Pomnik poświęcony ponad stu Żydom więzionym w podobozie Auschwitz w Czechowicach-Dziedzicach wkrótce nie będzie już stał na terenie skupu złomu. Właściciel posesji, prawdopodobnie jeszcze w br., przesunie ogrodzenie tak, by monumentu znalazł się poza nim.
Obelisk został wzniesiony na terenie, gdzie istniał podobóz zlokalizowany nieopodal czechowickiej rafinerii, w której pracowali więźniowie. Po wojnie były to grunty Skarbu Państwa. Teren został później przekazany w wieczystą dzierżawę. Kilka lat temu prywatna firma uruchomiła na nim skup złomu, a pomnik znalazł się na jej terenie.
„Został już wykonany nowy podział granic działki. W przyszłym tygodniu spotkam się z właścicielem terenu, który zadeklarował, że przestawi płot posesji tak, aby pomnik został od niej oddzielony. Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku ogrodzenie zostanie przesunięte” – powiedział w piątek wiceburmistrz miasta Paweł Mrowiec. Dodał, że magistrat na własny koszt uporządkuje bezpośrednie otoczenie pomnika.
Sytuacja wokół monumentu budziła zaniepokojenie różnych środowisk i osób, m.in. bielskiej Gminy Żydowskiej, a także byłego więźnia Auschwitz i członka Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej Mariana Turskiego, który pracował m.in. w podobozie Tschechowitz II. Podkreślali zgodnie, że pomnik upamiętniający ofiary powinien stać w godnym otoczeniu.
Magistrat przez wiele miesięcy szukał rozwiązania problemu. Negocjował m.in. z PKP, by przenieść pomnik na należącą do kolei działkę przy stacji Czechowice-Dziedzice Przystanek, na której wysiadali więźniowie. Ostatecznie porozumiał się z właścicielem terenu. Zmienione zostały granice działki. W zamian za fragment, na którym stoi pomnik, samorząd przekazał mu inny.
Podobóz Tschechowitz II (Vacuum), który należał do kompleksu KL Auschwitz, został założony we wrześniu 1944 r. na terenie dawnego gospodarstwa rolnego. Więzieni tam byli Żydzi, których Niemcy wykorzystywali do pracy na terenie rafinerii ropy naftowej w Czechowicach. Zajmowali się rozbiórką ruin po zbombardowanych obiektach, murarką, a także pracami ziemnymi oraz przy naprawie torów. Stan liczbowy więźniów nie przekraczał 600. 19 stycznia 1945 r. Niemcy ewakuowali z podobozu ok. 450 więźniów. Chorych pozostawili na miejscu. Zostali zamordowani.
Obelisk przypominający o ofiarach został ustawiony po wojnie. Widnieje na nim inskrypcja: "Ponad stu Żydom polskim i innych narodowości, którzy w przededniu wyzwolenia 19 I 1945 zginęli śmiercią męczenników z rąk zbirów hitlerowskich". (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/