Specjaliści Politechniki Gdańskiej zaprojektowali nowoczesny, ekologiczny prom z napędem elektrycznym, który ma wozić pasażerów po rzece Motławie pomiędzy siedzibami Narodowego Muzeum Morskiego (NMM) położonych na Długim Pobrzeżu oraz wyspie Ołowianka.
Dokumentację techniczną dotyczącą nowej jednostki pływającej przekazano oficjalnie dyrekcji NMM we wtorek. Podczas uroczystości w siedzibie muzeum pokazano też model promu w skali 1:25.
Dyrektor NMM Jerzy Litwin wyjaśnił, że nowa jednostka pływająca, dla której wstępnie wybrano nazwę "Motława 2", ma zastąpić obecny wysłużony prom "Motława", który pływa między dwoma brzegami Motławy, od niemal 30 lat.
Litwin mówił dziennikarzom, że trudno na dziś dokładnie oszacować koszt budowy promu.
"Może to będzie od 2,5 do 3,5 mln zł. Przygotowany projekt muszą teraz ocenić fachowcy w dziedzinie stoczniowej. Muzeum będzie szukać sponsorów. Liczymy m.in. na pomoc miasta. Bardzo chciałbym, żeby ten prom powstał w ciągu dwóch lat. Dla stoczni realizacja takiego zadania to kwestia kilku miesięcy" – dodał.
Dziekan Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej dr hab. inż. Janusz Kozak poinformował, że zaprojektowana jednostka będzie mogła przewozić do 35 osób. Przewidziano też miejsca dla dwóch osób na wózkach inwalidzkich oraz rowerów.
"To w pełni ekologiczna jednostka - nie dymi i nie generuje żadnych zanieczyszczeń w Śródmieściu Gdańska jak obecny, wyeksploatowany już prom z napędem spalinowym. Zaprojektowaliśmy jednostkę w pełni zasilaną energią elektryczną" – wytłumaczył naukowiec.
"Motława 2" będzie poruszać się dzięki energii elektrycznej pobieranej na lądzie, uzupełnianej energią słoneczną z paneli fotowoltaicznych.
Obecny na uroczystości wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin jest przekonany, że nowy prom, oprócz funkcji użytecznych, stanie się też jedną z "nowych atrakcji turystycznych" Gdańska. Nie wykluczył też, że resort wesprze finansowo budowę nowego promu.
Dokumentacja techniczna nowego promu została wykonana głównie dzięki grantowi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku w wysokości 350 tys. zł.(PAP)
rop/pat/