Staramy się robić telewizję spluralizowaną, rzetelną, taką, która dopuszcza głosy wszystkich stron sceny politycznej - powiedział na sejmowej komisji kultury prezes TVP Jacek Kurski. Opozycja oceniła, że obecnie w TVP nie ma pluralizmu, a ona sama jest narzędziem walki z demokracją.
We wtorek na sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu rozpatrywano temat "Polityka informacyjna TVP Info".
"Co jakiś czas, rytualnie, powtarza się spektakl ataku opozycji na kształt mediów publicznych w Polsce, w szczególności na telewizję publiczną, co odbieram jako tęsknotę za utraconym monopolem jednej opcji, jaki był charakterystyczny dla lat poprzednich. Dzisiaj staramy się robić telewizję: spluralizowaną, rzetelną, taką, która dopuszcza głosy wszystkich stron sceny politycznej" - powiedział podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu prezes TVP.
Dodał, że gdyby TVP stosowała jakąkolwiek propagandę, to byłaby zupełnie bez szans, bo "propaganda odnosi skutek tylko w warunkach monopolu, dzisiaj w Polsce nie ma monopolu, dzisiaj jest dostęp do oferty alternatywnej".
"Fakt, że telewizja publiczna jest najbardziej oglądaną telewizją, a TVP Info jest najbardziej oglądaną telewizją informacyjną, potwierdza tylko tę oczywistą oczywistość, że w opinii zdecydowanie wysokiej, dużej części polskiego społeczeństwa prawidłowo wywiązujemy się z nałożonych na nas przez ustawę o Radiofonii i Telewizji obowiązków dostarczania informacji rzetelnej oraz prowadzenia debaty uczciwej" - podkreślił Kurski.
Joanna Scheuring-Wielgus (Nowoczesna) oceniła, że obecnie w TVP nie mam w ogóle miejsca na pluralizm, na wolny dostęp do głosu dla wszystkich opcji politycznych. "Jest miejsce od dwóch lat na nachalną i prymitywną propagandę partyjną, na paski informacyjne, które obrażają inteligencję większości Polaków, na paski, które kłamią, naruszają dobra osobiste i dzielą jeszcze bardziej Polaków i społeczeństwo, które i tak już jest mocno podzielone" - podkreśliła posłanka Nowoczesnej.
"Trzeba być panie prezesie, naprawdę wyjątkowo pozbawionym wyobraźni albo cynicznym, żeby inspirować ataki i pogłębiać nienawiść Polaków do Polaków, ale rozumiem, że panu przyświeca to drugie" - dodała.
Zdaniem posłanki, rządy prezesa Kurskiego doprowadziły TVP do "katastrofalnej sytuacji finansowej". "Państwo mówicie językiem Prawa i Sprawiedliwości i Polacy to widzą" - podkreśliła Scheuring-Wielgus wskazując na stronniczy przekaz nadawanych materiałów, propagandowy wydźwięk pasków informacyjnych, brak pluralizmu w emitowanych programach, manipulacje faktami oraz świadome rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. "Możecie zaklinać rzeczywistość, natomiast doprowadziliście do tego, że od dwóch lat telewizja publiczna jest telewizją rządową, partyjną, propagandową i manipulującą opiniami ludzi" - zaznaczyła Scheuring-Wielgus.
Grzegorz Furgo(PO) uważa, że kara nałożona przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na TVN za sposób relacjonowania wydarzeń w Sejmie i przed Sejmem z grudnia 2016 r. "powinna dotykać TVP i TVP Info, wraz z kierownictwem na czele którego stoi Jacek Kurski". "Skandalicznym jest, że KRRiT, jako organ konstytucyjny i podległy Sejmowi, nie jest w stanie nawet udawać swojej apolityczności i nałożonego ustawą zasadniczą obiektywizmu wobec nadawców, jednak najbardziej skandaliczny jest poziom polityki informacyjnej kanałów TVP, a bez wątpienia jest to zasługa pana prezesa" - podkreślił Furgo.
"Ta dyskusja jest jednostronna i inna być nie mogła" - ocenił wiceprzewodniczący komisji kultury Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej. "Telewizja publiczna stała się miejscem, jak mówi o tym prof. Michał Bilewicz, gdzie mają miejsce lekcje pogardy, lekcje lekceważenia społeczeństwa obywatelskiego, lekceważenia reguł demokratycznych. Telewizja publiczna jest potężnym narzędziem w walce z demokracją. Robi to różnymi sposobami" - powiedział Mieszkowski. Dodał, że według niego najbardziej drastyczny z tych sposobów to niezwykle skrajne przekazy, gdzie z jednej strony pokazuje się dokonania i sukcesy koalicji rządzącej, a z drugiej - nieudolność tzw. totalnej opozycji.
Głos zabrała też wiceprzewodnicząca komisji Anna Sobecka z Prawa i Sprawiedliwości. "Totalna opozycja odskoczyła chyba od tego, jak widzą Polacy, czego chcą Polacy i co sobą reprezentują. Dlatego, że chociażby w grudniu TVP Info była najlepiej, najwięcej oglądaną telewizją ze wszystkich telewizji w Polsce" - powiedziała. "Tej stacji należą się podziękowania. I ja to czynię na ręce pana prezesa Kurskiego, na ręce przedstawicieli stacji TVP Info" - dodała Sobecka.
Kurski, odpierając zarzuty posłów opozycji, że TVP jest tubą propagandową jednej partii podkreślił, że opozycja jest też obecna w TVP. "Wydaje mi się, że jestem prezesem sprawiedliwym i umiejącym przyznać się do błędu, jak również umiejącym ukarać ludzi z własnej telewizji" - zaznaczył.
Prezes TVP przyznał, że trudno jest mu zgodzić się z olbrzymią większością zastrzeżeń zgłoszonych przez posłów opozycji, którzy złożyli wniosek o debatę. W jego ocenie TVP, nie ustrzega się błędów, ale, co do zasady, prawidłowo realizuje nałożone na nią obowiązki. "Jesteśmy świadomi popełnianych błędów, natomiast jesteśmy pełni najlepszej woli, żeby je eliminować i dostarczać jeszcze lepszą telewizję, niż do tej pory" - podkreślił Kurski.
Krzysztof Czabański z Rady Mediów Narodowych poinformował, że rada "zbiera materiały i szykuje się do solidnej oceny kierownictwa m.in telewizji i kierownictwa poszczególnych mediów publicznych na półmetku kadencji, bo to tak mniej więcej w tej chwili wygląda".
"W związku z tym analizy i statystki robione przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, takie spotkania jak dzisiejsza komisja, to są wszystko głosy, które będziemy brali pod uwagę sporządzając naszą opinię" - zaznaczył Czabański. (PAP)
autorzy: Katarzyna Krzykowska, Elżbieta Bielecka
ksi/ emb/aszw/