Sztab Generalny Wojska Polskiego zawsze się zmieniał i adaptował do nowych warunków; ważne, aby zmiana roli, jaka go teraz czeka, przebiegała ewolucyjnie - powiedział prezydent Andrzej Duda, który w czwartek wziął udział w obchodach stulecia Sztabu Generalnego.
"Historia Sztabu Generalnego WP pokazuje, jak ważny był i jest to organ w systemie bezpieczeństwa i obronności naszego państwa, oraz że jego rola zawsze była fundamentalna" - powiedział prezydent przed okolicznościowym koncertem w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Przypomniał historię Sztabu i zmieniające się funkcje, jaki ten organ pełnił w ostatnim stuleciu.
"Odradzający się sto lat temu Sztab Generalny był głównym organem odpowiedzialnym za całość planowania operacyjnego i dowodzenia tworzących się sił zbrojnych" - mówił Andrzej Duda.
Podkreślił, że Sztab odegrał znaczną rolę w walkach toczonych w latach 1918-1921, w tym w przygotowaniu Bitwy Warszawskiej 1920 r. Przypomniał, że w okresie międzywojennym "rola Sztabu Generalnego nie była trwała ani stała, zmieniała się i ewoluowała", a w 1926 r. Sztab "został podporządkowany generalnemu inspektorowi sił zbrojnych i w rezultacie utracił status samodzielnego, kierowniczego organu Wojska Polskiego, a jego funkcja została ograniczona do aktywności planistycznej na wypadek wojny".
Po 1936 r. - dodał prezydent - "widać już wyraźnie proces odzyskiwania przynależnych tej instytucji kompetencji". Przypomniał, że po wojnie SGWP był najważniejszym organem dowodzenia i kierowania siłami zbrojnymi, "funkcjonował jednak w warunkach braku narodowej suwerenności strategicznej", a po 1989 r. przygotowywał polskie wojsko do wejścia do NATO.
Jak mówił Andrzej Duda, istotną cechą Sztabu jest także "ciągła zmiana, nieustanna adaptacja i trwała ewolucja kompetencji i struktur". "Dzisiaj Sztab Generalny Wojska Polskiego stoi po raz kolejny w obliczu tego wyzwania – ponownej transformacji struktur, zdolności i uprawnień. Jako zwierzchnikowi sił zbrojnych szczególnie zależało mi na tym, aby proces ten przebiegał ewolucyjnie, żeby to nie była rewolucja oraz aby transformacja ta odbyła się przy aktywnym, partycypacyjnym zaangażowaniu Sztabu Generalnego" - mówił prezydent.
"Mam świadomość, że wdrażany od przyszłego roku system kierowania i dowodzenia, tzw. mały SKiD jest jedynie początkiem większej, choć jak wszyscy wiemy, oczekiwanej w siłach zbrojnych zmiany" - mówił prezydent.
Szefowi SGWP gen. broni Rajmundowi Andrzejczakowi życzył, aby od nowego roku, w nowych uwarunkowaniach prawnych, na nowo określił funkcje szefa Sztabu Generalnego. "Musi pan uczynić tę instytucję najnowocześniejszym sztabem Wojska Polskiego, silnym doświadczeniem, tradycją, kompetencjami intelektualnymi, planistycznymi i decyzyjnymi" - zwrócił się prezydent do Andrzejczaka. Generał zapewnił, że jest świadomy zadań, które przed nim stoją. Jego zdaniem, "zadanie jest wykonalne" dzięki wsparciu podwładnych i przełożonych.
Sztab Generalny WP został ustanowiony 25 października 1918 r. rozporządzeniem Rady Regencyjnej Królestwa Polskiego. Organizował struktury armii, systemy dowodzenia i szkolenia oraz wyposażenia.
W obecnym systemie kierowania i dowodzenia, wprowadzonym z początkiem 2014 r., Sztab Generalny stał się głównym organem planowania strategicznego i programowania rozwoju sił zbrojnych, ale nie dowodzenia. SGWP opracowuje koncepcje rozwoju sił zbrojnych, odpowiada za utrzymanie zdolności bojowej i mobilizacyjnej, kieruje planowaniem szkolenia wojsk, doradza premierowi, rządowi i prezydentowi.
Zmiany w obowiązującym systemie dowódczym były jedną z pierwszych zapowiedzi MON po wygranych przez PiS wyborach w 2015 r.
Na początku października Sejm uchwalił ustawę, której projekt przygotowały MON i prezydenckie BBN. Znajdująca się obecnie w Senacie ustawa przyznaje szefowi SGWP rolę najwyższego dowódcy, któremu podlegają dowódca generalny i operacyjny rodzajów sił zbrojnych. Zdaniem autorów ustawy, obecnie obowiązujący system okazał się "dysfunkcyjny", a nowelizacja ustaw o urzędzie ministra obrony oraz o powszechnym obowiązku obrony "przywraca normalność", wprowadzając jednoosobową odpowiedzialność za dowodzenie całością sił zbrojnych.
Nowelizacja zmieniająca system kierowania i dowodzenia jest nazywana "małym SKiD-em", ponieważ - według zapowiedzi - kolejny projekt ma przywrócić odrębne dowództwa rodzajów sił zbrojnych, które zlikwidowała reforma z 2014 r., która wprowadziła dwa główne dowództwa - Dowództwo Generalne i Dowództwo Operacyjne. Zmiany mają się odbywać stopniowo, by nie zakłócać bieżącego funkcjonowania sił zbrojnych. (PAP)
autor: Jakub Borowski
brw/ mrr/