Zakończył się remont schodów do kościoła w Harmężach, w którego podziemiach znajduje się monumentalna wystawa byłego więźnia Auschwitz prof. Mariana Kołodzieja. Było to niezbędne, aby ją uratować od zniszczenia - podało w sobotę Centrum św. Maksymiliana.
Ojciec Piotr Cuber, gwardian franciszkańskiego klasztoru w podoświęcimskich Harmężach, poinformował, że kompleksowy remont schodów był niezbędny, aby do pomieszczeń, w których znajduje się wystawa "Klisze pamięci. Labirynty" prof. Kołodzieja, nie przedostawała się woda.
Franciszkanin powiedział, że z roku na rok ekspozycję zwiedza coraz więcej osób. W ub.r. było to około 7 tys. osób. "Generalny remont schodów był zadaniem priorytetowym, gdyż ich stan zagrażał bezpieczeństwu zwiedzających, a powstałe ubytki i nieszczelności przepuszczające wilgoć powodowały dewastację powierzonego Franciszkanom przez autora dzieł wykonanych na papierze i drewnie" - powiedział ojciec Cuber.
Remont rozpoczął się latem br. Polegał na rozbiórce istniejącej kamiennej okładziny schodów, oczyszczeniu ich powierzchni, wykonaniu izolacji przeciwwilgociowej i warstwy wyrównawczej, obłożeniu blokami granitowymi, wykonaniu szczelnego spoinowania, a także odwodnieniu donic oraz przebudowie istniejącego wejścia i wyjścia z wystawy. "Dodatkowo wykonano zabezpieczenie wystawy przed zalaniem wodami opadowymi poprzez montaż systemu zabezpieczającego" - dodał duchowny.
Franciszkanin przypomniał, że w lipcu 2017 i w czerwcu br. bezcenna ekspozycja została częściowo zalana wskutek gwałtownych opadów deszczu. "To wtedy, podczas oględzin, konserwatorzy zauważyli, że woda przedostaje się tam przez źle wykonane schody wejściowe do kościoła. Zachodzą one na pomieszczenia, w których znajduje się ekspozycja. Podjęto decyzje o kapitalnym remoncie schodów, a także wejścia i wyjścia na wystawę z wykonaniem odpowiednich zabezpieczeń przed zalaniem" - powiedział duchowny.
Ojciec Piotr Cuber podkreślił, że remont był możliwy dzięki dofinansowaniu z pieniędzy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury, a także Fundacji "Orlen - Dar Serca".
Monumentalna wystawa "Klisze pamięci. Labirynty" składa się z ponad 260 kompozycji rysunkowych oraz elementów dodatkowych, jak prycze, drewniane sylwety, krzyż z desek. Prof. Marian Kołodziej przedstawił wizję gehenny obozowej w niemieckim obozie Auschwitz, a jednocześnie uwypuklił heroiczne zwycięstwo odniesione tam przez polskiego franciszkanina, św. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka.
Kołodziej był plastykiem i scenografem. Po wybuchu II wojny próbował przedostać się do polskiego wojska we Francji. Został aresztowany. 14 czerwca 1940 r. Niemcy deportowali go do Auschwitz w pierwszym transporcie polskich więźniów. Do 1945 r. był więziony także w Gross-Rosen, Buchenwaldzie, Sachsenhausen i Mauthausen-Gusen. Po wojnie ukończył wydział scenografii krakowskiej ASP. Współpracował w teatrze i filmie. Był twórcą ołtarzy w Gdańsku podczas pielgrzymek Jana Pawła II w 1987 i 1999 r.
W ostatnich latach twórczości poruszał tematykę obozową. W 1992 r. doznał udaru mózgu. Rehabilitacją stało się tworzone od tego czasu dzieło życia: "Klisze pamięci. Labirynty". Przed śmiercią ofiarował je Centrum św. Maksymiliana. Artysta zmarł w 2009 r.
Centrum św. Maksymiliana jest ośrodkiem pamięci i modlitwy, a zarazem wotum wdzięczności za życie, dzieło i ofiarę Maksymiliana Kolbego. Prowadzą je franciszkanie oraz Misjonarki Niepokalanej Ojca Kolbego. Podczas II wojny światowej w Harmężach istniał podobóz Harmense należący do KL Auschwitz. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ krap/