładowca liturgicznego śpiewu tradycyjnego w Kolegium Filozoficzno-Teologicznym Dominikanów w Krakowie, Marcin Bornus-Szczyciński.
Marcin Bornus–Szczyciński - śpiewak i badacz muzyki dawnej, od 1991 r. przez kilkanaście lat regularnie pracował ze scholą dominikańską nad chorałem gregoriańskim.
W wyniku jego pracy śpiew Dominikanów w Krakowie przepełniony jest dziś bogatą melizmatyką Grecji i Bliskiego Wschodu - odnoszącą się do muzyki synagogalnej, do której sięgają rytmiczne i melodyczne źródła chorału.
"Po zaśpiewaniu wszystkich sekwencji +Alleluja+ na cały rok kościelny, mogę teraz z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystkie one są pochodzenia żydowskiego. Z naszego punktu widzenia – człowieka Europy - śpiew ten jest także podobny do muzyki arabskiej; dla nas to śpiew o tych samych, wspólnych korzeniach" - zauważył Bornus–Szczyciński.
"Formuła zapisana w traktatach o chorale, dopuszcza nieprecyzyjną tonalność - śpiew jest bogaty w przydźwięki, co kultura zachodnia z trudnością dzisiaj akceptuje. Śpiewacy na Wschodzie słyszą to i wiedzą na czym polegają archaiczne skale – nikt tego dźwięku nie jest w stanie +zepsuć+ – ich uszy przyzwyczajone są do obcych nam skal muzycznych. W Europie, od ponad 300 lat nasze przyzwyczajenia słuchowe ukształtował +temperowany system dur-moll+, który nas nieco ogranicza" - dodał Bornus-Szczyciński.
Inny sposób śpiewania chorału gregoriańskiego reprezentują Benedyktyni z Tyńca. Jak powiedział brat Karol Cetwiński OSB: "śpiew chorału tynieckiego od lat jest taki sam i się nie zmienia, reprezentujemy bardziej konwencjonalny i tradycyjny sposób jego interpretacji".
W Tyńcu chorał, to nie tylko codzienne nieszpory o godz. 17. - śpiewane przez całą, liczącą 40 osób wspólnotę ojców i braci Benedyktynów, ale także codzienna jutrznia o godzinie 6. rano i wieczorna kompleta - o 19.30.
Choć są to muzyczno-słowne modlitwy, a nie koncerty, w śpiewach zakonników - w bierny sposób - uczestniczyć może każdy z wiernych, lub turystów, czy melomanów, entuzjastów tej muzyki. Od poniedziałku 25. grudnia - nieszpory adwentowe zastąpione zostaną śpiewem chorału gregoriańskiego na cześć Bożego Narodzenia.(PAP)
autor: Grzegorz Kościński
edytor: Paweł Tomczyk
gkos/ pat/