Po naciskach Izraela Polska ugięła się i zamraża ustawę o IPN - piszą w sobotę izraelskie media. Według nich oczekuje się, że polska delegacja przyjedzie do Izraela w najbliższych dniach, by wypracować porozumienie w tej sprawie.
Dyrektor generalny izraelskiego resortu spraw zagranicznych Juwal Rotem - cytowany przez "Times of Israel" - powiedział, że decyzja polskich władz w sprawie ustawy o IPN to "sukces izraelskiej dyplomacji", który jest wynikiem intensywnej debaty między Jerozolimą a Warszawą, jaka toczyła się w ostatnich tygodniach.
"Jerusalem Post" pisze, że "zamrożenie ustawy" jest wynikiem "presji Izraela". Podaje, że polski minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "zapowiedział, że ustawa nie wejdzie w życie, zanim kwestii tej nie rozpatrzy polski Trybunał Konstytucyjny".
Według "Jerusalem Post" Ziobro poinformował o tym w wywiadzie dla polskich mediów i dodał, że opinia Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie jest nieodzowna, aby prokuratorzy wiedzieli, w jaki sposób stosować przepisy.
W wywiadzie dla PAP minister Ziobro powiedział, że znowelizowana ustawa o IPN ma chronić państwo polskie i naród jako całość przed kłamliwymi oskarżeniami o udział w niemieckich zbrodniach, a nie służyć zacieraniu odpowiedzialności pojedynczych osób lub grup. Podkreślił, że nie będzie kar dla świadków historii, naukowców czy dziennikarzy za przywoływanie bolesnych faktów z polskiej historii.
Dodał, że wskazówką dla prokuratorów, jak stosować nowe prawo, będzie werdykt Trybunału Konstytucyjnego; pozwoli też uspokoić negatywne emocje wobec ustawy.
"Zanim prokuratura zdąży postawić komukolwiek zarzuty, to z całą pewnością na temat ustawy o IPN wypowie się Trybunał Konstytucyjny. Jego orzeczenie będzie dla prokuratorów wiążącą wskazówką, jak stosować nowe prawo, gdyż wyroki Trybunału są w Polsce powszechnie obowiązujące" - podkreślił Ziobro.
Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę, postanowił jednak - w trybie kontroli następczej - skierować ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. (PAP)
fit/ kar/ mhr/
arch.