Choć Szekspira grała na scenach amerykańskich z polskim akcentem, Helena Modrzejewska osiągnęła za oceanem wielki sukces. Jej karierę analizuje książka, nagrodzona przez stowarzyszenie historyczne PAHA, autorstwa Beth Holmgren "Starring Madame Modjeska".
"Polacy niewiele wiedzą o amerykańskiej karierze Modrzejewskiej. Myślą, że +zdegradowała się+ wyjeżdżając do USA. A ona naprawdę odniosła tu wielki sukces. Recenzenci pisali, że była najlepszą szekspirowską aktorką" - mówi w rozmowie z PAP prof. Beth Holmgren, która kieruje wydziałem studiów slawistycznych i euroazjatyckich na prestiżowym Duke University. Choć naukowiec nie ma polskich korzeni od studiów na Harvardzie zafascynowana jest polską literaturą i językiem.
W USA, jak opowiada Holmgren, Modrzejewska na nowo się "wykreowała", występując jako Helena Modjeska. Zwykła przedstawiać się jako "europejska arystokratka", choć była mieszczańskim, nieślubnym dzieckiem, o czym Amerykanie dowiedzieli się dopiero po jej śmierci.
Holmgren przez niemal 10 lat badała w USA i Polsce dokumenty poświęcone życiu i karierze Heleny Modrzejewskiej. Ta uznawana za najwybitniejszą polską aktorkę XIX w. i jedną z najpiękniejszych kobiet epoki, sławę zdobyła na deskach najlepszych warszawskich i krakowskich teatrów grając wielkich klasyków: Szekspira, Schillera czy Słowackiego. W 1876 roku wyemigrowała do Kalifornii w USA z rodziną i grupą przyjaciół, wśród których był m.in. Henryk Sienkiewicz. Za oceanem też zyskała wielki rozgłos, jeżdżąc ze swym zespołem na turnee po całym kraju i występując u boku takich sław jako Edwin Booth czy Maurice Barrymore. Publiczność i krytyków uwiodła swymi kreacjami w repertuarze szekspirowskim.
W USA, jak opowiada Holmgren, Modrzejewska na nowo się "wykreowała", występując jako Helena Modjeska. Zwykła przedstawiać się jako "europejska arystokratka", choć była mieszczańskim, nieślubnym dzieckiem, o czym Amerykanie dowiedzieli się dopiero po jej śmierci. "Nie spodobał jej się Nowy Jork, bo był brudny i było za wielu imigrantów. A ona nie chciała grać dla Polonii; nie chciała być aktorką drugiej sceny. Wybrała San Francisco" - opowiada Holmgren. Po zaledwie kilku miesiącach intensywnej nauki angielskiego z powodzeniem zadebiutowała w California Theatre występem we francuskiej sztuce "Adrienne Lecouvreur".
"Nigdy nie pozbyła się polskiego akcentu, ale grała tak doskonale, że nikt nie śmiał jej krytykować" - mówi Holmgren. Gdy Modrzejewska zmarła w 1909 r. jeden z krytyków pisał, że publiczność nie chciała słuchać innych szekspirowskich aktorek bez akcentu.
Nikt wcześniej nie przeanalizował tak dokładnie jak Holmgren recenzji, jakie ukazały się na temat Modrzejewskiej w amerykańskiej prasie przez 30 lat jej kariery w USA. Efektem tych badań jest książka "Starring Madame Modjeska: On Tour in Poland and America" wydana przez wydawnictwo Bloomington, Indiana University Press. W piątek książka otrzymała w Waszyngtonie nagrodę im. Oskara Haleckiego. Przyznało ją Polsko-Amerykańskie Stowarzyszenie Historyczne PAHA (Polish American Historical Association), istniejąca od 1942 roku organizacja zrzeszająca kilkuset historyków polskich i zagranicznych zajmujących się dziejami Polski.
"Nigdy nie pozbyła się polskiego akcentu, ale grała tak doskonale, że nikt nie śmiał jej krytykować" - mówi Holmgren. Gdy Modrzejewska zmarła w 1909 r. jeden z krytyków pisał, że publiczność nie chciała słuchać innych szekspirowskich aktorek bez akcentu.
Recenzentka Kathelen Cioffi oceniała w "Polish Review", periodyku wydawanym przez University of Illinois, że książka Holmgren jest pierwszą, pełną biografią Modrzejewskiej, która analizuje zarówno polską jak i amerykańską karierę aktorki. "Książka nie jest ani polskocentryczna, jak mają tendencję być liczne polskie prace o Modrzejewskiej, ani amerykanocentryczna, czym cechowały się praktycznie wszystkie dotychczasowe angielskojęzyczne pozycje. Holmgren pokazuje natomiast życie aktorki, które było jej własną kreacją; jej ambicje zdobycia międzynarodowej sławy, jej miłość do Polski i równie silną miłość do południowej Kalifornii oraz jej determinację do występowania w repertuarze stanowiącym największe wyzwanie" - napisała Cioffi.
Sama Holmgren nie kryje podziwu dla polskiej aktorki, która zdobyła nie tylko silną pozycję na scenie, ale też w życiu społecznym. "Jej kariera i biografia mnie zafascynowały. Nie była święta, ale była geniuszem" - opowiada. Wiele osób w Polsce miało żal, że wyjechała z kraju, ale Modrzejewska - jak tłumaczy ją Holmgren - osiągnęła na polskiej scenie pod zaborami, to co było do zdobycia. "Chciała być międzynarodową gwiazdą i grać Szekspira. Przez Amerykę planowała zdobyć Londyn" - opowiada. Amerykańską badaczkę zafascynował też wielki optymizm i energia Modrzejewskiej. "Występowała niemal każdego wieczoru i jednocześnie pisała 80 listów tygodniowo. Pisała też artykuły o sztuce. Nie było kresu jej energii" - mówi Holmgren.
Aktorka zmarła 8 kwietnia 1909 roku na Bay Island w Kalifornii. Jej pogrzeb odbył się w Los Angeles, ale zgodnie z ostatnią wolą, jej szczątki spoczęły później obok grobu matki w Krakowie na cmentarzu Rakowickim. Polskie uroczystości pogrzebowe przerodziły się w patriotyczną manifestację.
Trwają starania nad wydaniem książki po polsku jeszcze w tym roku przez wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)
icz/ mlu/