Pomnik Obrońców Płocka z 1920 r., usytuowany między dwoma szpalerami drzew w sąsiedztwie czworobocznej fontanny w formie płytkiego zbiornika, to projekt, który wygrał konkurs na koncepcję przebudowy Placu Gabriela Narutowicza, położonego w najstarszej części miasta.
Projekt ten otrzymał drugą nagrodę w konkursie, który płocki Urząd Miasta ogłosił w październiku 2017 r. – pierwszej nagrody nie przyznano. W ramach konkursu prace złożyło 13 z 44 zakwalifikowanych wcześniej uczestników.
Autorką koncepcji, która otrzymała drugą nagrodę - 25 tys. zł oraz zaproszenie do negocjacji w trybie zamówienia z wolnej ręki na opracowanie szczegółowej dokumentacji projektowej, jest Anna Przybysz z Łodzi. Jak wyjaśniła w swej pracy, celem koncepcji było stworzenie „spójnej i atrakcyjnej dla użytkowników przestrzeni” w centrum płockiego Starego Miasta, która uwzględnia analizę kontekstu urbanistycznego oraz historycznego miejsca.
„Zaproponowany projekt stara się godzić uwarunkowania konserwatorskie z wymaganiami współczesnego użytkowania przestrzeni oraz lokalizacją nowej dominanty, pomnika Obrońców Płocka 1920 r.” – podkreśliła Przybysz.
W konkursie na „Opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej zagospodarowania Placu Gabriela Narutowicza w Płocku” trzecią nagrodę i 15 tys. zł przyznano zespołowi MAMGUSTA Pracownia Projektowa z Warszawy, a wyróżnienie i 10 tys. zł zespołowi A+U Architektura z Nowego Sącza. Na 11 kwietnia w płockim Urzędzie Miasta zaplanowano otwarcie pokonkursowej wystawy.
Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski poinformował na wtorkowej konferencji prasowej, że termin przebudowy Placu Gabriela Narutowicza zależał będzie m.in. od uzgodnień, dotyczących ostatecznego kształtu koncepcji, która zwyciężyła w konkursie. Według niego, przebudowa mogłaby być realizowana od 2019 r. Przypomniał, że Społeczny Komitet Budowy Pomnik Obrońców Płocka 1920 r. planował, by mógł on stanąć jeszcze w tym roku.
„To jest praca wybrana jako najlepsza. Chcemy teraz tę koncepcję poddać pod dyskusję, także z udziałem mieszkańców. Na etapie szczegółowego projektu będzie można jeszcze pewne rzeczy zmienić, udoskonalić. Realizacja będzie też zależała od środków w budżecie miasta i decyzji radnych. Jest duże prawdopodobieństwo, że pomnik stanie w tym roku. Sądzę, że mamy szansę, aby na stulecie obrony Płocka plac był już zupełnie odnowiony” – powiedział Nowakowski. Dodał, że „bardzo wstępny koszt” przebudowy, zgodnie z wybraną w konkursie koncepcją, to ok. 10 mln zł.
Nowakowski przyznał jednocześnie, że m.in. na temat terminu wzniesienia i odsłonięcia pomnika będzie rozmawiał w najbliższym czasie z przedstawicielami społecznego komitetu jego budowy.
Sam projekt pomnika upamiętniającego obrońców Płocka przed armią bolszewicką w 1920 r. już istnieje - to kolumna zwieńczona orłem. Autorem jest znany rzeźbiarz Gustaw Zemła. Projekt ten powstał z inicjatywy powołanego w 2015 r. Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Obrońców Płocka 1920 r. Według niego, najbardziej odpowiednią lokalizacją dla pomnika jest właśnie obecny Plac Gabriela Narutowicza, jedno z historycznych miejsc, gdzie mieszkańcy miasta wraz z żołnierzami powstrzymywali natarcie bolszewików.
Za budową pomnika Obrońców Płocka 1920 r. opowiedzieli się w maju zeszłego roku płoccy radni. Działająca w komitecie na rzecz jego budowy, radna Joanna Olejnik, odnosząc się do możliwej daty odsłonięcia pomnika, mówiła wtedy, że „terminem idealnym” byłby sierpień 2018 r.
Plac Gabriela Narutowicza położony jest w najstarszej części Płocka, gdzie znajdują się najcenniejsze zabytki miasta, jak np. katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, dawne opactwo benedyktyńskie oraz siedziba Towarzystwa Naukowego Płockiego. W obrębie placu położony jest m.in. klasycystyczny budynek dawnego odwachu, sąsiadujący z Grobem Nieznanego Żołnierza.
Obecną nazwę - Gabriela Narutowicza, upamiętniającą pierwszego prezydenta II RP, plac otrzymał w 1935 r. decyzją Rady Miasta. Wcześniej nosił nazwę Rynku Kanonicznego.
Próbując przedostać się na tyły wojsk polskich i dotrzeć od zachodu pod Warszawę, armia bolszewicka zaatakowała Płock 18 sierpnia 1920 r. Głównymi siłami nacierającymi był III Korpus Kawalerii Gaj-Chana. Walka o miasto i przyczółek mostu przez Wisłę, do której stanęły m.in. kobiety i dzieci, w tym harcerze, trwała 21 godzin. Na ulicach wzniesiono barykady. Pozycje bolszewików ostrzeliwały z rzeki statki Flotylli Wiślanej.
W obronie Płocka, według różnych źródeł, zginęło od 250 do 300 osób, w tym 100 cywilów, a 300 zostało rannych. Najmłodszym poległym był 14-letni harcerz Antolek Gradowski. Kilkuset mieszkańców miasta trafiło do niewoli bolszewickiej - większość, w tym 22 pacjentów Szpitala Garnizonowego, została rozstrzelana. W zajętej części miasta bolszewicy dopuszczali się morderstw, rozbojów i gwałtów. Dzięki bohaterskiej postawie mieszkańców Płock pozostał niezdobyty, a bolszewicy zmuszeni zostali do odwrotu.
W kwietniu 1921 r. marszałek Józef Piłsudski, podczas wizyty w Płocku, uhonorował obrońców miasta najwyższymi wojskowymi odznaczeniami. Krzyżami Walecznych odznaczeni zostali wtedy m.in. harcerze - czterokrotnie ranny w walkach 14-letni Józef Kaczmarski i 12-letni Tadeusz Jeziorowski - obaj zginęli we wrześniu 1939 r., a także pośmiertnie Antolek Gradowski. Również Płock, jako miasto-bohater, otrzymał wtedy Krzyż Walecznych. To drugie po Lwowie miasto, które za bohaterską postawę w wojnie 1920 r. marszałek Piłsudski wyróżnił odznaczeniem wojskowym. (PAP)
mb/ agz/