Nie kilkadziesiąt tysięcy lat, ale około pół miliona lat mają narzędzia krzemienne odkryte ponad 50 lat temu w jaskini Tunel Wielki (Małopolskie) - to wyniki najnowszych analiz. Oznacza to, że są to jedne z najstarszych na obecnych ziemiach Polski wytwory rąk człowieka.
Dr Małgorzata Kot z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego prowadzi szeroko zakrojony projekt, którego celem jest analiza zabytków i kości odkrytych przez archeologów kilkadziesiąt lat temu w czasie wykopalisk w jaskiniach na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Jedną z nich jest Jaskinia Tunel Wielki koło Ojcowa.
Większość znalezisk od razu po wykopaliskach trafiła do kartonów, a następnie do magazynów. W ostatnich latach badacze przystąpili do ich wnikliwej analizy.
Naukowcy długo sądzili, że najstarsze ślady po obecności człowieka w jaskini Tunel Wielki mają najwyżej 40 tys. lat. Okazało się, że te wstępne ustalenia były błędne. Zespół ekspertów z UW, PAN i Uniwersytetu Wrocławskiego - archeolodzy, paleontolodzy, paleobotanicy i geolodzy - jeszcze raz przyjrzał się m.in. zabytkom i kościom pochodzącym z poszczególnych warstw ziemi w jaskini.
"Zaczęło się od spostrzeżenia eksperta zajmującego się szczątkami drobnych ssaków, dr Claudio Berto. Powiedział, że analizowane przez niego gatunki z pewnością są starsze niż 40 tys. lat i mogą mieć nawet pół miliona lat" - wspomina w rozmowie z PAP dr Małgorzata Kot. Badaczka była bardzo zaskoczona takimi wnioskami.
Wśród niewielkich kostek, głównie zębów, były szczątki dawnych krewnych dzisiejszych gryzoni. Ale były też pozostałości po większych zwierzętach. Ich opracowaniem zajęli się paleontolodzy z ISEZ Pan w Krakowie i Uniwersytetu Wrocławskiego. Wśród kości rozpoznali m.in. wilka mosbacheńskiego (Canis mosbachensis), likaona - z rodziny psowatych (Lycaon lycaonoides), ale też przodka niedźwiedzia jaskiniowego i dwa gatunki kotowatych - lwa jaskiniowego i jaguara. Wszystkie z nich występowały na naszych ziemiach 450-550 tys. lat temu.
W tej samej warstwie znajdowało się też 40 zabytków krzemiennych - przede wszystkim odpadków powstałych w czasie wytwarzania narzędzi, ale też kilka finalnych produktów, m.in. zgrzebeł, czyli niewielkich noży krzemiennych.
"Skoro zabytki te pochodzą z tej samej warstwy, co kości, oznacza to, że ich wiek jest bardzo zbliżony. W takim przekonaniu utwierdziły nas też ponowne badania wykopaliskowe przeprowadzone w jaskini 2018 r. Potwierdziły one układ warstw opisany przez badaczy pół wieku temu. Dodatkowo odkryliśmy kolejne odpadki poprodukcyjne i kości zwierzęce" - podkreśliła dr Kot.
Kości zwierząt nie noszą śladów cięcia ani obróbki. Oznacza to, że nie pochodzą one z upolowanych przez człowieka zwierząt. Według naukowców ówcześni ludzie polowali raczej na inne, mniej groźne gatunki. Wymieniane są m.in. jelenie, nosorożce czy konie.
Datowane warstwy ziemi gromadziły się przez kilkadziesiąt tysięcy lat. Zamieszkujące jaskinię drapieżniki, jak pantery, niedźwiedzie czy likaony, niekoniecznie musiały zatem napotykać ludzi, którzy zapewne zasiedlali jaskinię tylko tymczasowo.
„Do tej pory znano tylko dwa miejsca na obszarze obecnej Polski, gdzie odkryto równie stare zabytki krzemienne - w miejscowości Trzebnica i Rusko w woj. dolnośląskim. Nie ma starszych pozostałości po obecności człowieka na naszych terenach” – zaznaczyła dr Kot.
Również w innych częściach Europy są to znaleziska bardzo rzadkie. Narzędzia te wykonywał Homo heidelbergensis. Nie był on jednak przodkiem człowieka współczesnego, ale innego naszego krewniaka - neandertalczyka, który pojawił się na arenie dziejów ok. 250 tys. lat temu. To narzędzia właśnie wykonane przez ten gatunek człowieka znaleziono w małopolskiej jaskini.
Odkrycie z Małopolski jest pod kilkoma względami wyjątkowe. Przede wszystkim - na co wskazuje badaczka - zabytki odkryto w jaskini. Tymczasem na tym terenie Europy znane były one do tej pory tylko ze stanowisk otwartych.
"Zdziwiło nas, że pół miliona lat temu ludzie na tym obszarze przebywali w jaskiniach, bo nie były to najlepsze miejsca do obozowania. Wilgoć i niska temperatura zniechęcały do tego. Z drugiej strony jaskinia stanowi naturalne schronienie. Jest zamkniętą przestrzenią, daje poczucie bezpieczeństwa. Odnaleźliśmy ślady mogące wskazujące na to, że przebywający tam człowiek używał ognia, co zapewne pomagało oswoić te ciemne i wilgotne miejsca” - powiedziała dr Kot.
Według niej znaleziska z jaskini Tunel Wielki są jednymi z bardzo nielicznych dowodów na obecność pierwszych ludzi, którzy zapuścili się na północ od Karpat. “Raczej mało prawdopodobne, aby zawędrowali dalej na północ. Najpewniej jesteśmy na północnej granicy ich możliwości przetrwania” - opowiada badaczka.
Co prawda warunki klimatyczne niewiele różniły się od tych dzisiejszych, ale dla ówczesnych ludzi były jednak wyzwaniem.
„To dla nas szalenie ciekawy aspekt analiz. Możemy badać granice możliwości przetrwania Homo heidelbergensis, a tym samym obserwować, w jaki sposób dostosowywał się do tych niesprzyjających warunków”- dodała ekspertka.
Badacze liczą, że w przyszłości uda się im znaleźć w jaskini Tunel Wielki kości Homo heidelbergensis. Byłyby to najstarsze odkryte na ziemiach Polski szczątki człowieka. Najstarsze znane obecnie należą do neandertalczyka i mają co najmniej 50 tys. lat.
„Wytypowaliśmy kilka potencjalnych kości, ale analizy DNA przeprowadzone w Max Planck Institut w Lipsku w laboratorium noblisty prof. Svante Paabo pokazały, że w kościach nie zachował się materiał genetyczny” - wyjaśniła dr Kot. Naukowcy nie tracą jednak nadziei, że kiedyś uda im się znaleźć szczątki człowieka.
Badania w jaskini Tunel Wielki, będące częścią szerszego projektu, są finansowane przez Narodowe Centrum Nauki.
Artykuł na temat najstarszych na ziemiach Polski narzędzi wykonanych przez człowieka ukazał się właśnie w “Scientific Reports” (https://doi.org/10.1038/s41598-022-20582-0). (PAP)
Autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ agt/