Dobiegają końca prace konserwatorskie przy XV-w. obrazie Matki Bożej z kościoła w Czańcu. To najstarszy w pełni zachowany taki wizerunek w diecezji bielsko-żywieckiej – poinformował ks. Szymon Tracz, który w diecezji odpowiada za konserwacje sztuki sakralnej.
„Odnowiony obraz prezentuje się bardzo efektywnie. Niezwykle charakterystyczne jest nostalgiczne i pełne miłości spojrzenie Matki Boskiej. Na uwagę zasługuje podkreślenie bardzo dekoracyjnego sposobu zdobienia taśm obszywających szaty Maryi, gdzie artysta z wielkim upodobaniem malował imitację kosztownych klejnotów. W tym względzie obraz czaniecki jest wyjątkowy” – powiedział w czwartek ks. Tracz.
Jak dodał, konserwatorzy zakończyli już zasadnicze działania. Anna Sękowska i Małgorzata Nowalińska z wydziału konserwacji i restauracji dzieł sztuki krakowskiej ASP, po żmudnych i czasochłonnych pracach odsłaniających pierwotne gotyckie lico obrazu, wykonały konserwację estetyczną. „Uzupełniono powstałe w obrazie ubytki warstwy malarskiej. Należy zaznaczyć, że w tym względzie obraz z Czańca jest wyjątkowy, gdyż bardzo dobrze zachowała się gotycka malatura lica. Jedynymi uszkodzeniami były otwory po przybijanych do desek obrazu sukienek wotywnych, wot oraz koron (…)” – poinformował ks. Tracz.
Naukowcy postanowili zachować grawerowane XIX-w. tło obrazu, które zastąpiło oryginalne gotyckie, a być może także i nimby wokół głowy Maryi i Jezusa. „Po linii nimbu Matki Boskiej najprawdopodobniej biegł łaciński początek inwokacji maryjnej +Regina coeli letare+. Tło gotyckie było srebrzone i goldlakowane, a jego fragmenty zachowały się w dolnych partiach wizerunku” – dodał ksiądz.
Naukowcy zabezpieczyli podobrazie, scalając rozchodzące się deski. „Dla zapewnienia bezpieczeństwa nieznacznie odkształcone deski nie były prostowane, stąd też obraz jest trochę wygięty. Wprowadzone nowe szpongi pozwolą im naturalnie pracować przy zmianach wilgotności w kościele. Największą zmorą dla dzieł sztuki wykonanych z drewna jest w okresie zimowym sezon grzewczy, gdy nagle zmieniają się parametry wilgotności. Stanowi to ogromne zagrożenie” – dodał ks. Tracz.
Na obrazie nie zostały umieszczone wcześniejsze korony oraz dwanaście gwiazd wokół głowy Maryi. „Dzięki tej decyzji wizerunek nabrał niezwykłej szlachetności. Otwarta została też sprawa ewentualnej koronacji obrazu koronami biskupimi, co byłoby wielkim marzeniem mieszkańców Czańca i pielgrzymów” – powiedział ks. Tracz.
Obraz jeszcze przez kilkanaście dni pozostanie w Krakowie. Później wróci do kościoła w Czańcu.
Tablicowy czaniecki wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem został powiązany z warsztatem tzw. Mistrza Matki Boskiej z Kociny, a czas jego powstania określono na drugą połowę XV w. Zatem jest to najstarszy w pełni zachowany tego rodzaju wizerunek w diecezji, obok Matki Boskiej Pocieszenia w Kętach. Niewiele starszy od nich jest tylko mały fragment, ukazujący Dzieciątko, z obrazu w kościele św. Marii Magdaleny w Cieszynie. Datowany jest on na czas tuż po połowie XV w.
Dzieje czanieckiej parafii św. Bartłomieja związane są z parafią w pobliskich Kętach, wzmiankowaną już ok. 1200 r. Tamtejsza kronika wylicza Czaniec jako należący do niej. Jan Długosz wspomina o istnieniu kościoła w Czańcu w 1470 r. Samodzielna parafia została erygowana w 1565 r. Obecna świątynia powstała w latach 20. minionego stulecia. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/