Motywy niepodległości oraz UNESCO znalazły się w pracach zgłoszonych do 76. Konkursu Szopek Krakowskich. Dzieła zostały zaprezentowane w czwartek na Rynku Głównym.
Do tegorocznego konkursu mistrzowie szopkarstwa i pasjonaci, w tym grupy szkolne, zgłosili 140 szopek: 45 autorstwa seniorów; 15 - rodzinnych; 10 - młodzieżowych; 70 - dziecięcych.
Po prezentacji przed pomnikiem Adama Mickiewicza, a następnie na specjalnej scenie obok ratusza, szopkarze przenieśli swoje prace do Celestatu. Tu jury rozstrzygnie, kto otrzyma nagrody w 76. konkursie. Ogłoszenie wyników nastąpi w niedzielę w Pałacu Krzysztofory, potem w Celestatcie odbędzie się wernisaż wystawy pokonkursowej. Barwnemu korowodowi szopek z Rynku do Celestatu towarzyszyła Kapela z Bronowic, która grała m.in. melodie kolęd.
„Każdy konkurs jest wyjątkowy. Ten ma szczególne znaczenie, ponieważ tydzień temu szopkarstwo krakowskie zostało wpisane na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości. To pierwszy polski wpis na tę prestiżową listę. Mamy nadzieję, że naszą tradycję już wszyscy poznają, bo informacja o wpisie na listę UNESCO poszła na cały świat” – podkreśliła w rozmowie z PAP Małgorzata Niechaj, kuratorka pokonkursowej wystawy i kustosz Muzeum Historycznego Miasta Krakowa.
Jak zapowiedziała, z okazji wpisu, po 2020 r. (zakończenie remontu Pałacu Krzysztofory) w Pałacu Krzysztofory zostanie zorganizowana całoroczna wystawa szopek. Szczegóły są ustalane.
Decyzja o wpisaniu krakowskiego szopkarstwa na listę UNESCO zapadła w Port Louis na Mauritiusie, podczas 13. sesji Międzyrządowego Komitetu ds. Ochrony Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
Elementy tegorocznych konkursowych szopek nawiązują m.in. do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości (flagi Polski, postać Józefa Piłsudskiego, orzeł biały) oraz do wpisu szopkarstwa na listę UNESCO (litery układające się w słowo „UNESCO”).
W Konkursie Szopek Krakowskich biorą udział osoby w różnym wieku. Dla części z nich, np. dla rodziny Malików, jest to już trwająca od pokoleń tradycja. Są jednak twórcy, którzy po raz pierwszy uczestniczą w konkursie. W tym roku wśród nowicjuszy znalazła się grupa siedmiu uczennic klasy Va Prywatnej Szkoły Podstawowej nr 2 im. Noblistów Polskich w Krakowie.
Dziewczyny, członkinie szkolnego kółka plastycznego, przez ostatnie dwa tygodnie, po cztery godziny dziennie, przygotowywały dwie szopki. Obiekty, imitujące architekturę Krakowa, powstały głównie z pudełek po herbacie, ze staniolu, cekin i wstążek. Postacie biblijne w szopkach są wykonane z plasteliny.
„Niezależnie od wyników konkursu w przyszłym roku też będziemy chciały zrobić szopki. Praca nad nimi była prawdziwą przyjemnością, cieszymy się też, że możemy być tu, na Rynku Głównym” – przyznały zgodnie uczennice.
Opiekunka dziewczyn, nauczycielka plastyki Małgorzata Bzowska powiedziała: „Od wielu lat staram się przekazywać uczniom temat związany z szopką krakowską, bo to jest nasze regionalne dziedzictwo. Widzę, że udział w konkursie, prezentacja szopek na Rynku i konfrontacja prac z innymi daje uczniom wiele radości”.
Krakowska szopka różni się od betlejemskiej. Musi być budowlą wieżową i zawierać charakterystyczne dla architektury Krakowa detale. Najczęściej szopki są budowane na wzór krakowskich kościołów. Szopkarze chętnie odtwarzają fronton bazyliki mariackiej oraz wieże i kopuły katedry na Wawelu. Oprócz Świętej Rodziny tradycyjnymi bohaterami krakowskich szopek są: Lajkonik, smok wawelski, hejnalista, krakowiacy.
Konkurs Szopek Krakowskich organizowany jest od 1937 r. Do rywalizacji stanęło wówczas 86 osób. Po przerwie, spowodowanej wybuchem wojny, konkurs wznowiono w 1945 roku, kiedy na miejscu zburzonego pomnika Adama Mickiewicza znów pojawili się szopkarze. Od tej pory konkursy są organizowane nieprzerwanie co roku w każdy pierwszy czwartek grudnia. Wyniki ogłaszane są w następującą po czwartku niedzielę. Organizatorem konkursu jest Muzeum Historyczne Miasta Krakowa.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ agz/