Polski pianista Krzysztof Książek wraz z żoną Agnieszką Zahaczewską-Książek zagrali w poniedziałek wyjątkowy recital w Londynie w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości Polski i 170. rocznicy ostatniego koncertu Fryderyka Chopina.
Słynny kompozytor zagrał ostatni koncert w swoim życiu właśnie w brytyjskiej stolicy. W listopadzie 1848 roku wziął udział w wydarzeniu zorganizowanym przez Literary Association of the Friends of Poland (Literackie Stowarzyszenie Przyjaciół Polski) na rzecz polskich uchodźców, którzy wyjechali z kraju po powstaniu listopadowym.
Wicedyrektor Instytutu Kultury Polskiej (IKP) w Londynie Marta de Zuniga tłumaczyła w rozmowie z polskimi mediami, że "Chopin zgromadził wówczas sporą widownię, która chciała wesprzeć tę szlachetną sprawę".
"Niestety, nie udało mu się wystąpić przez królową Wiktorią, bo sprawa odzyskania przez Polskę niepodległości była widziana jako politycznie niewygodna z punktu widzenia imperialnej Wielkiej Brytanii" - dodała.
De Zuniga podkreśliła, że prace nad tegorocznym koncertem czczącym obie rocznice trwały od dłuższego czasu, co wynikało m.in. z unikalnego miejsca koncertu, położonego w centrum dzielnicy finansowej City of London historycznego ratusza Guildhall, który w wieczór wydarzenia został podświetlony na biało-czerwono.
"Już dwa lata temu zastanawialiśmy się, jak uczcić tę rocznicę i podjęliśmy różne działania na mniejszą i średnią skalę, ale ten projekt jest szczególny. Chcieliśmy z przytupem, pięknym koncertem i wspólną kolacją, świętować tę ważną okazję" - powiedziała.
W trakcie koncertu dla ponad 400 zaproszonych gości były uczestnik XVII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina Krzysztof Książek i Agnieszka Zahaczewska-Książek zagrali utwory Chopina, a także Ignacego Jana Paderewskiego, który był jednym z pierwszych premierów niepodległej Polski. Po wybuchu drugiej wojny światowej był także przewodniczącym Rady Narodowej, która od 1940 roku obradowała w Londynie.
Paulina Latham z IKP zaznaczyła w rozmowie z polskimi mediami, że oprócz istotnej roli w polskiej historii, "Chopina i Paderewskiego łączy jeszcze jedno: obaj byli swojego rodzaju celebrytami, porównywalnymi do dzisiejszych rock'n'rollowców".
"Na ich koncertach kobiety mdlały, a Paderewski podobno nawet wysyłał loki swoim fankom" - dodała.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Chopin Society UK we współpracy z Instytutem Kultury Polskiej w Londynie i Instytutem Adama Mickiewicza, a sponsorem wieczoru był koncern naftowy PKN Orlen. Gościem honorowym był 36. w linii do brytyjskiego tronu książę Kentu Edward.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ mbud/