Sobotnia Noc Muzeów stała się ostatnią szansą na poznanie tajemnic reprezentacyjnego gmachu, który przez ponad 33 lata był główną siedzibą Muzeum Śląskiego w Katowicach. Obecnie placówka koncentruje działalność w nowych obiektach na zrewitalizowanym terenie dawnej kopalni Katowice.
Formalnie muzeum zakończyło działalność w budynku przy alei Wojciecha Korfantego z początkiem kwietnia, jednak z oficjalnym pożegnaniem gmachu, który służył muzealnikom i widzom od 1984 roku, czekano do Nocy Muzeów.
Dla zwiedzających przygotowano specjalną świetlno-dźwiękową wędrówkę przez historię obiektu. Można było zajrzeć do piwnic, na strych, a także przypomnieć sobie organizowane w tym gmachu wystawy, których od lat 80. ub. wieku do 2016 r. było 632. Wśród prezentowanych w sobotę ciekawostek były unikatowe zdjęcia i obrazy, wśród nich pozostałości po dawnym Grand Hotelu. Pożegnalne zwiedzanie potrwa do północy.
Neorenesansowy budynek przy al. Korfantego 3, zaadaptowany na siedzibę Muzeum Śląskiego w 1984 r., ma 119 lat. Zaprojektował go niemiecki architekt Ignatz Gruenfeld. Pierwotnie swoją siedzibę miał tu Grand Hotel, a po roku 1922 zorganizowano w nim biura przedsiębiorstw przemysłowych. Bezpośrednio przed oddaniem budynku do dyspozycji muzeum mieściły się w nim Zakłady Drzewne Przemysłu Węglowego. Adaptacja na obiekt muzealny trwała do 1992 r. Aż do 2015 budynek był główną siedzibą muzeum, obecnie działającego w nowych obiektach na zrewitalizowanym terenie dawnej kopalni Katowice, gdzie od kilku lat znajduje się miejska Strefa Kultury.
Stara siedziba muzeum ma 25 metrów wysokości, ponad 3,1 tys. m kw. powierzchni użytkowej, 118 schodów i 235 okien. W ostatnich latach prezentowano tu głównie wystawy czasowe oraz seanse fotoplastykonu, który swoje nowe miejsce znalazł w obecnym muzeum, przy ulicy Dobrowolskiego 1 - jego ponowna inauguracja nastąpi jesienią. Fotoplastykon - XIX-wieczny wynalazek służący do prezentacji fotografii trójwymiarowych - cieszył się ogromną popularnością wśród zwiedzających. Obiekt pochodzi z Sosnowca, gdzie działał do lat 60. ub. wieku. Do Muzeum trafił w 1990 r.
Przy alei Korfantego do kwietnia mieściły się także muzealne biura i pracownie działów Archeologii, Etnologii i Historii, które wiosną przeniesiono do zrewitalizowanego budynku dawnej łaźni głównej kopalni Katowice, na terenie dzisiejszej Strefy Kultury.
Muzealnicy przypominają, że gmach przy al. Korfantego rocznie odwiedzały tysiące osób - w 1986 r. zwiedzających było ok. 30 tys., a dwa lata później już ponad 80 tys. Popularność muzeum rosła z roku na rok. Odbywały się tam wernisaże, koncerty, lekcje muzealne i wykłady. Przez budynek przewinęło się ponad 600 pracowników muzeum. Ostatnią zorganizowaną w gmachu wystawą była „Zwrotnica. Początki neoawangardy na Górnym Śląsku”, zakończona 2 kwietnia br.
Pierwsza Noc Muzeów w budynku przy al. Korfantego odbyła się 14 maja 2005 r. Muzeum odwiedziło wtedy 2,5 tys. osób. Wydarzenia skupiały się wokół tematu światła - zwiedzający podziwiali wystawę „Zaginione światło”, na której zaprezentowano 140 lamp z okresu od XVIII do XX wieku. Można było wysłuchać także wykładów o świetle, poezji przy świecach oraz koncertu jazzowego Henryka Gembalskiego. W sobotę, 13 lat później, Noc Muzeów w tym budynku obchodzono po raz ostatni.
