Ojcowie naszej niepodległości mieli różne wizje Polski, ale mieli głęboko w sobie zakorzeniony etos służby i my musimy ten etos służby Polsce odbudować – mówił w czwartek w Lublinie szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Uczestniczył on w otwarciu plenerowej wystawy „Powstała, by żyć”, przygotowanej przez IPN z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
Wystawa pokazywana była już m.in. w Warszawie; w Lublinie jest eksponowana na placu przed Centrum Spotkania Kultur.
Kasprzyk podkreślił, że ekspozycja ta pokazuje różne „polskie drogi do niepodległości”, które prowadziły „przez wszystkie fronty I wojny światowej” ale też „przez gabinety i dyskusje dyplomatyczne”. Swoje znaczące role odegrali w tym Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Józef Haller, Ignacy Daszyński, Ignacy Jan Paderewski, Wojciech Korfanty czy Wincenty Witos.
„Choć ojców naszej niepodległości dzieliło tak wiele, różniła ich wizja Polski, która ma się odrodzić, to łączyło ich jedno - poczucie służby dla wspólnoty, dla narodu, dla Polski. Co do metod działania, działali bardzo różnie i - jak czytamy w opracowaniach historycznych, pamiętnikach, dokumentach źródłowych - różnili się w sposób niezwykle mocny, ale połączeni byli wiarą w to, że Polska odzyska niepodległość i że na wiele lat musi tę niepodległość utrzymać, że Polska musi być państwem silnym” – powiedział.
Kasprzyk podkreślił, że ci „ojcowie niepodległości” mieli w sobie bardzo głęboko zakorzeniony etos służby narodowi i wspólnocie.
„I to jest apel do nas wszystkich, do tych, którzy sprawują władzę w Rzeczypospolitej, ale i do tych, którzy na każdym odcinku swego życia codziennego starają się funkcjonować i żyć: musimy odbudować etos służby Polsce, służby państwu, służby bezinteresownej. Jeżeli nam się to uda, tak jak to udało się pokoleniu roku 1918, możemy śmiało, odważnie i z nadzieją patrzeć w przyszłość naszej ojczyzny” – powiedział Kasprzyk.
Wystawa „Powstawała, by żyć” ma na celu ukazanie odbudowy polskiej państwowości po latach zaborów jako sumy wysiłków i dążeń ówczesnego pokolenia Polaków – ludzi różnych stanów i o różnych sympatiach politycznych. W ramach ekspozycji przedstawione są zarówno działania zbrojne - w tym Legionów Polskich u boku Austro-Węgier, Korpusów Polskich w Rosji czy sformowanej we Francji Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera – jak i towarzyszące walce intensywne działania polityczne i dyplomatyczne, których rezultatem było np. podpisanie w imieniu Polski przez Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego Traktatu Wersalskiego, kończącego I wojnę światową.
Wystawa ukazuje też rozpoczęty w listopadzie 1918 r., proces narodzin państwa polskiego, formowania się demokratycznego ustroju, okoliczności kształtowania się granic Rzeczypospolitej, a także jej wielokulturowy i wieloetniczny charakter.
Po otwarciu wystawy w lubelskim oddziale IPN odbyła się debata historyków nt. „Piłsudski i Dmowski - dwie wizje niepodległej Polski”, w której wziął udział także szef Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Kasprzyk, który sam deklaruje się jako piłsudczyk, podkreślił, że choć bliższa jest mu wizja Piłsudskiego, to docenia ogromne zasługi Romana Dmowskiego na polu dyplomatycznym w odzyskaniu przez Polskę niepodległości. „Wtedy przed stu laty mieliśmy ogromne szczęście, dlatego że obaj ci politycy wspaniale się uzupełnili” – powiedział PAP Kasprzyk.
Jego zdaniem zasługą Piłsudskiego jest „rozbudzenie ducha narodu”. „Tworzył ruch strzelecki, potem Legiony, które w sensie militarnym nie miały aż tak wielkich osiągnięć, ale miały ogromne znaczenie w pobudzeniu ducha narodu po klęsce powstania styczniowego, po tym marazmie, który przez blisko 50 lat obejmował Polskę” – powiedział Kasprzyk.
Natomiast Roman Dmowski na polu dyplomacji, budowania dobrych relacji ze zwycięskimi państwami po I wojnie światowej, „potrafił doskonale rozgrywać i wygrywać polską kartę”.
„Można powiedzieć, że ci dwaj wielcy mężowie stanu wtedy stanęli na wysokości zadania i chowając swoje spory, które były oczywiste, działali na rzecz najważniejszą - na rzecz odrodzenia niepodległego państwa polskiego. (…) To dobry przykład, pokazujący, że ponad podziałami w imię rzeczy wielkich należy budować jedność” – dodał Kasprzyk. (PAP)
Autorka: Renata Chrzanowska
ren/ wj/