Pomnik Katyński w Jersey City może pozostać w dotychczasowym miejscu na Exchange Place przy nabrzeżu rzeki Hudson. Rada Miejska w środę postanowiła, że będzie to jego stała lokalizacja. Za dwa tygodnie odbędzie się zgodnie z przepisami drugie głosowanie.
Sprawa przybrała niespodziewany obrót, gdy radni nie zdołali osiągnąć porozumienia co do proponowanego przez burmistrza Steve'a Fulopa wniosku, by uchylić postanowienie Rady Miejskiej z 13 czerwca. Postanowienie to zatwierdzało zarządzenie burmistrza o przeniesieniu pomnika z Exchange Place w oddalone o 60 metrów miejsce przy ulicy York, także przy nabrzeżu Hudson.
Fulop motywował zmianę swojego stanowiska obawą, że kwestia monumentu sprawi, że wstrzymane zostaną plany wprowadzenia nowych podatków od wynagrodzeń, jak też obciążających przedsiębiorstwa. Uzyskane w ten sposób fundusze miałyby zostać przeznaczone na sfinansowanie działalności lokalnego okręgu szkolnego.
W rezultacie pata w ostatniej chwili radny miejski Daniel Rivera wystąpił z wnioskiem o rozważenie poprawki w sprawie pozostawienia pomnika na stałe przy Exchange Place. Rada Miejska przegłosowała ten wniosek w środę stosunkiem głosów 6:2. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za dwa tygodnie odbędzie się drugie, finalne głosowanie w tej sprawie.
Radni w kontekście ważnych problemów miasta, w tym środków na działalność szkół, określili całą sprawę jako żart, manipulację, politykierstwo, pogrywaniem z ludźmi itp. Radny Jermaine D. Robinson przepraszał społeczność polsko-amerykańską za batalię, którą musiała stoczyć w sprawie pomnika.
Jak powiedział PAP radny Rivera, postanowiono wnieść poprawkę, która zapewniłaby stałą lokalizację monumentu przy Exchange Place.
„Oznacza to, że pomnik nigdy nie będzie przemieszczony i pozostanie tam na zawsze. (…) Współpraca ze Sławkiem Plattą (lokalnym działaczem polonijnym, sprzeciwiającym się przeniesieniu pomnika - PAP) była wspaniała, nawet jeśli czasem ze sobą walczyliśmy” – ocenił Rivera.
Środową decyzję Rady Miejskiej poprzedziły negocjacje, które zaowocowały kompromisową decyzją burmistrza o przemieszczeniu pomnika na ulicę York, na co zgodziła się część Polonii, w tym przedstawiciel władz opiekującego się monumentem Komitetu Pamięci Zbrodni Katyńskiej, Krzysztof Nowak. Argumentowano m.in., że nowe miejsce zapewni prawnie stałą lokalizację pomnika, podczas gdy status quo tego nie gwarantuje.
Inni jednak się z tym nie pogodzili. Platta stanął na czele ruchu, który zaowocował demonstracjami, procesami i petycją w sprawie wyznaczonego później na 11 grudnia referendum w sprawie ewentualnego uchylenia zarządzenia o przesunięciu pomnika. Pod przewodnictwem Janusza Sporka powstał także Komitet Ochrony Pomnika Katyńskiego i Obiektów Historycznych.
„Wbrew wszystkim obawom pomnik katyński zostaje na swoim miejscu. Jest to ogromny sukces Polonii, która włączała się w tę walkę, ale przede wszystkim tych, którzy przychodzili do urzędu miejskiego od kwietnia do listopada, w tym członków naszego komitetu” – powiedział Sporek.
Pomnik Katyński w Jersey City ma ok. 12 metrów wysokości i waży 120 ton. Tworzy go cokół z płaskorzeźbami oraz odlana w brązie, stojąca na cokole postać żołnierza przebitego na wylot bagnetem. Autorem monumentu jest polski rzeźbiarz Andrzej Pityński.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ akl/