Premierowy pokaz baśni „Brzydkie kaczątko” Hansa Christiana Andersena, w reżyserii Włodzimierza Pohla, zobaczą w czwartek widzowie w bielskim Teatrze Lalek Banialuka. Zdaniem szefowej sceny Lucyny Kozień, sztuka porusza w przystępny sposób problem odrzucenia.
„Brzydkie kaczątko” to klasyczna baśń dla najmłodszych widzów zrealizowana środkami teatru lalek. Jak powiedziała Kozień, jest to kameralne, ciepłe i pełne humoru przedstawienie, które w przystępny sposób opowiada historię „kaczątka”. Aby odkryło ono prawdę o sobie, musi pokonać sporo trudności; zmaga się przeciwnościami, ale nigdy się nie poddaje.
„Wybraliśmy tę baśń z powodu poruszanego problemu – odrzucenia i braku akceptacji. Spektakl kierowany jest do najmłodszych, więc nie chcemy, by była to opowieść przygnębiająca. Historia opowiedziana jest w sposób pogodny. Dużo jest nim jest piosenek” – powiedziała szefowa sceny.
Reżyser spektaklu Włodzimierz Pohl powiedział, że chciał, aby sztuka była zabawna, choć także by chwytała za serce. „Przygotowaliśmy klasyczną interpretację andersenowskiej historii. Nasze +Brzydkie kaczątko+ jest cały czas w centrum uwagi. To o nim jest ta historia. W spektaklu grają przede wszystkim lalki” – dodał.
Sztuka, kierowana jest do najmłodszej publiczności. Występują Katarzyna Pohl, Barbara Rau, Władysław Aniszewski i Włodzimierz Pohl. Scenografię wykonała Małgorzata Jankowska, a muzykę do sztuki skomponował Krzysztof Maciejowski.
Teatr Banialuka im. Jerzego Zitzmana jest jedną z najstarszych scen lalek w Polsce i jednym z bardziej znanych w kraju i na świecie. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/