Przyszłość starej siedziby Muzeum Śląskiego nie jest jeszcze przesądzona. W ostatnich miesiącach władze Katowic i woj. śląskiego w tym zabytkowym, neorenesansowym budynku widziały nową siedzibę Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii (GZM). Wielostronne rozmowy z udziałem przedstawicieli muzeum, organizującego je samorządu woj. śląskiego, samorządu Katowic oraz GZM, rozbijały się przede wszystkim o kwestie finansowe i prawne.
Muzeum Śląskiemu zależy na uzyskaniu możliwie wysokiej kwoty za budynek - wobec planów rewitalizacji szeregu obiektów po dawnej kopalni Katowice, na terenie której od kilku lat placówka koncentruje działalność. Katowice proponowały formułę przejęcia gmachu (pod kątem przekazania go następnie Metropolii) za kwotę niższą (10 mln zł), niż wynikałoby to z wyceny rzeczoznawcy Muzeum (16 mln zł z VAT).
Wobec braku porozumienia, marszałek woj. śląskiego zaproponował w lutym powołanie zespołu prawników oddelegowanych przez zainteresowane strony. Zespół wypracował formułę przetargu – z prawem pierwokupu dla Katowic, przy cenie wywoławczej zgodnej z wyceną Muzeum. Jeżeli nie znajdzie się chętny, Muzeum będzie mogło negocjować z Katowicami nową cenę.
Powierzchnie wystawowe obecnej siedziby Muzeum Śląskiego w katowickiej Strefie Kultury znajdują się kilkanaście metrów pod powierzchnią terenu. Znajdują się tam m.in. galerie: sztuki polskiej 1800-1945, sztuki polskiej po 1945 r., śląskiej sztuki sakralnej oraz plastyki nieprofesjonalnej, a także wystawa „Światło historii. Górny Śląsk na przestrzeni dziejów”. Pod ziemią są także sale edukacyjne, biblioteka z czytelnią i audytorium na ponad 320 miejsc. Ponadto na terenie muzeum można zwiedzać zrewitalizowane pogórnicze obiekty oraz zobaczyć panoramę Katowic z 40-metrowego dawnego szybu wyciągowego „Warszawa II”.
Możliwość odwiedzenia po raz ostatni dawnej głównej siedziby Muzeum Śląskiego była jedną z licznych atrakcji sobotniej Nocy Muzeów w woj. śląskim. W akcję włączył się katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej, zapraszając do jednej ze swoich siedzib na spotkanie pod hasłem "#Moja Niepodległa w górnośląskim życiu i krajobrazie". Wśród prezentowanych atrakcji były m.in. dokumenty z powstań śląskich i plebiscytu 1921 r. Przygotowano też "podróż w czasie fotoplastykonem", prezentującą ludzi i miejsca na fotografiach sprzed stu lat, oraz sesję zdjęciową i rewię mody z lat 20. XX w. Ponadto IPN przygotował m.in. specjalną sesję poświęconą komiksom historycznym.
Atrakcje z okazji Nocy Muzeów przygotowała również dawna fabryka porcelany w Katowicach. Myślą przewodnią była setna rocznica odzyskania przez Polskę nieodległości - z tej okazji zaprezentowano filiżankę „Niepodległa” oraz wystawę poświęconą 20-rocznicy wzoru dyplomatycznego „Domenico” z tzw. „orzełkiem”, zdobiącym porcelanę dla polskich placówek dyplomatycznych. Można było zwiedzić fabrykę porcelany, zapoznać się z procesem wypału i technikami jej zdobienia oraz samodzielnie ozdobić i wypalić własne kubki. Imprezie towarzyszyły Targ Nocny.
Także w ramach Nocy Muzeów w katowickim centrum handlowym "3 Stawy" zaprezentowano wystawę 70 reprodukcji prac Salvadora Dalego, wśród których są cynkografie, litografie, akwaforty, drzeworyty, serigrafie i plakaty, w większości sygnowane odręcznie przez artystę nazywanego przez wielu ekspertów ojcem surrealizmu. To prawdopodobnie największa taka kolekcja w Polsce, w Katowicach prezentowana po raz pierwszy. (PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ mok/