W Muzeum Śląskim w Katowicach po raz pierwszy można zobaczyć ok. 1000 artefaktów z najstarszej kamiennej fortyfikacji w Europie Środkowej – Góry Zyndrama. Mur wzorowano na architekturze śródziemnomorskiej - wskazała kurator wystawy "Góra Zyndrama. Tajemnicza twierdza sprzed 3700 lat" dr Renata Abłamowicz.
Zaginiony w czasie II wojny światowej obraz Józefa Brandta „Wyjazd na polowanie” wrócił do Muzeum Śląskiego w Katowicach. W piątek (20 grudnia) został oficjalnie przekazany placówce przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Poznaliśmy nazwiska kandydatów na dyrektora Muzeum Śląskiego. W piątek (13 grudnia) odbyło się pierwsze posiedzenie komisji konkursowej, podczas którego sprawdzono wnioski pod względem formalnym i zapoznano się z programami przedstawionymi przez kandydatów.
Do konkursu na stanowisko dyrektora Muzeum Śląskiego zgłosiło się dziewięciu kandydatów – poinformował PAP w czwartek (5 grudnia) rzecznik urzędu marszałkowskiego woj. śląskiego Sławomir Gruszka. Wkrótce prace ma rozpocząć komisja, która przeprowadzi dwuetapowe postępowanie konkursowe.
Musimy ograniczać emisję gazów cieplarnianych - z raportów klimatycznych wynika, że architektura odpowiada za 40 procent wszystkich tych zanieczyszczeń - architekt Robert Konieczny w rozmowie z PAP mówi o pomyśle zazielenienia terenu wokół Muzeum Śląskiego w Katowicach.
Od soboty na pokopalnianym terenie, na którym działa Muzeum Śląskie w Katowicach, można zwiedzać budynek maszynowni szybu Bartosz. Wewnątrz znajduje się cenna XIX-wieczna maszyna parowa - według muzealników najdłużej czynnie eksploatowana w całym polskim górnictwie.
Muzeum Śląskie ponownie udostępni zwiedzającym XIX-wieczną maszynę parową szybu Bartosz. To najdłużej eksploatowana maszyna parowa w górnictwie na terenie Polski, a przez to jeden z najcenniejszych eksponatów w zbiorach muzeum.
Moje serce się kraje, gdy oglądam, jak na wystawie w Muzeum Śląskim manipuluje się historią, ale moje pretensje na tym się nie kończą. Zależałoby mi na tym, żeby przy jej oglądaniu widzowi serca aż łomotało z ekscytacji - mówi PAP historyk sztuki, prof. Irma Kozina.