Nie 612 metrów n.p.m., a niemal 614 metrów n.p.m. ma najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich, Łysica – wynika z badań naukowców Politechniki Świętokrzyskiej. Co ciekawe najwyższy punkt znajduje się nie na tym wierzchołku wzniesienia, który zdobywają turyści, a na sąsiednim.
Pomiary przeprowadzili dwaj naukowcy z katedry Geotechniki, Geomatyki i Gospodarki Odpadami kieleckiej uczelni, dr Maciej Hajdukiewicz i dr inż. Ihor Romanyshyn.
Do badań wysokości Łysicy, naukowców skłoniła analiza wartości, jakie można było zaobserwować na numerycznym modelu terenu – cyfrowej mapie wysokościowej, pochodzącej z państwowego zasobu z Centralnego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej.
Jak tłumaczył w rozmowie z PAP dr Hajdukiewicz, mapa była wykorzystywana podczas badań, jakie prowadzono razem z hydrologami. Dodał, że ten model terenu powstał w wyniku fotogrametrycznej metody pomiarowej – lotniczego skaningu laserowego – wykonanego dla niemal całego województwa świętokrzyskiego w 2013 r. „Dla obszarów otwartych, gdzie nie ma dużego zalesienia, pomiar ten jest bardzo dokładny. Dla obszarów leśnych – tam gdzie drzewa zasłaniają teren przed wiązką lasera – jest on mniej dokładny” – mówił dr Hajdukiewicz.
„W trakcie analizy, zauważyłem że wartości na tym modelu terenu są trochę większe niż to, co zwykło się widzieć na mapach. Z ciekawości zacząłem się przyglądać pasmu Łysogór, mierzyć na modelu terenu te wysokości” – dodał.
Łysica – położony w paśmie Łysogór najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich – ma dwa wierzchołki: zachodni, na którym znajduje się krzyż, a wysokość tej części nad poziomem morza dotąd określano na 612 metrów, oraz wschodni – zwany Skałą Agaty lub Zamczyskiem, którego wysokość, widniejąca w mapach i przewodnikach to 608 metrów n.p.m.
Szczyt Łysicy jest zalesiony, znajduje się w obszarze ochrony ścisłej Świętokrzyskiego Parku Narodowego (ŚPN). Szlak turystyczny wiodący przez szczyt (tzw. Główny Szlak Świętokrzyski) prowadzi przez wierzchołek, na którym znajduje się krzyż.
Na podstawie analiz modelu terenu, przeprowadzonego przez naukowców z Politechniki Świętokrzyskiej okazało się, że wierzchołek z krzyżem jest wyższy niż pokazują to mapy, a jeszcze wyższa jest Skała Agaty. „W przewodnikach wysokość wierzchołka Skały Agaty jest podawana na podstawie mapy topograficznej. Na niej figuruje trochę ponad 608 metrów n.p.m., a na modelu terenu ta wysokość to 613,4 metrów n.p.m. Z kolei na modelu terenu wierzchołek z krzyżem ma 613,14 metrów n.p.m.” – podał Hajdukiewicz.
Naukowcy postanowili zbadać w terenie, czy w model nie wkradł się błąd – pojechali na Łysicę ze sprzętem geodezyjnym, wcześniej uzyskali zgodę od ŚPN na dokonywanie pomiarów poza szlakami.
Przeprowadzili badania dwiema niezależnymi metodami. Pierwszą – przy pomocy aparatu popularnie nazywanego GPS (pomiar satelitarny GNSS z bieżącą korektą wskazań). Pomiar wykazał, że najwyższe miejsce wierzchołka z krzyżem ma 613,4 m n.p.m., natomiast Skała Agaty – 613,7 m n.p.m. Dokonali też pomiarów niwelacyjnych – z wierzchołka na wierzchołek – które pokazały, że Skała Agaty jest wyższa od wierzchołka z krzyżem o 36 cm. Te rezultaty zgodziły się z wynikami szybkiego pomiaru metodą GPS.
„Na podstawie takich pomiarów można było orzec bez większych wątpliwości, że rzeczywiście Skała Agaty jest wyższa” – podkreślił dr Hajdukiewicz.
Badacze opisali sprawę w artykule naukowym, który ukazał się w 2017 r. w piśmie „Structure and Environment”. W styczniu 2019 r. w tym samym periodyku ukaże się artykuł na temat kolejnych pomiarów Łysicy, jakie kieleccy naukowcy przeprowadzili w ostatnich miesiącach.
„Trzeba było powtórzyć pomiary metodą precyzyjną – statycznym pomiarem GNSS. Zwykle trwa on przynajmniej półtorej godziny. Z tych pomiarów wyszły jeszcze wyższe wartości – można powiedzieć, że Skała Agaty ma w przybliżeniu, bez paru centymetrów, 614 metrów n.p.m.” – opisywał dr Hajdukiewicz.
