O prześladowaniu i upamiętnieniu abp. Antoniego Baraniaka, współpracownika prymasów Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego, opowiada film dokumentalny w reżyserii Jolanty Hajdasz "Powrót". Premiera w poznańskim kinie Apollo w czwartek.
Film dokumentalny "Powrót" jest kontynuacją wcześniejszych filmów dziennikarki, dyrektorki Centrum Monitoringu Wolności Prasy Jolanty Hajdasz. Poprzednie dokumenty o prześladowaniu i upamiętnianiu abpa Antoniego Baraniaka to "Zapomniane męczeństwo" i "Żołnierz Niezłomny Kościoła".
Hajdasz mówiąc o abp Baraniaku podkreśliła, że jego życie "to jest historia, której nie wolno nam pomijać i której nie wolno fałszować".
"Wbrew pozorom nie jest to tylko opowieść o gnębionym przez komunistów duchownym, który odegrał ważną rolę w przeciwstawianiu się zniewalaniu naszego narodu. To byłoby zbyt wielkie uproszczenie, choć to właśnie On był tym, który w czasie uwięzienia kardynała Wyszyńskiego wziął na siebie odpowiedzialność Prymasa Polski za Kościół w Polsce i rolę tę wypełnił tak dobrze, że według słów kardynała Karola Wojtyły Kościół w naszym kraju nie może nigdy zapomnieć o tym, co abp Antoni Baraniak uczynił dla niego w najtrudniejszym dla tego Kościoła czasie" – wskazała.
Producentem filmu "Powrót" jest Fundacja im. Abpa Antoniego Baraniaka Jolanty i Bogusława Hajdasz.
Abp Antoni Baraniak urodził się 1 stycznia 1904 r. W młodości wstąpił do Towarzystwa św. Franciszka Salezego (salezjanów). Przed wojną został sekretarzem ówczesnego prymasa Polski, kard. Augusta Hlonda, a po wojnie - prymasa Wyszyńskiego. W 1951 r. papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. Został aresztowany w nocy z 25 na 26 września 1953 r.
W czasie trwającego wiele miesięcy brutalnego śledztwa komuniści bezskutecznie usiłowali wymusić na duchownym zeznania obciążające Wyszyńskiego. Miały one skompromitować prymasa w pokazowym procesie, a w konsekwencji doprowadzić do osłabienia pozycji kościoła w Polsce. Zachowało się ponad 140 protokołów z przesłuchań Baraniaka; więźnia trzymano m.in. w tzw. karcerze mokrym, w którym przez długi czas przebywał w wodzie, a na głowę spadały mu odchody. Ciężko chory, wolność odzyskał w październiku 1956 roku.
Po wyjściu na wolność w 1957 r. został metropolitą poznańskim. Mimo sprzeciwu władz, w 1966 r. zorganizował w Poznaniu obchody Milenium Chrztu Polski. Zmarł po długiej chorobie 13 sierpnia 1977 r., został pochowany w podziemiach poznańskiej katedry. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ wj/