Jest szansa na pomnik Wojciecha Korfantego w Warszawie, w tej sprawie jeszcze w styczniu dojdzie do spotkania z wojewodą śląskim - powiedział podsekretarz stanu w KPRP Wojciech Kolarski. Jak dodał, chciałby żeby pomnik powstał w 2019 r., w setną rocznicę I powstania śląskiego.
W kontekście obchodów stulecia niepodległości przypadających na 2018 r. prezydencki minister został zapytany, czy Pałac Prezydencki będzie dążył do tego, by w stolicy powstał pomnik jednego z czołowych polityków II RP Wojciecha Korfantego.
"Mogę zdradzić, że w tej sprawie jeszcze w styczniu dojdzie do spotkania z wojewodą śląskim. Będziemy na ten temat bardzo poważnie rozmawiać" - powiedział Kolarski w Radiu Warszawa.
"Jest nadzieja na to, że jedna z nadchodzących rocznic powstań śląskich będzie okazją do tego, żeby Warszawa, czyli stolica Polski, wzbogaciła się o pomnik, którego brakuje, pomnik jednego z ojców niepodległości" - podkreślił.
Pytany o lokalizację takiego pomnika, Kolarski odpowiedział, że "są już pewne propozycje". "Więc ta sprawa nie jest jedynie na poziomie koncepcji, idei, w związku z tym szansa jest tutaj bardzo duża i na pewno jest ze strony Pałacu determinacja, żeby bardzo mocno wesprzeć tę inicjatywę" - powiedział.
"Mówię to we własnym imieniu: bardzo bym chciał, żeby rocznica wybuchu powstania śląskiego w 1919 r. była takim momentem. Byłoby to rzeczywiście wielkim świętem" - zaznaczył prezydencki minister.
Wojciech Korfanty (1873-1939) to dyktator III Powstania Śląskiego i jeden z czołowych polityków II RP, wicepremier w rządzie Wincentego Witosa. W okresie II Rzeczypospolitej był związany z Chrześcijańską Demokracją, przewodząc jej śląskiemu skrzydłu. W latach 1919 - 1930 poseł na Sejm. W 1930 roku, jako przeciwnik Józefa Piłsudskiego (1867-1935), osadzony w twierdzy brzeskiej. Od 1934 r. przebywał na emigracji, gdzie wraz z Ignacym Paderewskim i Wincentym Witosem współtworzył Front Morges. Po powrocie do kraju w 1939 r. został aresztowany. Po zwolnieniu z więzienia zmarł. (PAP)
sno/ pat/