Jak mówił, Skała Agaty, na którą ciężko się wspiąć, to dość stroma wychodnia – z jednej strony to skalny stok o ok. 30-stopniowym nachyleniu, a z drugiej skalna ścianka. Ten wierzchołek Łysicy szlak turystyczny omija od południowej strony, idąc w kierunku Świętego Krzyża.
„W rozmowach z dyrekcją Świętokrzyskiego Parku Narodowego padła propozycja, by od szlaku poprowadzić krótki odcinek ścieżki dydaktycznej do Skały Agaty. Poza tym, że jest tam ten najwyższy punkt, to jest to dosyć interesująca z geologicznego punktu widzenia wychodnia skalna. W Górach Świętokrzyskich nie ma dużo takich form ścianek skalnych” – zaznaczył dr Hajdukiewicz.
Wyjaśniał też, w jaki sposób nowe pomiary wierzchołków Łysicy mogą trafić do Państwowego Zasobu Geodezyjnego. Naukowcy rozmawiali już o tym z przedstawicielami ŚPN.
„Podmiot prawny zarządzający terenem, zleca pomiary, przykładowo - na potrzeby planu urządzania lasu. Prace pomiarowe powtarzamy w całości, a jako formalnie zlecone są zgodnie z prawem geodezyjnym zgłaszane do lokalnego ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, gdzie ich wyniki są ewidencjonowane. Ponieważ dotyczą one obiektu ogólnogeograficznego, znajdującego się w bazie obiektów topograficznych, centralnie zarządzanej przez ośrodek działający przy Głównym Geodecie Kraju, są tam przekazywane przez powiatowy ośrodek” – opisywał dr Hajdukiewicz.
Zauważył jednak, że to już od podmiotów, które wydają mapy, atlasy czy przewodniki turystyczne – prywatnych firm – będzie zależało, czy uwzględnią w swoich publikacjach właściwą wysokość Łysicy.
Hajdukiewicz dodał, że już w 1935 r. geodeci leśni wykonujący mapę na potrzeby gospodarcze dosyć dokładnie zmierzyli oba wierzchołki góry. Wówczas wskazali Skałę Agaty, jako wyższą i taka wysokość figuruje na ich mapie.
Jednak po II wojnie światowej wojskowi kartografowie redagujący mapy topograficzne, robili je pospiesznie. Za wierzchołek Łysicy uznali wysokość punktu osnowy geodezyjnej, który był zlokalizowany nie na samym wierzchołku, lecz nieco poniżej. Tam zmierzono 611,8 metrów n.p.m. i stąd przybliżona wysokość góry to 612 metrów, przedstawiana w publikacjach.
„Znaleźliśmy na miejscu, według współrzędnych ten punkt osnowy geodezyjnej, jest on obecnie uszkodzony. Z kolei wysokość skały Agaty na mapie topograficznej to 608 metrów n.p.m. To także jest pomiar z tej skały, tylko zrobiony w innym miejscu. Potem ta wysokość +poszła+ w przewodniki” – zaznaczył dr inż. Romanyshyn.
Dr Hajdukiewicz ocenił, że po II wojnie światowej były także przypadki celowego fałszowania danych na mapach – chodziło o określone priorytety wojskowe. Jako przykład podał przedstawiane wcześniej wysokości niektórych skał w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, które po 1989 r. „nagle urosły” o 10 metrów.
Dodał, że ciekawym obiektem do zbadania w Górach Świętokrzyskich są gołoborza. To podszczytowe rumowiska głazów kwarcytowych, pozbawione zazwyczaj roślinności, powstałe na skutek wietrzenia mrozowego podczas zlodowaceń – otaczają m.in. Łysicę.
„Niewątpliwie zmniejszają się, zarastają. Ale też udało się zaobserwować, że w jednym miejscu ich ubywa, a w innym potrafi przybywać. Wcale nie jest powiedziane, że wszystko o gołoborzach wiemy i o tym, w jaki sposób powstawały” – zaznaczył dr Hajdukiewicz, wskazując że to temat na badania interdyscyplinarne dla m. in. geomorfologów, botaników i geodetów.
Położone w południowo-wschodniej części Polski Góry Świętokrzyskie, razem z Sudetami zaliczane są do najstarszych gór w kraju. Według geologów wypiętrzyły się już w czasie orogenezy kaledońskiej w sylurze i dewonie. W skałach osadowych tego masywu można znaleźć różnorodne i ciekawe skamieniałości zwierząt i roślin. W skład Gór Świętokrzyskich wchodzi kilkanaście równoległych pasm, ciągnących się z zachodu na wschód. (PAP)
autor: Katarzyna Bańcer
ban/ ekr/