Współpraca Polski i Niemiec jest niezbędna do zapewnienia dobrej współpracy w Europie - mówił premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Rząd niemiecki chce pielęgnować dobre stosunki sąsiedzkie; pozytywnym elementem relacji - stosunki gospodarcze - zapewniła Merkel.
W poniedziałek w Warszawie z oficjalną wizytą przebywała kanclerz Niemiec Angela Merkel. To druga - po Francji - wizyta zagraniczna Merkel od jej wybrania w środę przez Bundestag na czwartą kadencję na stanowisko kanclerza Niemiec.
Podczas wspólnej konferencji prasowej szef polskiego rządu pogratulował Merkel ponownego wyboru na stanowisko kanclerza Niemiec. "Cieszę się, że kolejny raz Polska będzie miała w osobie szefa niemieckiego rządu partnera, przyjaciela i że będziemy mogli razem kontynuować współpracę przy rozwiązywaniu problemów europejskich, bilateralnych i też w szerszej perspektywie. Cieszę się także, że jest wola pogłębienia polsko-niemieckiego partnerstwa, o którym mowa jest też w umowie koalicyjnej nowego niemieckiego rządu" - powiedział Morawiecki.
Odnosząc się do tych słów Merkel podkreśliła, że wizyta w Polsce, po ponownym wybraniu na stanowisko kanclerza, była dla niej ważna, a rząd niemiecki chce "pielęgnować dobre stosunki sąsiedzkie". "Premier (Morawiecki) zwrócił uwagę na to, że jest to zapisane w umowie koalicyjnej, ale to jest też urzeczywistniane" - zapewniła.
Morawiecki zadeklarował, że Polska jest gotowa do wypełnienia polsko-niemieckiego partnerstwa w wymiarze bilateralnym, europejskim jak i międzynarodowym.
"Uważamy, że bliska współpraca między naszymi państwami jest niezbędna do zapewnienia bardzo dobrej współpracy w Europie, zarówno w kontekście nowej agendy po Brexicie, po marcu 2019 r. jak również wypracowania nowych ram finansowych, wspólnej polityki cyfrowej, polityki w zakresie bezpieczeństwa, czy polityki przemysłowej" - wskazał polski premier.
Morawiecki poinformował, że podczas spotkania przedstawił Merkel założenia polityki gospodarczej polskiego rządu, wskazując "na nierozerwalny związek między wzrostem naszych gospodarek a zachowaniem wspólnego rynku".
Jak dodał, rozmowy dotyczyły także dyrektywy o pracownikach delegowanych, swobody świadczenia usług i mechanizmu podnoszenia konkurencyjności na jednolitym rynku. "Podkreśliłem (...) znaczenie solidarności europejskiej, także w kontekście pracy nad nową perspektywą finansową" - mówił premier.
Dodał, że Polska optuje za podniesieniem wkładów finansowych państw członkowskich do budżetu, na skutek ubytku związanego z Brexitem. Wyraził opinię, że także Wielka Brytania powinna częściowo partycypować "w jakichś formach" w budżecie w unijnym. Podkreślał też, że nasz kraj wskazuje na konieczność utrzymania w ramach UE wspólnej polityki rolnej i polityki strukturalnej.
Merkel odnosząc się do nowego unijnego budżetu oceniła, że prace nad nim będą trudne. "Będziemy mieli bardzo dużo pracy, aby stworzyć średniookresowe ramy finansowe. To będzie ekstremalnie trudnym zadaniem. Ze względu na wystąpienie Wlk. Brytanii (z Unii Europejskiej - PAP) brakuje nam środków a zadań jest więcej. Takie kraje jak Polska, które bardzo efektywnie wykorzystują te środki chcemy wzmocnić" - powiedziała kanclerz Niemiec.
Odnosząc się do przyszłości Unii Europejskiej, szef polskiego rządu podkreślił, że kluczowe jest zagwarantowanie jej jedności przede wszystkim poprzez skupienie się na oczekiwaniach obywateli państw członkowskich, także na praktycznej stronie funkcjonowania Unii. "Na dawaniu obywatelom jak największej wartości z UE, stabilności, bezpieczeństwa" - mówił Morawiecki.
Kanclerz Niemiec podkreślała, że przyszłość Europy leży jej na sercu. "Przyszłość Europy 27 państw członkowskich UE, a nie Europy strefy euro, czy jakiejś innej grupy" - zaznaczyła. "I wydaje mi się, że wobec sytuacji globalnej wokół nas, to wszyscy rozumiemy, że nasz głos będzie tylko wtedy słyszalny, jeśli będziemy mieć mocny sojusz i jeżeli będziemy przedstawiali nasze sprawy na świecie wspólnie" - dodała.
Politycy poruszyli też kwestię Trójkąta Weimarskiego. "Z satysfakcją odnotowałem deklarowaną w (niemieckiej - PAP) umowie koalicyjnej wolę intensyfikacji współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego; Polska jest gorącym zwolennikiem wykorzystania tej formuły jako platformy rzeczywistych konsultacji najważniejszych punktów agendy. Liczymy, że wkrótce dojdzie do takiego spotkania" - powiedział szef polskiego rządu.
Dodał, że wspólnie z kanclerz Merkel bardzo wysoko ocenili współpracę gospodarczą i handlową obu krajów. "Ona jest niemal modelowa, można powiedzieć bardzo bliska" - podkreślił Morawiecki.
