Barwny korowód i tony rogali świętomarcińskich czekać będą w poniedziałek na poznaniaków i turystów w ramach imienin ulicy Św. Marcin. Od lat 11 listopada ma w stolicy Wielkopolski wyjątkowy charakter - uroczystościom państwowym towarzyszy wydarzenie kulturalne.
Od ponad 20 lat w stolicy Wielkopolski dzień 11 listopada, poza Świętem Niepodległości, obchodzony jest także jako imieniny ulicy Święty Marcin. Organizatorem imprezy jest Centrum Kultury Zamek, mieszczące się przy świętującej imieniny ulicy.
Głównym elementem wydarzenia jest tradycyjny, barwny korowód, który co roku prowadzi Święty Marcin na białym koniu. Parada złożona z ok. 300 uczestników przejdzie w poniedziałek od ul. Piekary przez centrum miasta na plac przed Zamkiem.
W korowodzie wezmą udział animatorzy, artyści uliczni, muzycy, grupy rekonstrukcyjne, przedstawiciele organizacji pozarządowych i szkół. Na placu przed Zamkiem prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekaże Św. Marcinowi klucze do miasta, podkreślając tym samym znaczenie przesłania – którym kierował się święty – czyli niesienia pomocy i opieki nad najsłabszymi.
"Udało nam się stworzyć bardzo ważną miejską tradycję. Organizując imieniny ulicy od kilkudziesięciu lat tak naprawdę, mamy taką świadomość, że jesteśmy organizatorami chyba jednego z największych miejskich świąt – i to takiego święta, które nie zdarza się w żadnym innym mieście” – podkreśliła w środę na konferencji prasowej dyrektor CK Zamek Anna Hryniewiecka.
„To jest święto, które łączy – i to jest jego najważniejsza cecha. Łączy wszystkich poznaniaków, artystów w tym ogromnym przedsięwzięciu, jakim jest organizacja parady świętomarcińskiej. Podczas imienin ulicy zwracamy też szczególną uwagę na to, żebyśmy byli wrażliwi na potrzeby innych, na potrzeby osób, które znalazły się w gorszej sytuacji niż my sami, żebyśmy potrafili się dzielić” – dodała.
Hryniewiecka wskazała, że w tym roku na imieninach ulicy pojawi się m.in. stanowisko „Po-Dzielni” - Centrum Ekonomii Współdzielenia. Główną ideą projektu „Po-Dzielni” jest ograniczenie konsumpcjonizmu, promowanie upcyklingu i umiejętności naprawiania rzeczy. W siedzibie „Po-Dzielni” przy Głogowskiej 27 mieści się m.in. centrum edukacyjno-kulturalne oraz „freeshop”, czyli sklep, w którym wszystkie produkty dostępne są bezpłatnie.
W trakcie całodniowego świętowania przy Zamku i ul. Św. Marcin zaplanowano szereg występów, koncerty i warsztaty. Nie zabraknie także stoisk z rękodzielnictwem oraz z tradycyjnymi rogalami świętomarcińskimi. Wydarzenie zwieńczy wieczorny koncert w wykonaniu Pablopavo i Ludziki, oraz występ Ryszarda Bazarnika z zespołem i akrobatami teatru „Z głową w chmurach”.
Zastępca prezydenta Poznania Jędrzej Solarski podkreślił, że w stolicy Wielkopolski dzień 11 listopada, Święto Niepodległości, celebrowane jest bardzo radośnie i właśnie „po poznańsku”.
„Będziemy się cieszyć tym dniem radośnie, ale i pysznie, bo przecież 11 listopada to także rogal świętomarciński. Tego dnia nie liczymy tu kalorii” – wskazał Solarski.
Wiceprezydent przypomniał również, że korowód po dwóch latach przerwy spowodowanej remontem ulicy, powróci na swoją dawną trasę, czyli właśnie ulicę Św. Marcin.
Ulica Święty Marcin to jedna z głównych arterii miasta. Swoją nazwę zawdzięcza osadzie zwanej Świętym Marcinem, która została przyłączona do Poznania pod koniec XVIII wieku.
Tradycja wypieków rogali świętomarcińskich w Poznaniu sięga końca XIX wieku. Gdy zbliżał się dzień św. Marcina, ówczesny proboszcz poznańskiej parafii pod wezwaniem tego świętego zaapelował do wiernych, by wzorem patrona zrobili coś dla biednych. Obecny na mszy cukiernik przygotował na odpust rogale w kształcie podkowy; bogatsi poznaniacy kupowali te smakołyki, a biedni otrzymywali je za darmo. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ itm/