Burmistrz Berlina Klaus Wowereit opowiedział się w poniedziałek za zachowaniem w całości najdłuższego istniejącego fragmentu muru berlińskiego. Mieszkańcy miasta protestują przeciw planom usunięcia przez inwestora budowlanego części pokrytego graffiti muru.
"Rozpoczęty w piątek demontaż części kolorowego muru nie wydaje się konieczny" - powiedział Wowereit. Jego zdaniem możliwe są inne sposoby zapewnienia swobodnego dostępu do działek położonych nad Szprewą. Wowereit zapowiedział, że wystąpi z misją mediacyjną, by rozwiązać spór. We wtorek sprawą ma zająć się rząd Berlina - Senat.
W niedzielę za zachowaniem East Side Gallery w obecnej postaci demonstrowało ok. 6 tys. osób. Uczestnicy protestu zarzucają władzom miasta, że "sprzedaje siebie i swoją historię". Petycję w internecie w tej sprawie podpisało dotychczas ponad 60 tys. internautów.
W niedzielę za zachowaniem East Side Gallery w obecnej postaci demonstrowało ok. 6 tys. osób. Uczestnicy protestu zarzucają władzom miasta, że "sprzedaje siebie i swoją historię". Petycję w internecie w tej sprawie podpisało dotychczas ponad 60 tys. internautów.
W zeszły piątek kilkuset demonstrantów sforsowało policyjne barierki i wtargnęło na teren budowy, wstrzymując pracę dźwigu usuwającego betonowe fragmenty muru.
Między murem a pobliską Szprewą ma powstać ma mieszkalny wieżowiec - wysoki na 63 metry Living Levels. Władze dzielnicy Friedrichshain-Kreuzberg, we wschodniej części miasta, planują ponadto w tym miejscu budowę mostu na Szprewie. Dojazd do niego będzie kolidował z murem, stąd konieczność przeniesienia jego fragmentów.
Inwestor Maik Uwe Hinkel, który zapowiadał początkowo, że będzie realizował swój projekt niezależnie od protestów, obecnie zasygnalizował gotowość do negocjacji. Plany zakładają przesunięcie w inne miejsce odcinka muru o długości 23 metrów.
Realizowany obecnie projekt nie jest pierwszą zmianą dokonywaną w zabytkowym murze. Większość granicznych umocnień, będących symbolem podziału kraju i komunistycznej dyktatury, została zlikwidowana natychmiast po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku. Ale i na terenie East Side Gallery dokonywano już wcześniej zmian. Sześć lat temu zostały przeniesione 34 fragmenty muru, by zrobić miejsce dla nowej siedziby koncernu 2-World.
East Side Gallery jest jedną z najbardziej znanych atrakcji stolicy Niemiec, wymienianą we wszystkich przewodnikach po mieście. Powstała zaraz po pokojowej rewolucji w 1989 roku. Ponad 1200 artystów z całego świata namalowało na betonowych płytach na odcinku 1,3 kilometra obrazy, będące komentarzem do wydarzeń politycznych w przełomowych latach zakończenia zimnej wojny. Do najbardziej znanych prac należy obraz przedstawiający całujących się przywódców ZSRR i NRD, Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera.
Zbudowany w 1961 roku przez władze NRD mur dzielił Berlin do listopada 1989 roku na dwie części. Podczas prób sforsowania pilnie strzeżonych umocnień granicznych zginęło ponad 100 osób.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ ap/