Warsztat pracy muzealnika poznała grupa piętnastu dzieci, które od października uczestniczyły w zajęciach Muzealnej Akademii w Muzeum Wojska w Białymstoku. W niedzielę przed siedzibą muzeum otwarto plenerową wystawę "Niepodległa to..." z efektami ich pracy.
Młodzi ludzie - w formie, np. plakatów, czy rysunków prezentowali dorobione przez siebie, wymyślone lub wyobrażone historie, do których inspiracją były konkretne przedmioty ze zbiorów muzeum, np. obrazy, szable, fotografie, odznaki. Nazwę wystawy "Niepodległa to..." wybrały same dzieci z okazji 100-lecia niepodległości przez Polskę. Na wystawie jest osiem prac, dzieci pracowały parami.
"W Muzealnej Akademii chodziło nam o to, żeby stworzyć przestrzeń dla dzieci do tego, żeby same odkrywały historię, żeby nie bały się tej historii, żeby te eksponaty stały się im bliższe niekoniecznie przez wystawę przygotowaną przez muzealników, ale żeby one też poczuły się jak taki muzealnik, który może opisać ten eksponat, w ogóle go wybrać" - powiedziała PAP jedna z koordynatorek projektu Ewelina Sarosiek z Muzeum Wojska.
Uczestnicy zajęć parami pracowali z grafikiem, fotografem, kustoszem, osobą, która zajmuje się inwentaryzacją zbiorów, przeglądały karty inwentarzowe. "Mogły od środka poznać pracę muzealnika. Nie ma do tego dostępu na co dzień" - podkreśliła Ewelina Sarosiek.
Błażej Bobowik z kolegą Kubą narysował plakat, a inspiracją był pierścień z kości ze zbiorów muzeum wykonany przez nieznanego zesłańca z II połowy XIX w. Błażej powiedział PAP, że wybrał pierścień, bo był bardzo prosty i skromny w formie i to go zafascynowało. "Wydał mi się przez to oryginalny, że jest taki prosty i wykonany z prostych materiałów w trudnych warunkach, a mimo wszystko bardzo dobrze się prezentuje" - mówi chłopak.
Pierścień wybrał analizując karty inwentarzowe w zbiorach muzeum. Na plakacie jest cela zesłańca, a pierścień znajduje się na stoliku. "Wyobrażałem sobie taką historię, ponieważ na tym też mniej więcej polegało nasze zadanie" - dodał Błażej. Dla niego historia w ogóle jest ciekawa, choć - jak mówi - są w niej okresy bardziej i mniej interesujące.
Wystawę można oglądać do końca lipca.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka
kow/ par/