Merkel również stwierdziła, że pozytywnym elementem relacji polsko-niemieckich są "ścisłe stosunki gospodarcze". "Popieramy zdecydowanie format Trójkąta Weimarskiego i będziemy się angażować na rzecz tego, aby były tutaj spotkania w ramach tego formatu" - zadeklarowała.
W trakcie konferencji pojawił się wątek sporu Polski z Komisją Europejską ws. zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Morawiecki wskazał, że zmiany te mają zwiększyć niezależność, niezawisłość sędziów, obiektywność i jakość systemu sądowniczego. "Wiemy oczywiście o pewnych wątpliwościach, które Komisja Europejska przedstawiła w ramach czwartej rekomendacji i wielu sugestii, które tam są ujęte i oczywiście oprócz Białej Księgi przekażemy również w terminie, czyli do 20-tego (marca) naszą bardzo szczegółową odpowiedź" - zapewnił premier.
"Jest światełko w tunelu, że dojdziemy do porozumienia. Na pewno ono wymaga zrozumienia po obu stronach" - dodał szef polskiego rządu.
W trakcie spotkania - relacjonował Morawiecki - zapewnił kanclerz "o naszej otwartości na dialog zarówno z Komisją (Europejską) jak i z instytucjami unijnymi w kontekście różnych debat, różnych dylematów, które teraz prowadzimy".
Odnosząc się do tej kwestii Merkel stwierdziła, że "rozmowy z KE są bardzo intensywne". "My ze strony niemieckiej mamy oczywiście nadzieję, że będą tutaj rozwiązania i oczywiście będziemy na bieżąco, ale przyjęłabym z zadowoleniem, gdy Komisja Europejska powie, że te rozmowy były pomyślne" - dodała.
Politycy odnieśli się też do próby otrucia b. pułkownika rosyjskiego wywiadu GRU i brytyjskiego agenta Siergieja Skripala do oraz jego córki Julii. Strona brytyjska oskarża Rosję o dokonanie tego ataku, czemu Moskwa zaprzecza.
"Mówiliśmy o oburzającym ataku, przy użyciu gazu chemicznego, jaki miał miejsce w Salisbury. Uzgodniliśmy, że Unia Europejska powinna dać stanowczą, a nie tylko symboliczną odpowiedź i oczekujemy od Unii, aby w konkluzjach po Radzie Europejskiej (rozpoczyna się w najbliższy czwartek - PAP) temat rosyjskiego ataku również się znalazł" - relacjonował szef polskiego rządu.
Jak podkreślił, atak ten odbył się na terytorium jednego z państw członkowskich UE i na terytorium jednego z państw członkowskich NATO. "Uważamy, że taka zharmonizowana, solidarna odpowiedź jest potrzebna po to, żeby agresor rosyjski wiedział, że nie może sobie pozwolić na taką politykę atakowania jakiegokolwiek z krajów NATO, jakiegokolwiek z krajów UE" - mówił Morawiecki
Kanclerz Niemiec zaznaczyła, że są "poważne informacje wskazujące na to, że Rosja ma z tym (próbą zabójstwa Skripala - PAP) coś wspólnego". "Rosja musi teraz pokazać, że tak nie jest. Dobrze, że Wielka Brytania w sposób przejrzysty przekazała to Organizacji do Spraw Broni Chemicznej i wydaje mi się, że tutaj będą mocne konkluzje podczas Rady Europejskiej" - dodała Merkel.
Podczas spotkania politycy poruszyli także kwestię uchodźców. "Podkreśliliśmy dzisiaj, że również Polska przyjmuje uchodźców; być może pod względem geograficznym są to inni uchodźcy, z innych regionów, ale Polska tutaj też wkłada swój wkład" - mówiła Merkel. Jak dodała, Warszawa i Berlin zgadzają się co do potrzeby wzmocnienia Fronteksu oraz prowadzą "wspólne projekty poza UE, żeby zwalczać przyczyny migracji".
Szef polskiego rządy również ocenił, że agencja Frontex powinna w "wzmożony, wzmocniony sposób działać dla potrzeb umocnienia granic zewnętrznych". "Uważamy, że cały system azylowy, system migracyjny i dotyczący uchodźców, rzeczywiście jest do jakiegoś przeglądu, remontu i chcemy pracować przy tym nowym kształcie systemu z naszymi partnerami europejskimi bardzo blisko" - zapowiedział polski premier.
Merkel wskazała ponadto, że Polska i Niemcy mają "zgodne stanowisko" w sprawie sytuacji na Ukrainie. Wśród innych spraw, które łączą Warszawę i Berlin wymieniła również rozwój unii bankowej, wspólną politykę obrony, która - jak powiedziała - nie powinna być "skierowana przeciwko NATO" oraz stosunek do ceł i rozwiązań protekcjonistycznych. Jak podkreśliła, Polska i Niemcy wspólnie opowiadają się za wolnym handlem, uważając, że jest on dla nich korzystny, a "protekcjonizm do niczego nie prowadzi".
Po spotkaniu z Morawieckim kanclerz Merkel rozmawiała z prezydentem Andrzejem Dudą. Następnie w KPRM odbył się obiad roboczy polskiej i niemieckiej delegacji. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
rbk/ mrr/