Jedyna polityka imigracyjna, którą w realny sposób chcemy prowadzić, to udostępnianie możliwości powrotu do Polski tym Polakom, którzy wyjechali lub na skutek dramatycznych zdarzeń historycznych znaleźli się poza ojczyzną - mówił podczas spotkania z młodzieżą pochodzenia polskiego z Litwy, Ukrainy i Białorusi w Domu Polskim w Ostródzie premier Mateusz Morawiecki.
"Chcemy, żeby jak najwięcej z nich wracało - to jest ta imigracja powrotna Polaków do ojczyzny, do matek, ojców, czasami do swoich dzieci, otwieramy przed nimi drzwi, ale również tych Polaków, którzy zostali poza granicami Polski" - dodał szef rządu.
Szef rządu spotkał się w piątek w Ostródzie z młodzieżą polonijną z Ukrainy, Białorusi, Litwy, Irlandii, która bierze tam udział w zajęciach przedmiotowych i przy okazji doskonali język polski. "To mnie bardzo cieszy, bo to jest taka polityka, którą my chcemy prowadzić. Jedyna polityka imigracyjna, którą w realny sposób my chcemy prowadzić to właśnie udostępnienie możliwości powrotu do Polski tym Polakom, którzy wyjechali w niedawnych czasach; większość z nich do Wielkiej Brytanii, do Niemiec, do Francji do Irlandii"- podkreślił w Ostródzie szef rządu.
Jak dodał, powracać do ojczyzny mogą także Polacy, którzy znaleźli się poza Polską na skutek historycznych zdarzeń. "Czasem Polska została tam gdzieś, chociaż granice się przesunęły. Dla tych Polaków mamy rekordową liczbę Kart Polaka. W zeszłym roku było to 10 tys kart dzięki którym nasi rodacy mogli osiedlić się w naszym kraju i pokazujemy, w jaki sposób staramy się przyciągnąć do Polski, do polskości"- dodał. "Prawo i Sprawiedliwość znowelizowało w 2016 roku ustawę o Karcie Polaka, właśnie po to aby przyciągać naszych rodaków do ojczyzny. Dzięki wprowadzonym wówczas zmianom posiadacze Karty Polaka mogą bez problemów osiedlać się w Polsce, a po roku otrzymywać polskie obywatelstwo" – powiedział PAP współautor ustawy o Karcie Polaka, szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.
Jak mówił premier "choć poturbowani po tych setkach lat, niekorzystnych dla naszej historii, dziejów, dzisiaj Polacy otwierają się". "Staramy się polskość zagospodarować, ale i wszystkich Polaków do Polski z powrotem zaprosić także tych którzy gdzie w dawniejszych pokoleniach mieli swoich przodków polskich i wiemy że się Polską bardzo interesują"- podkreślił premier Morawiecki.
Zaapelował, by pamiętać o strasznych losach Polaków podczas drugiej wojny światowej. Przypomniał też o losach zamordowanych Polaków w 1937 i 1938. "To ci którzy zostali po traktacie ryskim za wschodnią granicą II Rzeczpospolitej"- wspomniał. "Ogarniamy ich wszystkich nie tylko naszą pamięcią, ale też coraz bardziej realną polityką"- dodał.
Zaznaczył, że podczas obrad Rady Europejskiej w Salzburgu "mocno i jednoznacznie podkreślił że nasza polityka w zakresie uchodźców się nie zmienia, że przyjmujemy +zero+ uchodźców, że jedyną polityką migracyjną, gdzie chcemy nadrobić te wielkie krzywdy z przeszłości, to jest otwarcie drzwi dla takiej młodzieży z którą dzisiaj się spotkałem (...)".
"Zapraszamy tych ludzi. Chcemy żeby Polska była jedna, żeby była silna swoją historią ale i też przyszłością"- dodał.
Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Polska Dariusz Bonisławski powiedział PAP, że "wielu młodych ludzi polskiego pochodzenia chce przyjeżdżać do Polski, po to by realizować swoje plany, marzenia ale też, by czuć się dobrze u siebie, bo są Polakami".
Dodał, że blisko 20 mln czyli jedna trzecia naszego narodu, rozsiana jest po różnych kontynentach. "Deklaracja pana premiera, że rząd polski, parlament i instytucje państwa polskiego będą sprzyjały wspieraniu decyzji o powrocie do Polski to dla nas kapitalna wiadomość, bo dostaniemy do ręki lepsze narzędzie, bardziej skuteczne umożliwiające takie przyjazdy"- ocenił.
Rocznie Stowarzyszenie Wspólnota Polaka w 22 oddziałach przyjmuje około 2 tysięcy Polaków z całego świata na pobytach edukacyjnych.
Julia Własiuk z Równego na Ukrainie, która bierze udział w obozie w Ostródzie powiedziała PAP, że w Polsce gości już czwarty raz. "Dzięki Stowarzyszeniu byłam na obozie matematycznym, na konkursie "z matematyką przez świat", na warsztatach tanecznych i obozie biologicznym. Mój tato jest pochodzenia polskiego, a mama jest Ukrainką, mamy w Polsce krewnych. W Polsce jest wspaniale, poznałam wielu nowych kolegów. Chcę studiować w Polsce"- dodała Julia. (PAP)
autorka: Agnieszka Libudzka
alun/ tgo/