72 damskie torebki z okresu od początku XIX stulecia do lat 40. XX wieku to najnowszy nabytek Muzeum Okręgowego w Rzeszowie. Zakup kolekcji dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Kolekcja uzupełni muzealny zbiór damskiej garderoby, zwłaszcza akcesoriów mody, a także wzbogaci Galerię Rzemiosła Artystycznego.
„Ta wyjątkowa kolekcja składa się z 72 obiektów, które wykonane są w stylistyce charakterystycznej dla XIX wieku, czyli biedermeier, historyzm, później przełomu XIX i XX wieku, czyli secesja, aż po art deco lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku” – mówiła we wtorek na konferencji prasowej Beata Kuman z rzeszowskiego muzeum.
Pokazane torebki pochodzą głównie z krajów zachodniej Europy, w tym z Niemiec, Austrii, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Szwajcarii. Ale są także wyroby z USA, Polski i Rosji. Są to torebki balowe, wizytowe, „woreczki do ręki” (sacs reticules), sakiewki, portmonetki i niezbędniki.
Kuman zauważyła, że historia torebki, jako atrybutu kobiety do noszenia podręcznych drobiazgów sięga końca XVIII wieku.
„Torebki odzwierciedlały przemiany społeczne, zmieniały się wraz ze zmianami statusu kobiety. Od atrybutu dobrej pani domu, po kobiety niezależne, wyemancypowane, które mocno się malowały, paliły papierosy” – mówiła Kuman.
Pierwsze torebki, o kształcie woreczków (sacs reticules) służyły raczej do przechowywania w nich akcesoriów np. do haftu i były atrybutem „dobrej pani domu”. Kobiety w ówczesnych czasach nie nosiły bowiem, jak współczesne kobiety, torebek na ulicy. Ówczesne panie na zewnątrz nosiły wachlarze, rękawiczki, chusteczki, a te woreczki przechowywane były w zaciszu domowym.
Najliczniejszą grupę - 27 torebek - stanowią arcydzieła wykonane z metalu: srebra, brązu złoconego, mosiądzu, alpaki (tzw. nowe srebro), z metalowych, emaliowanych płytek, z siatki o splocie kolczugowym (nawiązujące stylistyką do średniowiecza). Są też wykonane w całości z metalu, sztywne – amerykańskie carry all, czyli niezbędniki w stylu art deco.
Niezbędniki są to maleńkie torebeczki, wielkości współczesnej puderniczki, w których było miejsce na papierosy, akcesoria do makijażu, jak np. lusterko, poduszeczka do pudru oraz miejsce na pomadkę. Wśród pokazanych carry all znalazła się jedna z zachowaną oryginalną pomadką sprzed prawie 100 lat.
Na ekspozycji pokazane zostały też torebki wykonane z tkanin takich jak aksamit, żorżeta, ryps, wełna, żakard, brokat, z bogato zdobionymi oprawami z metalu. Są też torebki ze skór, w tym ze skóry warana. Bardzo bogato prezentują się torebki zdobione haftem gobelinowym i au petit point, przedstawiającymi motywy neobarokowe i neorokokowe, oprawione w kunsztownie zdobione, ażurowe, metalowe ramki.
Najstarsze eksponaty, pochodzące z początku XIX wieku to woreczki haftowane lub dziane szklanymi lub stalowymi paciorkami, w kwiatowe wzory. Kuman wyjawiła, że do jednej takiej torebki wykorzystywano nawet 50 tys. maleńkich paciorków.
Wśród torebek z tkanin znalazła się wykonana z aksamitu, której srebrna oprawa została wykonana prawdopodobnie pod koniec XVIII stulecia lub na przełomie XVIII i XIX wieku.
Najdroższe torebki, których wartość wyceniono po 2 tys. zł, wykonane są w całości z drogich kruszców, takich jak srebro i złocony brąz.
Do zdobienia torebek stosowano też nowoczesne na owe czasy tworzywa, jak sztuczne perły, czy bakelit.
Kuman podkreśliła, że w każdej z tych torebek widać dużą dbałość o szczegóły, o drobiazgi, jak np. wykończenie, uchwyty rączek, podszewki z irchy, jedwabiu.
„Zakupiony zbiór torebek, zarówno jako samodzielny zestaw, jak i zwarty zespół prezentuje niezwykle interesującą dla widza ewolucję formy, różnorodność dekoracji i historię zabytkowego dzieła rzemiosła artystycznego z okresu od około 1820 do około 1940 roku. Są to cenne obiekty kultury materialnej, wartościowe dzieła sztuki” – podkreśliła Kuman.
Kolekcja została kupiona od osoby prywatnej. Jej koszt to 57,4 tys. zł, z czego 28 tys. dofinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a 29,4 tys. zł to środki pochodzące z samorządu województwa podkarpackiego.
Torebki z nowo nabytej kolekcji można oglądać w rzeszowskim muzeum od wtorku do końca października br. (PAP)
api/agz/