Gruzińsko-polska ekspedycja archeologiczna odkryła na terenie miasta Kutaisi starożytną osadę, której początki sięgają XIII-XII wieku p.n.e. Odkrycia zmieniają postrzeganie historii Gruzji; wcześniej sądzono, że osada jest kilkaset lat młodsza. Ustalenia archeologów zostały zaprezentowane w czwartek podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Gruzji.
Dyrektor Polsko-Gruzińskiego Interdyscyplinarnego Centrum Badawczego im. prof. S. Krukowskiego, prof. Radosław Karasiewicz-Szczypiorski, mówił dziennikarzom, że gruzińsko-polska ekspedycja archeologiczna odkryła na terenie Kutaisi starożytną osadę, której początki sięgają XIII-XII wieku p.n.e., a więc z czasów mitycznej wyprawy Argonautów do Kolchidy po złote runo.
„Do tej pory tradycyjnymi metodami była ustalona pewna chronologia, wskazywano takie lub inne daty początków państwa gruzińskiego na terenach zachodniej Gruzji. Natomiast ustalenia czynione przez badaczy w zespole interdyscyplinarnym nowymi metodami wskazują, że dzieje miasta Kutaisi są o kilkaset lat starsze i że te mityczne kontakty miały miejsce i były wcześniejsze, niż dotychczas sądzono” – mówił naukowiec.
Kanclerz Interdyscyplinarnego Centrum Badawczego Jacek Hamburg, który bierze udział w pracach, informował, że w Kutaisi udało się odnaleźć system umocnień starożytnej osady, która wstępnie była datowana na VIII-VII wieku p.n.e., ale analizy specjalistyczne – takie jak badania radiowęglowe – wskazują, że pochodzi ona z XIII-XII wieku p.n.e.
„Zmieniamy datowanie całego stanowiska, przesuwamy całe miasto Kutaisi w głąb epoki brązu i wiemy, że to miasto jest jeszcze bardziej starożytne, niż początkowo myśleliśmy” – dodał.
„Tym systemem umocnień jest fosa o szerokości 10 metrów i głębokości aż 6 metrów. Znaleźliśmy też zawaloną drewnianą wieżę strażniczą, czy też wieżę obserwacyjną, co wskazuje, że za linią fosy znajdowała się jeszcze linia drewnianych umocnień z wieżami i palisadą. Prawdopodobnie był to w okolicy największy ośrodek o znamionach miasta” – tłumaczył Hamburg.
W pobliżu tych umocnień – wskazywał – znajdował się przynajmniej jeden warsztat metalurgiczny. „Znaleźliśmy kamienne formy odlewnicze do wykonywania toporów o asymetrycznym ostrzu – to jest bardzo charakterystyczny zabytek dla kultury kolchickiej i epoki brązu, i tej późniejszej, antycznej. Znaleźliśmy też fragmenty pieców. To wszystko było zepchnięte do fosy. Kiedy taka forma ulegała zniszczeniu podczas kolejnego już odlewania przedmiotu i nie nadawała się do użytku, naturalnym miejscem wyrzucania tego typu śmieci była fosa. To, co dla nich było śmieciami, dla nas jest świetnym zabytkiem archeologicznym i dzięki temu możemy zrekonstruować ich historię” – mówił archeolog.
Hamburg podkreślił, że znalezione artefakty są w „wyjątkowo dobrym stanie”. „Również ekofakty – czyli materiał organiczny – zachowały się bardzo dobrze. W fosie znajdowały się warunki beztlenowe. Dostęp tlenu był tak mocno ograniczony, że drewno, pestki winogron czy pestki figi były zachowane w stanie idealnym” – mówił.
Badacz wskazywał, że w każdym micie jest ziarnko prawdy i tak też może być w przypadku mitu o wyprawie Argonautów po złote runo. „Być może w przyszłości będzie takie potwierdzenie. To wymaga dalszych badań” - dodał.
Hamburg ocenił też, że Gruzja jest bardzo interesującym obszarem badań, niezbyt jeszcze znanym archeologom. Wskazywał, że na szeroką skalę badania archeologiczne są prowadzone na tym terenie dopiero od około 10 lat. „Poznawanie historii Gruzji i Kaukazu wprowadza zupełnie nową perspektywę” – dodał.
Ks. Zenon Hanas, prezes Fundacji Rozwoju Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego przekazał, że jego instytucja ma za zadanie wspierać polskich naukowców w prowadzeniu badań. „Udało nam się wspólnie z Polską Fundacją Narodową stworzyć stację archeologiczną w Kutaisi. Naszym zadaniem jest stworzenie profesjonalnej infrastruktury badawczej, gdzie te projekty będą realizowane w łączności z naszymi partnerami gruzińskimi” - dodał.
„Myśl, która towarzyszy nam przy tworzeniu tej stacji, jest taka, żeby tam przyjeżdżali też inni naukowcy: etnologowie, historycy, muzykolodzy i wspólnie prowadzili badania. Jest to zaplecze, które dla polskich naukowców jest niezwykle ważne. Myślę, że otworzy ono też perspektywy na przyszłość wspólnych projektów badawczych polsko-gruzińskich” – ocenił.
Z Tbilisi Aleksandra Rebelińska (PAP)
reb/ akl/