W Monitorze Polskim opublikowano we wtorek zarządzenie premiera ws. zespołu do walki z przejawami faszyzmu; jego szefem ma być sekretarz stanu wyznaczony przez ministra SWiA, a zasiądą w nim m.in. przedstawiciele resortów: spraw wewnętrznych, sprawiedliwości, kultury oraz spraw zagranicznych.
Jak wskazano, zespół ds. przeciwdziałania propagowaniu faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych oraz przestępstwom nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, będzie organem pomocniczym Rady Ministrów.
Do zadań zespołu należy identyfikacja problemów pojawiających się w praktyce ścigania przestępstw polegających na publicznym propagowaniu faszystowskiego i innego totalitarnego ustroju państwa oraz nawoływaniu do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, a także opracowanie założeń ewentualnych zmian przepisów mających na celu wyeliminowanie tych zjawisk i problemów.
Zgodnie z zarządzeniem przewodniczący ma 90 dni od dnia powołania zespołu na przedstawienie szefowi MSWiA założenia zmian w przepisach.
Ma też przedstawić Radzie Ministrów sprawozdanie z realizacji zadań zespołu w terminie 30 dni od dnia zaakceptowania przez szefa MSWiA tych założeń.
Przewodniczącym zespołu ma być sekretarz stanu wyznaczony przez szefa MSWiA. W zespole zasiądzie również: dwóch przedstawicieli MSWiA oraz po jednym z resortu sprawiedliwości, MSZ i ministerstwa kultury, w randze sekretarza albo podsekretarza stanu.
W zespole ma się też znaleźć przedstawiciel Koordynatora Służb Specjalnych, pełnomocnik rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania Adam Lipiński, Komendant Główny Policji lub jego zastępca, Komendant Główny Straży Granicznej albo jego zastępca, szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego albo jego zastępca oraz przedstawiciel Prokuratora Krajowego.
Sekretarzem Zespołu – czytamy w Monitorze Polskim - ma być "dyrektor albo zastępca dyrektora komórki organizacyjnej w MSWiA właściwej w sprawach porządku publicznego".
"To mam być takie ciało doradczo-koordynujące, które ma dokonać przeglądu (przepisów prawa) i zaproponować ewentualne zmiany w istniejących przepisach, stąd tak szeroki wachlarz przedstawicieli ministerstw, czy prokuratury, czy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, tych osób, które praktycznie, na co dzień zajmują się zwalczaniem propagowania faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych i wszystkich (...) czynów związanych z nienawiścią" - podkreśliła we wtorek w TVP Info rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
W dokumencie zaznaczono, że w pracach zespołu mogą brać udział, z głosem doradczym, osoby niebędące jego członkami, zaproszone przez przewodniczącego, w tym "przedstawiciele organizacji pozarządowych, które zgodnie z zakresem swoich zadań statutowych zajmują się ochroną praw człowieka".
Udział w pracach zespołu - jak wskazano - jest nieodpłatny.
Zarządzenie wchodzi w życie dzień po jego ogłoszeniu w Monitorze Polskim.
Z inicjatywą powołania międzyresortowego zespołu ds. przeciwdziałania propagowaniu faszyzmu i innych ustrojów totalitarnych oraz przestępstwom inspirowanym nienawiścią zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego szef MSWiA Joachim Brudziński.
Minister przedstawiając w styczniu w Sejmie informację na temat osób, stowarzyszeń i ugrupowań, co do których może zachodzić podejrzenie propagowania totalitarnych ustrojów państwa oraz nawoływania do nienawiści, zadeklarował m.in. "zero tolerancji" rządu "dla jakichkolwiek przejawów propagowania, afirmowania, gloryfikowania zbrodniczych ustrojów totalitarnych".
Zapowiedział też wsparcie policji dla działań zmierzających do delegalizacji stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność", której aktywność ujawnił w styczniu "Superwizjer" TVN24.
W styczniu "Superwizjer" TVN24 ujawnił wyniki dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność". Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego.
W piątek starosta wodzisławski zdecydował o skierowaniu do sądu wniosku o rozwiązanie stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność"; wcześniej wiele środowisk domagało się delegalizacji stowarzyszenia. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ par/