W 72. rocznicę Sonderaktion Krakau w Krakowie obchodzono w poniedziałek Uniwersytecki Dzień Pamięci. To nie jest dzień żałoby, ale wspomnień o tych pięknych ludziach, którzy w swoim życiu szukali prawdy - podkreślił rektor UJ prof. Karol Musioł.
„To właśnie im zawdzięczmy dzisiejszy uniwersytet” – zaznaczył Musioł.
6 listopada 1939 r. hitlerowcy, w ramach Sonderaktion Krakau, aresztowali na UJ i wywieźli do obozów koncentracyjnych 183 profesorów i wykładowców krakowskich uczelni.
Na pamiątkę tego wydarzenia od 1999 r. obchodzony jest Uniwersytecki Dzień Pamięci. W poniedziałek rano delegacje wykładowców i studentów odwiedziły krakowskie cmentarze, gdzie złożyły wieńce na grobach profesorów i pracowników UJ. Kwiaty złożono także przed tablicami pamiątkowymi w Collegium Novum UJ.
Główne obchody odbyły się w sali nr 56 Collegium Novum - tej samej, do której hitlerowcy w 1939 r. zwabili krakowskich profesorów. W uroczystości wzięły udział m.in. rodziny ofiar Sonderaktion Krakau, krakowski korpus dyplomatyczny, władze regionu oraz władze UJ i partnerskiego Uniwersytetu Ruprechta-Karola w Heidelbergu.
6 listopada 1939 r. hitlerowcy, w ramach Sonderaktion Krakau, aresztowali na UJ i wywieźli do obozów koncentracyjnych 183 profesorów i wykładowców krakowskich uczelni. Na pamiątkę tego wydarzenia od 1999 r. obchodzony jest Uniwersytecki Dzień Pamięci. W poniedziałek rano delegacje wykładowców i studentów odwiedziły krakowskie cmentarze, gdzie złożyły wieńce na grobach profesorów i pracowników UJ. Kwiaty złożono także przed tablicami pamiątkowymi w Collegium Novum UJ.
„Jako naukowcy ponosimy odpowiedzialność przede wszystkim za to, by irracjonalności i ideologie nie zyskały przewagi, by wolność nie prowadziła do pogardliwego traktowania innych i by władza nie stała się despotią – mówił prof. Peter Christian Mueller-Graff z Uniwersytetu w Heidelbergu.
Zaznaczył, że do obowiązków wykładowców uniwersyteckich należy nie tylko nauczanie studentów. Według Muellera-Graffa studenci powinni postrzegać swoich profesorów jako wzór „przeciwko pokusie własnej pychy, która prowadzi do pogardy dla innych”, „przeciwko brutalizacji codziennego życia, która prowadzi do pogardy cywilizacji i godności człowieka”” i „przeciwko pokusie agresji, która prowadzi do zniszczenia innych”.
Kilka dni przed tegorocznymi uroczystościami do archiwum UJ trafiła nigdy niepublikowana relacja opisująca Sonderaktion Krakau, autorstwa Zygmunta Starachowicza - absolwenta Wydziału Prawa UJ, przypadkowo aresztowanego razem z profesorami. Ponad 40 stron zapisków przetrwało wśród rodzinnych dokumentów - część to rękopis, a część maszynopis. Pamiętnik opisuje krakowski etap więzienia pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych krakowskich uczelni, zanim zostali przewiezieni do Wrocławia, a następnie do obozu koncentracyjnego Sachsenchausen.
Kulminacyjnym punktem obchodów było odczytanie nazwisk wszystkich, nieżyjących już, 183 profesorów i nauczycieli akademickich aresztowanych podczas Sonderaktion Krakau.
W tym roku – po raz pierwszy – nie przyznano Nagrody im. Stanisława Kutrzeby. Nagroda w dziedzinie ochrony praw człowieka w Europie dla pracownika lub absolwenta UJ została ustanowiona w 2002 r. przez Uniwersytet Ruprechta-Karola w Heidelbergu oraz Instytut Maxa Plancka. Umożliwia ona roczny pobyt i badania na Uniwersytecie w Heidelbergu. „Wymagania jury są bardzo wysokie. Niestety w tym roku nikt im nie sprostał” - wyjaśnił prof. Kazimierz Lankosz, kierownik Zakładu Prawa Międzynarodowego Publicznego UJ.
Patron Nagrody - Stanisław Kutrzeba - był wybitnym historykiem prawa polskiego i jednym z profesorów uwięzionych podczas Sonderaktion Krakau.(PAP)
wos/ hes/