Brexit, sytuacja na Ukrainie, relacje transatlantyckie – o tych kwestiach szef MSZ Jacek Caputowicz rozmawiał w środę w Warszawie z wicepremierem, ministrem spraw zagranicznych i handlu Irlandii. Simon Coveney zadeklarował solidarność Dublina z Polską ws. wpływów Rosji w regionie.
Ważnym tematem spotkania była też sytuacja polskiej społeczności w Irlandii - mówił szef polskiej dyplomacji na wspólnym z Coveneyem briefingu prasowym po rozmowach. Czaputowicz podkreślił, że Polskę i Irlandię łączą "bardzo bliskie stosunki i serdeczne kontakty", a "wizyta w Warszawie wicepremiera, ministra spraw zagranicznych i handlu Irlandii stanowi tego dowód".
"Jesteśmy bardzo zadowoleni z zacieśniania naszych relacji, z regularnego dialogu na szczeblu ministrów spraw zagranicznych. Łączy nas także intensywna współpraca na szczeblu eksperckim. Prowadzone są regularne konsultacje na szczeblu dyrektorów, ekspertów zainteresowanych resortów, w takich kwestiach jak sprawy europejskie, agenda cyfrowa, kwestie rozwojowe" - mówił Czaputowicz. Dodał, że w tych obszarach oba nasze kraje mogą wiele się od siebie nauczyć i nawzajem sobie zaoferować.
Podkreślił, że istotnym łącznikiem pomiędzy naszymi krajami jest też polska społeczność w Irlandii, która według spisu powszechnego z 2016 r. jest największą mniejszością narodową w Irlandii - liczy 122 tys. osób. "A wicepremier poinformował mnie, że jest nawet większa. Jest to też społeczność niezmiernie aktywna" - dodał szef MSZ.
Zaznaczył, że w trakcie rozmowy z Coveneyem wspomniał o inicjatywie polskiej ambasady w Dublinie, "by spojrzeć na podręczniki szkolne dla uczniów w Irlandii z perspektywy, czy właściwie oddają one miejsce Polski i Europy Środkowej w nauczaniu". "Skoro tak duża grupa uczniów to Polacy warto by też te kwestie przeanalizować" - dodał minister.
Coveney odnosząc się do tej kwestii zauważył, że Polacy są obecni właściwie w każdym mieście i miasteczku w Irlandii. "Irlandczycy naprawdę rozumieją - tak jak wcześniej nie rozumieli - historię Polski, ponieważ słyszą tę historię z pierwszej ręki" - dodał. "Kiedy mówimy o książkach w irlandzkich szkołach, które mówią o europejskiej historii, to ta historia 20 lat temu była przekazywana Irlandczykom inaczej, niż teraz jest opowiadana. Dziś lepiej rozumiemy wasz kraj niż kiedykolwiek w przeszłości" - zapewnił wicepremier.
Jak zauważył, Irlandia jest najbardziej na zachód wysuniętym krajem UE, co z jednej strony powoduje pewną izolację od reszty Unii. Z drugiej strony - dodał - poparcie dla UE jest większe w Irlandii niż w wielu innych krajach Unii. "Polska leży na wschodnich rubieżach UE, więc też rozumie wyzwania, jakie leżą po tej stronie UE. Chcemy zrozumieć te wyzwania, chcemy pokazać solidarność z wami, jeśli o wasze zaniepokojenie w kwestii wpływów rosyjskich, Ukrainy" - zadeklarował wicepremier.
Dodał, że wyrazem tego jest m.in. to, że w przyszłym roku Irlandia otworzy swoją ambasadę w Kijowie. Zaznaczył, że w ten sposób Dublin chce pokazać, że pragnie być "częścią rozwiązań na wschodniej rubieży UE, tak jak Polska chce być częścią rozwiązań na Zachodzie UE".
Coveney podkreślił, że Irlandii, tak jak Polsce, zależy też na dobrych relacjach transatlantyckich. "Zawsze uważaliśmy siebie za budującego mosty pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi" - powiedział wicepremier.
Czaputowicz zaznaczył, że z Coveneyem rozmawiali również o bieżącej agendzie europejskiej i międzynarodowej, w tym o Brexicie, polityce wschodniej UE zawłaszcza o sytuacji w Rosji i na Ukrainie oraz o współpracy transatlantyckiej. Tematem rozmowy była też konferencja klimatyczna ONZ COP24, która w grudniu br. odbędzie się w Katowicach.
"Zarówno Irlandia jak i Polska w dyskusji na temat wieloletnich ram finansowych UE opowiadają się za utrzymaniem znaczenia wspólnej polityki rolnej i polityki spójności. "Mamy podobne interesy dodał" - powiedział Czaputowicz.
