W sadzie obok zabytkowego, XVIII-wiecznego Domu Klattów w Knyszynie (Podlaskie), w piątek odbędzie się premiera spektaklu „Dziady. Lament pogranicza” w reż. Grzegorza Suskiego - poinformował PAP dyrektor Knyszyńskiego Ośrodka Kultury (KOK), teatrolog Konrad Szczebiot.
"Pomysł na wystawienie tego spektaklu przyszedł jednocześnie z dwóch stron. Pierwszym impulsem było moje zatrudnienie się jako dyrektora Knyszyńskiego Ośrodka Kultury i zobaczenie olbrzymiego potencjału i wielkiej liczby śpiewających zespołów ludowych w powiecie monieckim i okolicznych gminach" - powiedział PAP Konrad Szczebiot.
"Moją uwagę zwrócił szczególnie zespół Kompanii Męskiej z Kalinówki Kościelnej, który trafił pod moją dyrektorską opiekę. To zespół niezwykle utytułowany. Co prawda, powstał formalnie w 2010 r., ale jego członkowie to są ludzie, którzy faktycznie latami śpiewali na pogrzebach i te pieśni oraz tradycje śpiewacze dziedziczą z pokolenia na pokolenie" - wyjaśnił. "Jest to taki prawdziwy, autentyczny zespół ludowy" - dodał.
Szczebiot przyznał, że "od razu zaczął myśleć nad tym, jak wykorzystać artystycznie to, że ten zespół jest znakomity pieśniarsko i ma ustawione głosy". "W tym czasie przybył do mnie Grzegorz Suski, który z kolei zgłosił pomysł, że chce zrobić II część +Dziadów+ w formie takiego prawdziwego rytuału. Tak, jak on wyglądał dawniej. No, oczywiście Suski był zainspirowany także i moim byłym, wspaniałym wykładowcą prof. Leszkiem Kolankiewiczem i jego książką +Dziady. Teatr święta zmarłych+, a także jego opisami najróżniejszych rytuałów opętania i połączeniem ich z rytuałem Dziadów" - mówił dyrektor KOK.
"I tak od słowa do słowa postanowiliśmy aplikować do dość nietypowego programu +EtnoPolska+ Narodowego Centrum Kultury (NCK), który wspiera i dotyczy bardziej kultywowania tej tradycji ludowej. Zastanawialiśmy się, czy uzyskamy grant na spektakl teatralny, w którym występują także zespoły ludowe" - powiedział. "Rzecz jasna, warto dodać, że w przedstawieniu wykorzystujemy również badania terenowe nad pieśniami ludowymi, ale mieliśmy rozterki, czy taki profesjonalny spektakl przejdzie kwalifikacje w tym programie" - wyjaśnił Szczebiot.
"Okazało się, że nasz wniosek to dofinansowanie otrzymał. Musieliśmy jeszcze zdobyć wkład własny. I muszę tu podziękować panu marszałkowi Województwa Podlaskiego, który też się zafascynował tym projektem i od razu stwierdził, że dokłada pieniądze na jego realizację" - relacjonował dyrektor KOK.
Szczebiot przypomniał, że rytuał Dziadów "to jest wywoływanie duchów zmarłych albo tych duchów, które jeszcze nie przeszły do końca na tamtą stronę". "Wszystkim takim rytuałom, bo nawet pogrzeb jest formą rytuału żałobnego, towarzyszą żałobne pieśni. A ponieważ Podlasie jest regionem wielokulturowym w sposób bardzo podobny do Mickiewiczowskiej Nowogródczyzny, tzn. bardzo podobne kultury składały się na ten kulturowy tygiel - to postanowiliśmy dopełnić tytuł spektaklu o frazę +lament pogranicza+" - przekonywał dyrektor KOK. Dodał, że w spektaklu "wykorzystana zostanie nawet jedna z pieśni żydowskich".
"Skąd pogranicze? Materiały i pieśni zbieraliśmy na terenie polsko-białorusko-litewskiego pogranicza, a lament ma tu znaczenie dwojakie. Pierwsze to łączące się z +Dziadami+, pogrzebem, pieśniami lamentacyjnymi po śmierci członka wspólnoty, ale również jest to taki +nasz lament+ nad tym, że kultura ludowa i pierwotne rytuały odchodzą w przeszłość, zanikają" - tłumaczył Szczebiot.
