Generał Stefan Rowecki "Grot" był rycerzem niezłomnym. Całym życiem zaświadczał, że miłość do ojczyzny jest najwyższym prawem - powiedział podczas uroczystości upamiętnienia przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan J. Kasprzyk.
Uroczystość odbyła się w środę pod tablicą upamiętniającą gen. dyw. Stefana Roweckiego "Grota" na ulicy Spiskiej 14 w Warszawie, gdzie generał został aresztowany 30 czerwca 1943 przez niemieckie Gestapo.
"Dzisiaj oddajemy hołd pierwszemu komendantowi Armii Krajowej w 76. rocznicę przekształcenia Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową. Oddajemy hołd generałowi Grotowi, który był organizatorem Polskiego Państwa Podziemnego, który był rycerzem niezłomnym, który całym swoim życiem (...) zaświadczał, że miłość do ojczyzny, miłość do współobywateli jest najwyższym prawem, obowiązkiem i nakazem" - powiedział Kasprzyk.
Przypomniał, że "Stefan Rowecki urodził się, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami". "Nie wiedział czym jest niepodległość. Nie wiedział jak smakuje suwerenność, a mimo to poświęcił swoje młode lata i wyruszył z legionami bić się o wolność, którą znał tylko z opowieści i przekazów rodzinnych. Rzucił na stos, swój życia los - jak całe pokolenie legionistów pierwszej, drugiej i trzeciej brygady" - podkreślił.
"Należał do tego pokolenia niepokornych - jak określał to w swojej wspaniałej pracy Bohdan Cywiński. Był niepokorny, był niezłomny i dzięki tej niezłomności, dzięki tej postawie - jego i jego kolegów - Polska mogła sto lat temu odzyskać suwerenność. Mogła na nowo wykuwać swoje miejsce w Europie i na świecie" - zaznaczył Kasprzyk.
Mówiąc o przebiegu kariery wojskowej głównego dowódcy AK zauważył, że "kiedy znowu, w 1939 r. w wyniku agresji niemieckiej i sowieckiej, Polska utraciła swą suwerenność, gen. Stefan Rowecki nie zadawał pytać: dlaczego i po co?". "Tylko wspólnie ze swoim pokoleniem przeszedł do konspiracji budując fenomen na skalę europejską i światową, jaką było polskie państwo podziemne i podziemna armia, w postaci Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej" - przypomniał Kasprzyk.
W ocenie szefa UdsKiOR generał Rowecki za swoją wierność ojczyźnie zapłacił najwyższą cenę. "Aresztowany przez Niemców, zamordowany w obozie niemieckim Sachsenhausen, odszedł na wieczną wartę, ale przekazał nam kodeks wartości. Wartości, które powinny być udziałem każdego pokolenia - również najmłodszego pokolenia, obecnego dzisiaj na tej uroczystości" - pokreślił.
"W tym kodeksie wartości, na pierwszym miejscu znajduje się słowa: służba niepodległej Rzeczpospolitej. Stefan Rowecki w roku 1916 na polach bitw, pod Kostiuchnówką, na Wołyniu - otrzymał od Józefa Piłsudskiego odznakę +Za wierną służbę+. To była bardzo elitarna odznaka, a w jej nazwie kryło się to, co dla jego pokolenia było najważniejsze: służyć wspólnocie, służyć ojczyźnie" - podsumował Jan J. Kasprzyk.
30 czerwca 1943 r. generał Stefan Rowecki "Grot" został aresztowany w warszawskim mieszkaniu przy ul. Spiskiej. Następnie przewieziono go do Berlina, gdzie odrzucił niemiecką propozycję współdziałania. W połowie lipca 1943 r. umieszczono go w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen w budynku dla ważnych więźniów.
Po odrzuceniu niemieckiej propozycji współdziałania, został umieszczony w obozie Sachsenhausen, gdzie został zamordowany tuż po wybuchu powstania warszawskiego. Jak wynika z ustaleń śledztwa IPN gen. Rowecki został zamordowany między 2 a 7 sierpnia 1944 roku na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera. Jego egzekucję przeprowadzono prawdopodobnie na terenie krematorium obozu w Sachsenhausen. (PAP)
autor: Maciej Puchłowski
mmmp/ agz/