W Gdańsku dojdzie do zmiany nazwy ulicy Dąbrowszczaków na ulicę Lecha Kaczyńskiego - orzekł we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny, zmieniając m.in. trzy orzeczenia WSA uchylające zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw kilku ulic w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną.
W marcu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku - rozpatrując skargę władz miasta - uchylił zarządzenia zastępcze wojewody pomorskiego o zmianie nazw kilku ulic w związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną. Jedna z nich to ul. Dąbrowszczaków w Gdańsku przemianowana na ul. Lecha Kaczyńskiego. W swojej skardze miasto użyło argumentacji, że przepisy tzw. ustawy dekomunizacyjnej są niezgodne z konstytucją oraz ustawą o samorządzie terytorialnym, ponieważ nadawanie nazw ulic i placów należy wyłącznie do kompetencji samorządu. Na ten wyrok skargę kasacyjną do NSA wniósł wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
Biuro prasowe wojewody pomorskiego poinformowało, że NSA uchylił we wtorek trzy wyroki WSA uchylające zarządzenia zastępcze wojewody ws. nadania nazw ulic.
Wyroki, w których NSA uwzględnił skargi kasacyjne wojewody pomorskiego, dotyczą zmiany nazwy ul. Dąbrowszczaków na Al. Lecha Kaczyńskiego, ul. Leona Kruczkowskiego na Ignacego Matuszewskiego (minister skarbu w II Rzeczpospolitej i żołnierz)oraz zmiany ul. Marian Buczka na Jana Stypa-Rekowskiego (działacz narodowy, więzień obozów koncentracyjnych).
NSA oddalił natomiast skargi kasacyjne wojewody w przypadku czterech innych nowych nazw ulic w Gdańsku: Stanisława Sołdka (zmieniona na Kazimierza Szołocha - działacza "S" w gdańskiej stoczni), Wincentego Pstrowskiego (na Henryka Lenarciaka - działacza "S" w gdańskiej stoczni i inicjatora budowy Pomnika Poległych Stoczniowców w Gdańsku), Mariana Buczka (Jana Styp-Rekowskiego - działacza narodowego, więźnia obozów koncentracyjnych) oraz Józefa Wassowskiego (na Anny Walentynowicz).
Komentując wyrok NSA, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powiedział dziennikarzom, że nadawanie nazw ulic i placów jest "odwiecznym i naturalnym" prawem samorządów.
"To bardzo stare, pierwotne prawo zostało pogwałcone w ostatnich latach przez rząd centralny, który narzuca wspólnotom samorządowym nazwy ulic poprzez zarządzenia wojewody. NSA nie stanął dziś w obronie naturalnych praw samorządu terytorialnego. To pierwsze moje zaskoczenie. Drugie moje zaskoczenie jest takie, że sędziowie NSA wzięli się za ocenę historii, to bardzo trudne i wymagające zajęcie. I tak dzisiejszym wyrokiem NSA uznano za komunistów Dąbrowszczaków, Kruczkowskiego i Buczka, a komunistami nie zostali Sołdek, Pstrowski, Zubrzycki i Wassowski. Decyzja jest ostateczna i oczywiście będę ją wdrażać. Szanuję tę decyzję, choć fundamentalnie się z nią nie zgadzam" - powiedział Adamowicz.
W myśl tzw. ustawy dekomunizacyjnej samorządy miały czas na dokonanie zmian nazw ulic do 2 września 2017 r. W ostatnim dniu sierpnia ub. roku Adamowicz poinformował, że nie będzie podejmował działań ws. dekomunizacji nazw gdańskich ulic. W połowie grudnia ub.r. wojewoda pomorski wydał więc zarządzenie zastępcze, w którym zmienił nazwy kilku gdańskich ulic, w tym ul. Dąbrowszczaków na ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Władze Gdańska zmieniły tabliczki z nazwami, ale jednocześnie zaskarżyły decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ itm/