Zaznaczył, że "wydaje mu się, że to jest ostatnie pokolenie ludzi, którzy aktywnie uczestniczą w tych zespołach ludowych; którzy rzeczywiście z potrzeby serca w takich pogrzebowych rytuałach na wsiach swoimi śpiewami uczestniczą". "Nie widać młodszych osób, które mogłyby kontynuować te tradycje" - powiedział.
"Jest to może przedwczesny, ale lament nad tym, że pewna część żywej kultury ludowej w Polsce, a szczególnie bogatej tutaj na pograniczu, gdzieś odejdzie w przeszłość" - podkreślił Szczebiot.
W nocie do spektaklu realizatorzy zadają pytanie: "czy teatralne odtworzenie niegdyś powszechnego rytuału jest możliwe?". "Uważamy, że tak. Dlatego, zbierając zachowane resztki rytuału Dziadów oraz tradycyjnych lamentacji żałobnych, spróbowaliśmy go odtworzyć" - napisali.
"Spektakl, ale bez scenografii. Jedynie w kostiumach i z niewieloma rekwizytami. Oparty na ruchu i śpiewie, wyłącznie z dodatkiem delikatnie zarysowanych aktorskich kreacji. W plenerze, jak na rytuał przystało. Na ile się da prawdziwy - bo z udziałem +prawdziwych ludzi+, śpiewaków ludowych wykonujących na co dzień pieśni pogrzebowe. Przeszłość jest na wyciągnięcie ręki" - czytamy w przesłanej informacji.
Zaznaczono, że spektakl oparty został "na ludowych pieśniach żałobnych różnych kultur i wyznań występujących na Podlasiu oraz II części +Dziadów+ Adama Mickiewicza".
Jak wyjaśniono, "częściowo zapomniane pieśni zebrane zostały podczas prac badawczych nad folklorem podlaskim". "Z pietyzmem odtworzono harmonie muzyczne i dialekty słowne oraz stroje ludowe tak, aby zahamować lament kultury, która odchodzi w przeszłość" - podkreślono.
"Autentyczność wykonania zostanie podkreślona przez udział uznanych zespołów ludowych - Kompanii Męskiej z Kalinówki Kościelnej oraz Knyszynianek. Natomiast grono wybitnych i znanych - z +małego ekranu+ oraz najważniejszych polskich teatrów - aktorów młodego i średniego pokolenia, zapewni należycie wysoki poziom wykonania" - zapowiedziano.
Zaznaczono, że "jest to hołd profesjonalnych artystów, złożony odchodzącej powoli w przeszłość kulturze ludowej". "Hołd, ale i szkoła prawdziwej, głęboko przeżywanej i doświadczającej sztuki" - podkreślono.
"Podlasie jako tygiel kultur i wyznań doczekało się artystycznej formy swojego folkloru o wysokim poziomie wykonawczym" - napisali realizatorzy w nocie.
Reżyseria, adaptacja i choreografia - Grzegorz Suski. Kostiumy - Anna Czyż. Konsultacje wokalne - Julita Charytoniuk.
Występują: Dominika Kimaty (Guślarz), Justyna Godlewska-Kruczkowska (Widmo), Karolina Mazurek (Puchacz), Beata Chyczewska (Sowa), Paula Gogol (Kruk), Grzegorz Suski (Józio), Marcin Zacharzewski (Gustaw), Kamil Mrożek (Zosia) oraz Chór w składzie: Paulina Oseńko, Julita Charytoniuk i Maciej Grzegorczyk.
Premiera "Dziady. Lament pogranicza" - 10 września o godz. 18.30. Wstęp na przedstawienie jest bezpłatny, ale obowiązuje rezerwacja miejsc pod numerem tel. (85)77279997 lub mailem na adres: renata.magnuszewska@kok.knyszyn.pl
Organizatorzy "serdecznie dziękują Pracowni Teatralnej Justyna Godlewska i Przyjaciele, Narodowemu Centrum Kultury oraz Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Podlaskiego za pomoc w realizacji projektu".
Wydarzenie dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu Narodowego Centrum Kultury EtnoPolska2021.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ aszw/