Batuta Franciszka Nierychły, który był dyrygentem pierwszej więźniarskiej orkiestry utworzonej na przełomie lat 1940-1941 w niemieckim obozie Auschwitz, trafiła do zbiorów Muzeum Auschwitz.
„Batutę o długości 32 cm zrobiono z politurowanego drewna w kolorze czarnym, być może z mahoniu. Dzięki badaniom (…) przeprowadzonym w pracowniach konserwatorskich Muzeum stwierdzono, że zarówno rękojeść, jak i końcówka, zostały zrobione z kości słoniowej, a rączkę zdobi żłobiony motyw dekoracyjny. Na batucie znajduje się także personalna plakietka - pod rękojeścią przymocowano za pomocą metalowych miniaturowych nitów tabliczkę z grawerowaną inskrypcją +F.Nierychło/1941 (A)+" – powiedziała szefowa działu zbiorów Muzeum Elżbieta Cajzer.
Sposób wykonania i wymiary poszczególnych elementów pozwalają przypuszczać, że batuta powstała w latach 20. XX w. w jednej z europejskich manufaktur. „Najprawdopodobniej przedmiot ten znajdował się w posiadaniu Franciszka Nierychły jeszcze przed aresztowaniem. Według relacji jednego z byłych więźniów, zaraz po utworzeniu orkiestry esesmani pozwolili na sprowadzenie z domu instrumentów. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że batuta trafiła do obozu tą drogą. Plakietka natomiast mogła zostać wygrawerowana już w Auschwitz. Takie elementy zwykle były wykonane ze srebra, w tym konkretnym przypadku jest to jednak stop metali nieszlachetnych” – dodała Cajzer.
Dyrektor Muzeum Piotr Cywiński podkreślił, że orkiestra obozowa budziła wśród więźniów duże kontrowersje. Z jednej strony była ratunkiem dla wybitnych muzyków przed najcięższą pracą oraz dostarczała w trakcie prób i koncertów doznań emocjonalnych, ale z drugiej była elementem upokorzenia i terroru, zwłaszcza przy powrocie komand z pracy, gdy nieludzko wykończeni więźniowie musieli w rytm marszów wojskowych lub skocznych melodii wkraczać na teren obozu.
„Z wielu relacji wynika też, że obecność orkiestry myliła co do faktycznego oblicza Auschwitz, ludzi z przywożonych na selekcję i zagładę transportów żydowskich z całej Europy” – dodał cytowany w komunikacie Cywiński.
Franciszek (Franz) Nierychło pochodził ze Śląska. W latach 30. XX w. mieszkał w Krakowie, gdzie pracował na poczcie i jednocześnie kierował orkiestrą pocztową. Współpracował też z tamtejszą rozgłośnią Polskiego Radia, dla której przygotowywał zespoły muzyczne do nagrań, grając w nich na oboju. Na tym instrumencie grał również w orkiestrze Teatru im. Słowackiego. Według byłych więźniów na początku okupacji miał rozpocząć współpracę z Niemcami. Gdy gestapo otrzymało donos, że był uczestnikiem III Powstania Śląskiego, miał zostać aresztowany i osadzony w więzieniu.
Nierychło został przywieziony do obozu 20 czerwca 1940 r. z więzienia w Wiśniczu drugim transportem więźniów politycznych Polaków. Otrzymał numer 994. Na zachowanej karcie personalnej w rubryce „zawód” widnieje zapis: Muziker, Kapellmeister. W obozie pełnił funkcję kapo kuchni obozowej. Od późnej jesieni 1940 r., aż do końca swojego pobytu w Auschwitz grał, a następnie dyrygował orkiestrą obozową w Auschwitz I.
Historyk z Muzeum Auschwitz Jacek Lachendro w opracowaniu historii orkiestr obozowych napisał, że Nierychło, nazywany w obozie z niemiecka Franzem, był postacią kontrowersyjną. „Większość byłych więźniów, zwłaszcza zatrudnionych w kuchni, oceniała go negatywnie. Eksponowali przede wszystkim jego brutalne zachowanie wobec współwięźniów (bicie, obrzucanie obelgami), a także służalczość wobec esesmanów. Część członków orkiestry nie oceniała go już tak negatywnie, a niektórzy próbowali nawet znaleźć usprawiedliwienie dla jego postępowania i przedstawiali kapelmistrza nieco łagodniej. Podkreślali wprawdzie jego brutalność, ale tłumaczyli ją niemożnością postępowania w inny sposób w obecności esesmanów” - wskazywał.
Nierychło został zwolniony z obozu w maju 1944 r. najprawdopodobniej w wyniku podpisania Volkslisty. Na stanowisku dyrygenta orkiestry obozowej zastąpił go Adam Kopyciński, którego zacytował w swojej książce „Haeftlingskapelle” Ignacy Szczepański: „Nierychło miał duże zasługi dla tej kapeli, ale kiedy wychodził z obozu jako ochotnik do Wehrmachtu, to dwadzieścia tysięcy ludzi gwizdało. Nie było takich, którzy by nie gwizdali”.
Po wojnie Franciszek Nierychło został aresztowany z powodu postępowania w obozie i skazany przez sąd w Gliwicach na 12 lat więzienia. Później kara została skrócona, gdyż jej część odpracował w kopalni. Po opuszczeniu więzienia Nierychło grał na oboju w orkiestrze Państwowej Operetki w Łodzi. Zmarł 29 listopada 1977 r.
Pierwszy koncert z udziałem siedmiu więźniów-muzyków odbył się w obozie Auschwitz I 6 stycznia 1941 r. Obozowa orkiestra szybko się rozrastała. W kwietniu 1941 r. liczyła już 30 muzyków. W maju 1942 r. z orkiestry dętej, liczącej ponad 100 więźniów, wyłonił się 71-osobowy zespół symfoniczny. Byli w nim najlepsi instrumentaliści Europy - głównie Polacy, ale także Rosjanie, Czesi, Niemcy i Żydzi. Istniała niemal do końca istnienia obozu. „Lagerkapele” działały także w obozie męskim (od sierpnia 1942 r.) i kobiecym (od 1943 r.) Auschwitz II-Birkenau oraz w podobozie Monowitz (od sierpnia 1943 r.).
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/