Kilkadziesiąt obrazów Feliksa Antoniego Franicia, którego talent malarski kształtowali Juliusz i Wojciech Kossakowie, obejrzeć można w galerii Muzeum Śląska Cieszyńskiego w Cieszynie. Ekspozycję przygotował historyk z muzeum Mariusz Makowski.
Na wystawie znalazły się przede wszystkim płótna, których główne motywy to koń, polscy rycerze, husaria, napoleońscy i powstańczy żołnierze oraz oficerowie z drobiazgowo odtwarzanymi szczegółami umundurowania, uzbrojenia i oporządzenia. „Franić z dokumentalną dbałością wykonywał precyzyjne szkice studyjne, które przedstawiają do dziś cenny materiał kostiumologiczny i bronioznawczy” – powiedział Mariusz Makowski.
Jak podkreślił historyk z Muzeum Śląska Cieszyńskiego, dla Franicia, podobnie jak dla wielu polskich artystów, malarstwo historyczne było w latach zaborów wyrazem patriotycznej postawy. „Trzonem były dzieła o polskiej tematyce, nastawione na zaspokojenie patriotycznych oczekiwań społeczeństwa, które darzyło sporym zainteresowaniem wszystko, co wyrażało polskość, apoteozę bohaterstwa i tradycji. Po odzyskaniu niepodległości płótna Franicia ilustrowały czyn legionowy i odrodzone Wojsko Polskie” – dodał.
Ekspozycja ukazuje też obrazy o pozamilitarnej tematyce: górskie i leśne pejzaże, motywy architektoniczne – szczególnie drewniane kościółki, zamki i ruiny, martwe natury i kwiaty, a także portrety najbliższych członków rodziny i scenki rodzajowe.
„Na wystawie znalazło się ok. 75 obrazów. Pochodzą głównie z zbiorów rodziny artysty, ale także z muzeum zamkowego w Grodźcu. Spuścizna twórcza Franicia liczy ok. 200 obrazów olejnych, a także wiele akwarel i rysunków” – powiedział Makowski.
Feliks Antoni Franić urodził się w 1871 r. w Makowie (od 1930 r. - Podhalańskim). Jego ojciec Józef był Chorwatem. Jako zawodowy oficer służył w Galicji, gdzie osiadł na stałe. Matka, Anna von Victorin, pochodziła z mieszkającej od pokoleń w Makowie austriacko-włoskiej rodziny hrabiów Saint Genois d’Anneaucourt. Zmarła dwa miesiące po urodzeniu Feliksa.
Franić uczęszczał m.in. do gimnazjów w Wadowicach i Krakowie. Maturę zdał w 1889 r. „Jego rysunkowe i malarskie uzdolnienia ujawniły się już podczas nauki w krakowskim gimnazjum. Talent został zauważony przez profesorów, którzy polecili go uwadze Juliusza i Wojciecha Kossaków. Pod ich opieką czynił spore postępy. Mając zaledwie 17 lat wystawił publicznie swój pierwszy obraz w krakowskim Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych” – powiedział Makowski.
Franić nie związał się zawodowo ze sztuką. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1893 r. uzyskał tytuł doktora. „Studia i egzaminy nie przerwały jednak jego artystycznej działalności. W 1892 r. po raz kolejny brał udział w wystawie TPSP w salach Sukiennic. W dalszym ciągu utrzymywał serdeczne kontakty z domem Kossaków” – dodał Makowski.
Po zakończeniu nauki związał się z wymiarem sprawiedliwości. Był sędzią w Makowie, Tarnowie, Zatorze, Kętach, Wojniczu, a od 1906 r. w Krakowie. W 1923 r. został sędzią Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
W 1896 r. ożenił się z Anielą Siła-Nowicką. Mieli dwoje dzieci.
„Nie przerywając zawodowej pracy wiele malował, a jego płótna cieszyły się w krakowskim środowisku sporym zainteresowaniem i uznaniem. (…) Wydawał reprodukcje swych obrazów w postaci kolorowych kart pocztowych, drukowanych w znanych krakowskich firmach wydawniczych. Nierzadko dzięki nim zachowały się wizerunki tych obrazów, które zaginęły bądź zostały zniszczone podczas obu światowych wojen” – dodał historyk.
Sędzią był aż do przejścia na emeryturę w 1934 r. Zmarł w 1937 r. w Krakowie. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim, a potem przeniesiony do rodzinnych grobów na cmentarzu w Makowie Podhalańskim, gdzie do dzisiaj spoczywa.
Wystawę poświęconą życiu i twórczości Franicia w Muzeum Śląska Cieszyńskiego oglądać można do końca kwietnia.
Muzeum Śląska Cieszyńskiego - obok muzeum w Puławach - jest najstarszą regionalną placówką muzealną w Polsce. Założył je w 1802 r. ks. Leopold Szersznik. Muzeum w Czeskim Cieszynie powstało w 1948 r. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz