Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Białymstoku uczczono złożeniem kwiatów i odczytaniem apelu pamięci. Odbyło się też sympozjum historyków z białostockiego oddziału IPN, a mundurowi oddawali krew w ramach akcji "SpoKREWnieni służbą".
Wojewódzkie obchody święta w Białymstoku miały miejsce w czwartek przy budynku kina Ton, w którym przed laty odbywały się publiczne procesy żołnierzy podziemia. Przy tablicy upamiętniającej ofiary komunistycznych represji kwiaty złożyli reprezentanci władz samorządowych, administracji rządowej, a także środowiska kombatanckie i służby mundurowe.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski podkreślił, iż upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych jest obowiązkiem każdego Polaka. Mówił, że należy oddać hołd tym, którzy walczyli o niepodległość, integralność terytorialną, demokrację i wolność w kraju. "Musimy pamiętać o tych ludziach, którzy o te wartości, w tym nieprzychylnym dla nas czasie, dla naszego narodu się upominali w różny sposób - w walce zbrojnej, ale i również w oporze cywilnym" - mówił Bohdan Paszkowski.
Dyrektor oddziału IPN w Białymstoku dr hab. Piotr Kardela przypomniał, że to z inicjatywy śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. "Pamięć o Żołnierzach Wyklętych trwać musi, gdyż byli to ludzie, którzy nam, swoim życiem, poświęceniem dla ojczyzny pokazali, jak należy kochać Polskę" - mówił Kardela oraz dodał, że IPN jest organizatorem wielu imprez, których zadaniem jest upowszechnianie dokonań żołnierzy wyklętych.
Wspominano m.in. żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy po 1944 r. pozostali na ziemi grodzieńskiej i nowogródzkiej. Odczytano apel pamięci. Centralnym punktem obchodów było spotkanie pt. "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci" w białostockim oddziale IPN, podczas którego zaprezentowano wyniki badań historyków dotyczące tematyki żołnierzy wyklętych z Podlasia, Warmii i Mazur.
"Białystok ma wyjątkową kartę. Te poszukiwania mają inną historię, myśmy mieli tutaj bardzo dużo wydarzeń związanych z Żołnierzami Wyklętymi" - mówił Bogusław Łabędzki z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Białymstoku, który wygłosił referat nt. poszukiwania i identyfikacji Żołnierzy Wyklętych. "Państwo polskie wzięło na siebie obowiązek ustawowy prac poszukiwawczych dopiero w roku 2016(...) w ubiegłym roku myśmy zarejestrowali ponad 60 spraw, poszukiwawczych, natomiast inne oddziały 1/3 tego" - dodał historyk i powiedział, że każdy poszukujący szczątek swoich bliskich może się do oddziału zgłosić.
"Celem pracy naszego biura jest odnalezienie, przywrócenie imienia i godny pochówek. Oprócz tego, że zbieramy materiał biologiczny, to zbieramy relacje, informacje osoby poszukiwanej" - poinformował Łabędzki.
W ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim odbyła się w czwartek akcja "SpoKREWnieni służbą". W mobilnym ambulansie krew oddawali funkcjonariusze podlaskich służb mundurowych podległych MSWiA oraz MON oraz mieszkańcy regionu. Akcja miała na celu upamiętnienie bohaterów historycznych i niesienie pomocy wszystkim potrzebującym.
W krwiobusie przed Podlaskim Urzędem Wojewódzkim w Białymstoku krew oddały 23 osoby - w sumie to ponad 10 litrów krwi. W całym regionie w ramach akcji "SpoKREWnieni" udało się zebrać 42 litry krwi od 93 krwiodawców. Akcja potrwa do końca marca.(PAP)
autor: Małgorzata Półtorak
mpt/ agz/