Współzałożyciel Czechosłowacji w 1918 r, generał Milan Rastislav Sztefanik został w środę wieczorem, w plebiscycie publicznej telewizji słowackiej, uznany największym Słowakiem w dziejach. Wyprzedził XIX wiecznego działacza narodowego L'udovita Sztura oraz pisarza, katolickiego księdza Antona Srholeca.
W plebiscycie najpierw wyłonion grono 100 słowackich indywidualności, następnie tę liczbę ograniczono do 10 kandydatów, z których widzowie wybrali ”Największego Słowaka w dziejach”. Plebiscytowi towarzyszyły emisje filmów dokumentalnych i dyskusje. Do głosowania włączyły się szkoły, w których nauczyciele przeprowadzali własne plebiscyty i dyskutowali o historii kraju.
Media zwracały uwagę na kontrowersje towarzyszące plebiscytowi. Po protestach organizacji żydowskich i kombatanckich wykreślono spośród 100 kandydatów nazwisko założyciela satelickiego wobec Niemiec hitlerowskich Państwa Słowackiego, ks. Jozefa Tiso, który po wojnie został skazany na śmierć za zdradę ojczyzny i stracony.
Gdy lista kandydatów została ograniczone do 10 nazwisk, znalazło się wśród nich nazwisko byłego sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji i prezydenta kraju Gustava Husaka. W programie telewizji publicznej bezkrytycznie przedstawiono jego sylwetkę, akcentując okres jego uwięzienia w latach stalinowskich.
Niewiele mówiono o roli Husaka w funkcjonowaniu totalitarnego systemu. Po emisji programu posłanka opozycyjnej partii Wolność i Solidarność (SaS) złożyła do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez kierownictwo telewizji publicznej.
Poza trójką laureatów plebiscytu i Husakiem w gronie 10 największych Słowaków znaleźli się także przywódca „Praskiej Wiosny” Aleksander Dubczek, działacz narodowy Andrej Hlinka, zbójnik Juraj Janosik, jeden z uczestników zamachu na nazistowskiego dygnitarza Richarda Heydricha Jozef Gabczik, kolarz Peter Sagan a także słowiańscy misjonarze św. Cyryl i Metody.
Organizatorzy nie podali ile głosów zyskali poszczególni kandydaci.
Sztefanik był pilotem, astronomem i inżynierem, barwną postacią Paryża przed pierwszą wojną światową. Gdy się rozpoczęła wstąpił do francuskiego lotnictwa. Wspólnie z późniejszym prezydentem Czechosłowacji tworzył podstawy nowego państwa. Miał zostać ministrem wojny, ale lecąc z Włoch do kraju zginął 4 maja 1919 r. w katastrofie lotniczej. Podczas weekendu odbędą się uroczystości upamiętniające 100 rocznicę jego śmierci.
Piotr Górecki (PAP)
ptg/ jm/