Przekazujemy treść przemówienia prezydenta Andrzeja Duda po spotkaniu z Prezydentem Izraela przed Marszem Żywych:
Ekscelencjo, Szanowny Panie Prezydencie,
Szanowni Państwo Ministrowie,
Szanowni Panowie Generałowie!
Jest dla mnie wielkim zaszczytem, ale zarazem jest dla mnie wielce znaczące, Panie Prezydencie, to, że spotykamy się dziś tutaj, w Polsce, ale zarazem w mieście, które widziało straszliwą tragedię narodu żydowskiego - w mieście, w którym nazistowscy Niemcy stworzyli obóz zagłady Auschwitz-Birkenau.
Spotykamy się na Marszu Żywych, aby dać świadectwo pamięci o zagładzie narodu żydowskiego, ale zarazem po raz 30. powiedzieć światu stąd właśnie, z tego miejsca, gdzie doszło do tej straszliwej tragedii: „Nigdy więcej!”. Żeby powiedzieć czy wręcz krzyknąć: „Popatrzcie, do czego mogą prowadzić antysemityzm, ksenofobia, rasizm!”. Do tego, że człowiek zachowuje się w taki sposób, w jaki trudno sobie w ogóle wyobrazić, że człowiek mógłby się zachować. Powiedzieć, że ludzie zawsze są winni sobie nawzajem szacunek. Powiedzieć, że nigdy więcej nie wolno do takiej sytuacji dopuścić.
Ogromnie dziękuję, że Pan Prezydent zechciał przejechać te tysiące kilometrów tutaj, dzisiaj do wolnej Polski, ale zarazem w to tragiczne miejsce zagłady, ale - tak jak powiedziałem - dziś i wielkiego świadectwa. I że Pan Prezydent zaprosił mnie, żebyśmy razem mogli wziąć udział w tym marszu. Dla mnie jako człowieka, ale polskiego polityka, jest to niezwykle ważne. Bo to jedno z najtragiczniejszych zdarzeń, jakie miały miejsce w historii Polski, która liczy 1052 lata od chrztu Polski – bo tak datujemy – gdzie przez prawie tysiąc lat żyły obok siebie dwa narody: polski i żydowski.
Gdzie tak wielu Żydów było obywatelami Rzeczypospolitej, gdzie tak wielu Żydów przez te stulecia oddało życie za Polskę i za polskość – za to, żeby Polska mogła być, żeby 100 lat temu mogła odzyskać niepodległość, żeby mogła tę niepodległość utrzymać. Ich groby rozsiane są po całym terenie naszego kraju nie dlatego, że ktoś ich zamordował, tylko dlatego, że walczyli, by Polska mogła istnieć, by mogła być ich ojczyzną.
Te 3 mln Polaków narodowości żydowskiej - obywateli Rzeczypospolitej - zostało zamordowanych przez nazistowskich Niemców. Chcę z całą mocą powiedzieć: „Zawsze będziemy o nich pamiętali”. To świadectwo dawane przez ocalałych i ocalonych – niektórzy z nich mieszkają dzisiaj w Polsce, ale przede wszystkim w Izraelu czy Stanach Zjednoczonych, czy w innych krajach – jest dla nas niezwykle ważne. Nam, Polakom, zależy na tym, aby to świadectwo brzmiało. Bo ono jest niezwykle ważnym elementem pamięci. Niezwykle ważnym elementem tego, co także my dzisiaj z Panem Prezydentem tutaj czynimy – elementem dawania świadectwa. Powiedziałbym wręcz: podstawowym. Bo to ta pamięć jest najważniejsza.
Szanowny Panie Prezydencie, chcę jeszcze raz z całą mocą podkreślić, tak jak mówiłem w czasie naszego spotkania: jest oczywiście wielka kontrowersja związana z ustawą o IPN - tymi zmianami prawnymi, które zostały przeprocedowane przez polski parlament, nad którymi dzisiaj pochyla się polski Trybunał Konstytucyjny. Ale chcę w obecności Pana Prezydenta jeszcze raz z całą mocą powiedzieć: nigdy nie było intencją polskich parlamentarzystów, polskich polityków stworzenie takiej regulacji, która powodowałaby zablokowanie tego świadectwa. Wręcz przeciwnie – chcieliśmy bronić prawdy historycznej. I ja, jako polski Prezydent, chcę tej prawdy historycznej bronić z całą mocą. Także w tych elementach, w których jest ona trudna dla Polaków.
Bo oczywiście, że zachowania ludzi w czasie II wojny światowej, w czasie Holokaustu, były różne. Były także takie, których zaakceptować nie można – były także takie, które przede wszystkim trzeba potępić. I nie boję się o tym mówić, że były. Ale były oczywiście także i chwalebne. Były różne – tak jak trudna i dramatyczna była wtedy sytuacja Polaków na tych ziemiach, okupowanych przez hitlerowskich Niemców, gdzie dokonano Holokaustu na narodzie żydowskim, ale gdzie mordowano także i Polaków, a za pomoc Żydom groziła kara śmierci.
Ale nigdy nie było systemowej, instytucjonalnej wrogości wobec Żydów ze strony polskiego państwa. Wręcz przeciwnie – byli obywatelami Rzeczypospolitej z pełnym szacunkiem ze strony polskich władz. Także tych, które działały w podziemiu w czasie II wojny światowej czy na emigracji w Londynie. I starały się one bronić obywateli polskich narodowości żydowskiej. A Polskie Państwo Podziemne karało zdrajców, którzy wydawali Żydów, szmalcowników wyrokami śmierci. Taka jest prawda historyczna – te zachowania były różne i musimy o tym mówić. I absolutnie nie jest niczyją intencją blokowanie świadectwa. Także tego, które jest trudne.
Panie Prezydencie, głęboko w to wierzę, że nasza wspólna obecność tutaj pokaże po raz kolejny światu, że nigdy więcej antysemityzmu, nigdy więcej ludobójstwa, nigdy więcej Holokaustu! Głęboko wierzę, Panie Prezydencie, że nasze spotkanie – Pana Prezydenta ze mną, z polską delegacją i tak niezwykle ważna delegacja państwa Izrael, która dzisiaj przybyła do Polski – umocni współpracę pomiędzy naszymi państwami i otworzy nowe drogi tej współpracy.
Wierzę głęboko, że ta współpraca będzie się rozwijała na wielu polach – także na polu bezpieczeństwa, które jest tak niezwykle ważne dla państwa Izrael, ale także dla Polski. Wierzę, że w tym dziele, które z całą mocą staram się realizować – budowania silnego polskiego państwa – będziemy mogli czerpać z Izraela bardzo wiele cennych wzorców. Wierzę głęboko, że będziemy mogli, Panie Prezydencie, rozwijać tę współpracę przede wszystkim z pożytkiem dla młodzieży – zarówno żydowskiej, jak i polskiej. (PAP)
nmk/tgo/