Zaznaczył, że Polska wyraża solidarność z Irlandią w kwestii granicy z Irlandią Płn. w kontekście negocjacji dotyczących Brexitu. "Mamy nadzieję na znalezienie kompromisu" - dodał. Kwestia granicy między Irlandią a Irlandią Północną jest obecnie największą przeszkodą na drodze do porozumienia między Brukselą a Londynem.
Czaputowicz zapewnił, że "Polska jest gotowa do znalezienia ambitnych rozwiązań dotyczących przyszłych relacji UE i Wielkiej Brytanii tak długo, jak będą zachowane wspólne zasady negocjacyjne - równowaga praw i obowiązków, ochrona integralności wspólnego rynku i unii celnej w poszanowaniu relacji gospodarczych UE z krajami trzecimi".
Szef MSZ zaznaczył, że szczególnie ważna jest współpraca UE z Wielką Brytanią w zakresie polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obrony. "Powinniśmy zbudować z Wielką Brytanią specjalny model relacji w tym obszarze; to leży w naszym wspólnym interesie i co do tego zgadzamy się z panem ministrem Coveneyem" - powiedział
Pytany, czy zgadza się z oceną szefa KE Jeana-Claude'a Junckera, że Londyn "czasem zachowuje się tak, jakby to UE opuszczała Wielką Brytanię a nie Wielka Brytania UE", minister podkreślił, że wspólnym interesem UE i Wielkiej Brytanii jest, by Brexit odbył się z "jak najmniejszymi stratami po obu stronach".
"Ze zrozumieniem traktujemy decyzję społeczeństwa brytyjskiego, które w referendum podjęło decyzję o opuszczeniu UE. Uważamy, że rzeczywiście UE źle funkcjonowała i część winy za tę decyzję, która osłabi całą Unię Europejską, ponosi Komisja Europejska, także pan przewodniczący Jean-Claude Juncker" - powiedział Czaputowicz.
Według niego "brak legitymacji UE, nieefektywność, uzasadniona krytyka ze strony społeczeństw krajów członkowskich, wskazuje, że ta decyzja (społeczeństwa brytyjskiego) może mieć uzasadnienie". "Dlatego ze zrozumieniem i pewną współodpowiedzialnością za złe funkcjonowanie UE, przyjmujemy decyzję Brytyjczyków" - dodał.
Szef MSZ ocenił, że "brak porozumienia UE z Londynem to sytuacja bardzo niekorzystna dla UE, Irlandii i Polski". "Dlatego wzywamy - także ja w rozmowie komisarzem Barnierem - do pewnej elastyczności w negocjowaniu kwestii dotyczącej granicy północnej, także po stronie UE" - powiedział Czaputowicz.
Coveney zaznaczył, że z Czaputowiczem odbył "bardzo pozytywną rozmowę na temat Brexitu oraz wyzwań stojących w tym kontekście przed UE i Wielką Brytanią". Zaznaczył, że obu krajom zależy na tym, by relacje UE-Wielka Brytania w przyszłości były jak najbliższe.
Podkreślił, że Irlandia jest krajem najbliższym wielkiej Brytanii nie tylko terytorialnie, ale też historycznie. "Jesteśmy też bardziej narażeni na negatywne konsekwencje Brexitu niż jakikolwiek inny kraj UE. Mamy wspólną odpowiedzialność z Wielką Brytanią za proces pokojowym w kontekście Irlandii Północnej, za unikatową umowę pokojową podpisaną 20 lat temu. Musimy chronić ten traktat i ten kruchy pokój" - powiedział Coveney.
Wicepremier był pytany, czy Irlandia zaakceptowałaby jakiekolwiek kontrole na granicy z Irlandią Północną. "Będziemy nalegać, by w negocjacjach między UE a rządem brytyjskim zrealizować zobowiązania, które już zapadły, a te są bardzo jasne. Chodzi o to, by zagwarantować, by nie było fizycznej infrastruktury na granicy Irlandii i Irlandii Płn. ani żadnym fizycznych kontroli, które by wpływały na handel. Nie chcemy ich też na granicy morskiej" - powiedział.
Coveney ocenił, że główny negocjator UE ds. Brexitu Michel Barnier i jego zespół bardzo dobrze pracują, utrzymując w trakcie rozmów z Londynem jedność i solidarność 27 krajów UE. "Mamy dużo zaufania dla niego i jego zespołu" - dodał. Zaznaczył, że choć Barnier zadeklarował, że obecnie uzgodniono już ok. 90 proc. porozumienia z Wielką Brytanią, to - podkreślił - "zawsze najtrudniej negocjować te ostatnie 10 proc.".
Według Coveneya prawdopodobnie w ciągu kilku najbliższych tygodni pojawią się nowe propozycje ze strony rządu brytyjskiego. "Mamy nadzieję, że będzie to podstawa do nadania nowego, pozytywnego impulsu tym negocjacjom" - podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że Barnier musi działać w ramach mandatu, jaki uzyskał od 27 państw członkowskich UE.(PA)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ par/