Stowarzyszenie Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, które obsługuje popularną kolejkę z Bytomia do Miasteczka Śląskiego, zakończyło remont parowozu wąskotorowego typu Ryś. Pomogły lokalny samorząd, Fundacja Orlen, okoliczne przedsiębiorstwa i darczyńcy z całego kraju.
SGKW co roku uruchamia kursy według wakacyjnego rozkładu jazdy na trasie: Bytom – Tarnowskie Góry – Miasteczko Śląskie.
Wzdłuż 21-kilometrowej linii znajdują się m.in.: stacja Bytom Karb Wąskotorowy, zabytkowa Elektrociepłownia Szombierki, stary kamieniołom i rezerwat bukowy na pograniczu Bytomia i Tarnowskich Gór, wpisane na listę UNESCO inne tarnogórskie podziemia pogórnicze czy zalew rekreacyjny Nakło-Chechło.
Aby budować jak najszerszą ofertę, Stowarzyszenie, prócz dbałości o szlak, pozyskuje i remontuje tabor – zarówno wagony, częściowo przerabiając pod tym kątem stare węglarki – jak i lokomotywy. Pociągi prowadzi przede wszystkim lokomotywami spalinowymi, głównie używanymi w ostatnich latach działania sieci GKW rumuńskimi Lxd2, w 2019 r. jeździł tam też jednak m.in. wypożyczony parowóz Las.
W 2019 r. SGKW kupiło wspólnym staraniem swoim i bytomskiego samorządu 70-letni parowóz T49 Ryś. Maszyna ta m.in. pracowała w Hucie Metali Nieżelaznych "Szopienice”. W chwili zakupu była już częściowo wyremontowana, jednak aby wrócić na tory, potrzebowała jeszcze sporo napraw. Pod tym kątem prowadzono m.in. internetową zbiórkę.
O ukończeniu remontu poinformował w piątek samorząd Bytomia, który kupiła za 140 tys. zł udziały w prawie własności do tej lokomotywy, co umożliwiło przeprowadzenie jej remontu. Jak przypomniał tego dnia prezydent miasta Mariusz Wołosz, gmina wiosną br. przystąpiła do SGKW, aby wesprzeć nie tylko promocję największej w mieści atrakcji turystycznej, ale również jej infrastrukturę.
„Cieszę się, że zakupiony przez nas parowóz został wyremontowany i będzie służył mieszkańcom i turystom jako kolejna atrakcja, która z pewnością przyciągnie miłośników kolei wąskotorowych do naszego miasta. Dziękuję również wszystkim wolontariuszom ze Stowarzyszenia Górnośląskich Kolei Wąskotorowych, którzy zaangażowali się w modernizację parowozu” – podkreślił Wołosz.
Prezydent Bytomia wskazał, że remont parowozu był możliwe dzięki zaangażowaniu finansowemu tego miasta i stowarzyszenia, ale także dzięki darowiznom górnośląskich przedsiębiorców, Fundacji Orlen oraz ponad dwustu sympatyków kolei wąskotorowych z całej Polski, którzy dorzucili się do przedsięwzięcia poprzez internetową zbiórkę.
Ryś to dwuosiowy parowóz wąskotorowy, tendrzak (z zabudowanymi zbiornikami na węgiel i wodę na lokomotywie), produkowany w Polsce od 1946 r. do 1950 r., przeznaczonym do pracy głównie na kolejach leśnych i przemysłowych, o prześwicie toru 600/750/785 mm. Jego pierwowzorem był niemiecki parowóz Henschel Riesa; rozwinięciem – polski parowóz Las.
Ponad 70-letni Ryś jest jednym z dwóch parowozów stacjonujących w parowozowni Bytom Karb – drugi to Las. „Do 1970 r. nasz Ryś pracował w Zakładach Cynkowych Szopienice w Katowicach, a następnie został ustawiony na terenie tego zakładu w charakterze pomnika. W 1996 r. został przewieziony został na stację kolei wąskotorowej w Rudach” – zrelacjonował prezes SGKW Kamil Czarnecki.
„Po 2000 r. rozpoczęto remont tego parowozu w warsztatach naprawczych kolei piaskowych w Przezchlebiu. Remont ten nie został ukończony i w 2009 r. wrócił do Rud. Co istotne, dzięki remontowi, choć niedokończonemu oraz temu, że przez blisko 20 lat parowóz był przechowywany pod dachem, jego stan techniczny był stosunkowo dobry” – dodał Czarnecki.
Jak wymienił, po zakupie przeprowadzono gruntowny remont kotła, wymieniono inżektory (urządzenia podające do kotła wodę potrzebną do wytworzenia pary), wodowskazy, zawory i wiele innych części niezbędnych do bezpiecznej eksploatacji pojazdu. Po wykonaniu napraw przeprowadzono próby ciśnieniowe kotła i parowóz został dopuszczony do eksploatacji.
Górnośląskie Koleje Wąskotorowe to najstarsza nieprzerwanie czynna kolej wąskotorowa na świecie – powstała w 1853 r. Przez ponad 140 lat służyła przemysłowi, przewożąc węgiel, rudy metali czy kamień. Gęsta sieć wąskich torów łączyła większość górnośląskich hut i kopalń rozciągała się od Raciborza na południowym zachodzie po Szopienice na wschodzie oraz Bibielę na północy.
W najlepszych czasach sieć wąskich torów liczyła ponad 230 km i obsługiwała niemal 200 bocznic. Od 2002 r. zachowany odcinek kolei służy przewozowi turystów, a utrzymują ją samorządy, w tym miasto Bytom wraz z pasjonatami z działającego od 2003 r. SGKW. Bazą Stowarzyszenia jest stacja w Bytomiu-Karbiu, gdzie można zobaczyć zabytkowe parowozy i wagony, lokomotywownię, warsztaty oraz urządzenia sterowania ruchem.
Do bytomskiego samorządu należy część infrastruktury kolejki, miasto w poprzednich latach wspierało też SGKW inwestycyjnie; zdecydowaną większość pracy związanej z utrzymaniem taboru i torowisk wykonują wolontariacko miłośnicy kolei, w tym członkowie stowarzyszenia, którzy pozyskują też np. prywatnych sponsorów.
Od 2019 r. samorząd Bytomia zwiększył wydatki na kolejkę. W 2020 r. wykonano remont łącznie 1160 metrów linii, kosztem 834 tys. zł, z czego 769 tys. zł zapewniło dofinansowanie z Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Oprócz tego miasto dofinansowało SGKW kwotą blisko 399 tys. zł. Wiosną br. bytomscy radni zdecydowali o przystąpieniu do stowarzyszenia.
W ub. roku, między 27 czerwca a 7 grudnia, pociągi SGKW przewiozły łącznie - mimo ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa - ponad 19,6 tys. osób. W 2019 r. liczba przewiezionych przez SGKW podróżnych wyniosła blisko 21,3 tys. osób. Pociągi stowarzyszenia przejeżdżają co roku po kilka tysięcy kilometrów.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ skr/