Firma Kristiana Wegscheidera z Drezna wygrała konkurs na koncepcję odbudowy organów Mertena Friese w kościele Św. Trójcy w Gdańsku. Koszt rekonstrukcji instrumentu szacowany jest na ok. milion euro, trwa zbiórka pieniędzy na ten cel.
Wyniki konkursu - pierwszego tego typu w Polsce na odbudowę organów - ogłoszono w środę we franciszkańskim kościele Św. Trójcy w Gdańsku. Do ostatniego etapu konkursu zakwalifikowano pięć firm organmistrzowskich - po dwie z Niemiec i Holandii oraz jedną z Belgii.
Zwycięska pracownia Kristiana Wegscheidera z Drezna powstała w 1989 r. i od tego czasu zbudowała i zrekonstruowała ok. 90 instrumentów organowych w kilku krajach europejskich, głównie Niemczech. W Polsce pracuje obecnie nad organami w kościele w Pasłęku (Warmińsko-Mazurskie). Za pierwsze miejsce w konkursie firma Kristiana Wegscheidera otrzymała 10 tys. złotych.
W rekonstrukcji organów w gdańskim kościele drezneńskiej firmie będzie pomagać organmistrz Szymon Januszkiewicz z Niedalina k. Koszalina.
Organy w św. Trójcy - drugiej, co do wielkości, po Bazylice Mariackiej, gotyckiej świątyni w Gdańsku - zostały zbudowane najprawdopodobniej w latach 1616-18 przez Martena Friese. To jedyne, oprócz znajdujących się w Kazimierzu Dolnym, organy manierystyczne Polsce.
Koordynator projektu odbudowy organów w kościele Św. Trójcy Andrzej Szadejko powiedział dziennikarzom, że jeśli zbieranie funduszy na ten cel będzie przebiegać jak do tej pory, to umowa z niemiecką firmą na wykonanie I etapu rekonstrukcji instrumentu powinna być podpisana pod koniec 2012 r. Rektor kościoła Św. Trójcy o. Tomasz Jank ma zaś nadzieję, że pierwszy dźwięk z organów popłynie w 2014 r. w 500. rocznicę zakończenia budowy świątyni.
Darowizny, w zależności od wielkości piszczałek w organach, zostały określone na kwoty od 200 zł do ponad 30 tys. zł.
Organy w św. Trójcy - drugiej, co do wielkości, po Bazylice Mariackiej, gotyckiej świątyni w Gdańsku - zostały zbudowane najprawdopodobniej w latach 1616-18 przez Martena Friese. To jedyne, oprócz znajdujących się w Kazimierzu Dolnym, organy manierystyczne Polsce.
Ich wyjątkowość polega też na tym, że ulokowano je przy prezbiterium, a nie na chórze: muzyka dociera do wiernych z przodu, a nie z tyłu świątyni. Przy organach znajduje się też jedyne zachowane w Polsce lektorium tj. konstrukcja ceglana stanowiąca dość szeroki balkon wykorzystywany przez śpiewaków i instrumentalistów.
Plan rekonstrukcji organów z 46 piszczałkami zakłada nawiązanie do ich wersji z połowy XVIII wieku, po przebudowach dokonanych w 1703 r. przez Tobiasa Lehmanna oraz w 1757 r. przez Friedricha Rudolfa Dalitza. Dużych modernizacji w instrumencie dokonano w też latach 1914-16. W 1943 r. hitlerowcy rozebrali część organów z kościoła Św. Trójcy i wywieźli je na Żuławy do wsi Lichnowy.
W 1960 r. odbudowano wprawdzie organy, ale po ich zdemontowaniu w 2008 r. z uwagi na zły stan okazało się, że składały się one głównie z elementów powstałych przed wybuchem II wojny światowej i latach powojennych.
Od trzech lat w kościele Św. Trójcy w Gdańsku trwa odtwarzanie historycznej, drewnianej szafy organowej. Jej oryginalne części zachowały się w ok. 70 procentach, są to właśnie elementy wywiezione z kościoła przez Niemców przed zakończeniem wojny. Rekonstrukcja ta, wspierana finansowo przez miasto Gdańsk oraz ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego, ma się zakończyć w 2013 r. (PAP)
rop/ ls/