Parowozownia Wolsztyn rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na przywrócenie do ruchu parowozu Tr5-65. Jeśli uda się zgromadzić potrzebną kwotę, jedyna tego typu zachowana lokomotywa na świecie mogłaby wrócić pod parę już w 2024 r.
Działająca w Wielkopolsce Parowozownia Wolsztyn to ostatnia parowozownia, która obsługuje planowe przewozy pasażerskie trakcją parową na normalnym torze. Dysponuje trzema czynnymi parowozami – obecnie wszystkie są w naprawie.
W listopadzie dyrektor Parowozowni Wolsztyn Waldemar Ligma powiedział PAP, że chciałby zakończyć rok 2024 z czterema jeżdżącymi parowozami. Niewykluczone, że za dwa lata, poza dwoma parowozami Ol49 oraz parowozem Pt47, pod parą będzie też nieczynny od 2010 roku parowóz Tr5-65 z 1921 r. W Internecie właśnie ruszyła zbiórka na przeprowadzenie naprawy tej lokomotywy.
"Parowóz jest w dobrym stanie, już przygotowujemy kocioł do wykonania rewizji wewnętrznej. Choć akcja dopiero ruszyła, widzimy bardzo duże zainteresowanie zbiórką – przede wszystkim wśród miłośników kolei z zagranicy: z Niemiec, Belgii czy Anglii. Nie powinno to dziwić - mowa o jedynym takim parowozie na świecie" – powiedział PAP Ligma.
Ze wstępnych szacunków wynika, że odbudowa parowozu kosztować będzie 3-5 mln zł. Waldemar Ligma liczy, że dochód ze zbiórki będzie istotną częścią gromadzonych na naprawę pieniędzy. Parowozownia Wolsztyn chce się starać o środki m.in. z resortu kultury.
"Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda nam się zebrać potrzebne pieniądze i pod koniec 2023 r. będziemy mogli wysłać parowóz do naprawy. Na razie trudno powiedzieć, czy będzie ona wykonywana w kraju – rozstrzygnie to przetarg" – powiedział dyrektor.
Każdy darczyńca otrzyma pamiątkowy certyfikat uczestnictwa w odbudowie parowozu. Niebawem ma ruszyć zbiórka w jednym z serwisów crowdfundingowych. Ogłoszenia i informacje o zbiórce pojawiać się mają także w zagranicznej prasie.
"Na terenie parowozowni chcemy uruchomić tzw. złoty tor – fragment toru w wyeksponowanym miejscu, gdzie na podkładach będziemy przykręcali tabliczki z nazwiskami i nazwami osób i instytucji, które w szczególny sposób przyczyniły się do wsparcia wolsztyńskiej parowozowni" – zapowiedział dyrektor.
W ubiegłym roku do zakładów naprawczych trafił parowóz Ol49-59. Parowóz Pt47-65 na początku października pojechał na naprawę do czeskiego Kolina. Z początkiem listopada składy osobowe przestał prowadzić parowóz Ol49-69, lokomotywa jest już przygotowana do naprawy głównej. Pierwszy wolsztyński parowóz po naprawie ma zacząć jeździć około czerwca 2023 r.
Odbudowa Tr5-65 nie wieńczy planów restauracji zabytków stojących w Wolsztynie. Niewykluczone, że kolejnym parowozem, który wróci pod parę będzie parowóz Ok1.
Dyrektor Parowozowni Wolsztyn chciałby, by pod parę wrócił też stojący w Wolsztynie parowóz Pm36-2 -"Piękna Helena". Na razie na przeszkodzie stoją jednak sprawy własnościowe. Lokomotywa jest własnością Stacji Muzeum w Warszawie, instytucji kultury prowadzonej przez mazowiecki samorząd. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ dki/