Przedstawiciele środowiska kibiców piłkarskich po raz 10. przybyli w sobotę na Jasną Górę. W roku 100-lecia polskiej niepodległości pielgrzymowali pod hasłem „Dla Niepodległej”. Duszpasterz środowisk kibicowskich ks. Jarosław Wąsowicz zachęcał obecnych do aktywności w krzewieniu patriotyzmu.
Tradycyjnie podczas pielgrzymki kapłani poświęcili prezentowane przez kibiców barwy klubowe, odbyła się też prezentacja sztandarów i transparentów, z których wiele nawiązywało do jubileuszu 100-lecia niepodległości oraz bohaterów polskiej historii. W słowie do kibiców ks. Wąsowicz nawiązał m.in. do historii organizowanej od 10 lat pielgrzymki tego środowiska.
„Przez ostatnie dziesięć lat, w czasie naszej pielgrzymiej wędrówki do duchowej stolicy Polski, wielokrotnie słyszeliśmy z ust współczesnych faryzeuszów i uczonych, że to nie jest miejsce dla nas. Pouczali wszystkich wokoło, kto może, a kto nie może pielgrzymować do najświętszego dla nas Polaków sanktuarium, cenzurowali kazania i wykłady; nie znali Chrystusa z dzisiejszej Ewangelii. Modlimy się o światło poznania prawdziwego zbawiciela również i dla nich” – mówił salezjanin, który od lat organizuje pielgrzymkę kibiców.
Duchowny dziękował wszystkim współorganizatorom i promotorom pielgrzymki, a także ojcom paulinom – gospodarzom jasnogórskiego sanktuarium. „Nieźle się im zawsze obrywało, z wiadomej strony, za to, że kibiców zapraszają” – mówił ks. Wąsowicz. Akcentował, że nawet człowiek „z bardzo zakręconym życiem” jest w stanie, z pomocą bożą, wszystko w swoim życiu zmienić.
„Mogą nas zewsząd przepędzić, ale Pan Jezus nas nigdy nie wyrzuci ze swojego serca, zawsze nas będzie przygarniał i nas kocha” – powiedział duszpasterz kibiców. Uczestnicy pielgrzymki zawierzyli swoje środowisko Matce Bożej. Podczas mszy modlono się m.in. w intencji niepodległej ojczyzny, „by panował w niej ład moralny, szacunek dla człowieka; by rządzący nami przejawiali najwyższą troskę o dobro wspólne”.
Modlono się również „za grupy kibicowskie, które wiernie i z poszanowaniem przywołują pamięć historyczną, pokazując młodemu pokoleniu męstwo, wiarę i tradycję naszych przodków i naszego oręża”, za narodowych bohaterów oraz za rządzących – „za prezydenta, rząd i parlament, aby światło rozbłysłej nadziei, jakie dają ostatnie przemiany w naszym kraju, nigdy nie zgasło” – prosili uczestnicy mszy.
Jak mówił ks. Wąsowicz, sobotnia pielgrzymka należała do najliczniejszych w 10-letniej historii tego wydarzenia; jej uczestnicy wypełnili nie tylko jasnogórską Kaplicę Matki Bożej, ale również sąsiednią bazylikę. Przyjechali m.in. Polacy z Wileńszczyzny, Białorusi i Ukrainy, a także przedstawiciele kibiców węgierskich. Mszę odprawił towarzyszący pielgrzymce kibiców od wielu lat ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Kiedy zaczynaliśmy nasze kibicowskie pielgrzymowanie, inne było nasze środowisko, inna też była Polska. Jedno pozostało niezmienne – Bóg i ewangeliczne wskazania, które pozostawił nam po to, abyśmy umieli pokonywać wszystkie życiowe przeciwności, zwalczać grzech w nas samych, ale przede wszystkim patrzeć z nadzieją w przyszłość - że razem z Panem Jezusem wszystko możemy w naszym życiu zmienić” – mówił w homilii ks. Jarosław Wąsowicz, dziękując kibicom za wszystkie dobre inicjatywy ostatnich 10 lat.
Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Dla Niepodległej”, oraz jubileuszu 100-lecia polskiej niepodległości, duszpasterz kibiców zaakcentował, że „wymarzona i wymodlona przez pokolenia Polaków niepodległość” od jej zarania wymagała obrony i walki – także po 1945 r., kiedy – jak mówił – „wolny świat i ci, którzy wówczas decydowali o jego losach, pozwolili na kolejne w historii zniewolenie Polski”.
„Przywołujemy z dumą postaci narodowych bohaterów, dla których hasło +Bóg, honor, ojczyzna+ to nie tylko hasło ze sztandarów, ale życiowe motto; rzeczywistość, którą w zabieganiu o wolną Polskę mieli wyrytą w sercach. Od nich chcemy uczyć się miłości do Polski, do Kościoła” – mówił ks. Wąsowicz, wymieniając m.in. żołnierzy – także tych „wyklętych”, powstańców, budowniczych I i II RP oraz „tych, którzy w latach lewicowej dyktatury po 1945 r. upominali się o wolną i niepodległą Polskę”.
„Złożyliśmy w ostatnich wiekach wielką daninę męczeńskiej krwi za wolną ojczyznę i świętą wiarę katolicką, zwłaszcza w wieku XX (…). Krew naszych męczenników jest naszą siłą; ona dała nam moc i siłę w walce przeciw totalitarnym ideologiom, pozwoliła oprzeć się fałszywym bożkom, których świat wciąż chce postawić w miejsce jedynego i prawdziwego Boga” – powiedział duszpasterz, podkreślając, iż „o krwi przelanej za ojczyznę i wiarę nie możemy zapomnieć, bo to ofiara największa i najświętsza”.
Wśród postaci z najnowszej historii Polski, które przez ostatnią dekadę „swoją duchową spuścizną inspirowały pielgrzymkowe rozważania”, ks. Wąsowicz wymienił m.in. św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego oraz tzw. poznańską piątkę - pięciu wychowanków Oratorium Salezjańskiego z Poznania - żołnierzy Narodowej Organizacji Bojowej, zgilotynowanych w 1942 r. w Dreźnie i beatyfikowanych - wśród innych męczenników - przez Jana Pawła II.
Ks. Wąsowicz wskazał, że „wolnej Polski trzeba strzec - to jest testament pokoleń walczących o naszą wolność”. „Razem możemy wiele zmienić w nas samych i wokół nas. Niech się tak stanie - pilnujcie Polski” – zakończył duszpasterz kibiców.
W programie sobotniej pielgrzymki, której głównym punktem była msza św. przy jasnogórskim obrazie Matki Bożej, znalazło się również jubileuszowe spotkanie w sali ojca Kordeckiego oraz prezentacja patriotyczna kibiców na klasztornych wałach. (PAP)
autor: Marek Błoński
edytor: Jacek Ensztein
mab/