
750 biegaczy wystartowało w niedzielę w 1. edycji Toruńskich Sztafet Wolności. Uczestnicy uczcili w ten sposób 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W rywalizacji zespołowej najlepsi byli "Brothers". Zaplanowano pięć odsłon wydarzenia z finałem 11 listopada.
Każdą z 36 sztafet tworzyło czterech zawodników. Na mecie najszybsi okazali się "Brothers Team", którzy wystartowali w składzie Sebastian, Mariusz i Krzysztof Waszak oraz Maciej Maćkowski. Drugie miejsce zajęli "Nadaktywni Toruń", a trzecie "Bieganie.plDziałyń-Toruń".
W biegu indywidualnym na 5 km zwyciężył Mateusz Goleniewski, który osiągnął rezultat 16.44. Na dystansie dwukrotnie dłuższym bezkonkurencyjny był Maciej Tomaszewski (35.18). Wśród pań na 5 i 10 km najlepsze okazały się Sylwia Wierzbowska i Alicja Noskowiak-Bajno. W biegu wzięli udział zawodnicy z całego kraju. Na liście startowej można było znaleźć mieszkańców Gdyni, Gdańska, a także Zakopanego.
"To wydarzenie jest szczególną okazją do tego, żeby się zjednoczyć. Tak, jak 100 lat temu Polacy zjednoczyli się, żeby nasz kraj odbudować, to w okrągłą rocznicę warto, żeby wszyscy się spotkali i uczcili to wydarzenie. W wielu dziedzinach, nie tylko w bieganiu, Polacy mają świetne osiągnięcia, o czym warto pamiętać" - powiedziała PAP jedna z uczestniczek biegu na 5 km Karolina Żużałek.
Organizatorami wydarzenia są stowarzyszenie Run To Run oraz miasto.
"Biegamy z mężem od roku i szukamy imprez przez internet. Przyjechaliśmy z okolic Bydgoszczy. Zobaczymy, jak nam pójdzie, ale najważniejsze jest to, że ludzie zarażają się wzajemnie pasją do biegania. Ja zaczęłam pierwsza, mąż podchwycił i możemy razem dbać o zdrowie i kondycję" - podkreśliła Renata Kruszyna.
Sześcioletni Mikołaj przyszedł na bieg z rodzicami i z biało-czerwoną opaską na przedramieniu. Podkreślał, że rodzice opowiedzieli mu historię odzyskania niepodległości i wie, kim był Józef Piłsudski. Niektórzy biegacze ruszyli na trasę z wózkami, żeby przeżywać to wydarzenie ze swoimi najmłodszymi dziećmi.
Edycji imprezy będzie pięć, żeby finisz 11 listopada wypadł na 100. kilometrze. Kolejne zaplanowano na 11 lutego, 11 marca, 14 października i 11 listopada - w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.
"Dzisiaj inaugurujemy sztafety wolności po ulicach Torunia. Biegi uliczne, które są coraz popularniejsze w Polsce, jednoczą ludzi aktywnych fizycznie. To połączenie przyjemnego z pożytecznym, gdyż to wydarzenie pozwala także zapoznać się z historią Polski. W ten sposób chcemy uczcić 100. rocznicę niepodległości. Co prawda Toruń będzie obchodził swoją setną rocznicę w 2020 roku, gdyż wtedy wrócił do Polski, ale my chcemy już teraz, mocnym akcentem podkreślić naszą radość z wolności. Nie ma nic ważniejszego od wolności" - wskazał w rozmowie z PAP wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz.
Dodał, że bardzo cieszy go frekwencja podczas 1. edycji zawodów, a szczególnie duża ilość młodych ludzi, którzy wzięli udział w biegach.
"Optymizmem napawa fakt, że wielu młodych ludzi zechciało w takim sposób spędzić niedzielne przedpołudnie" - zakończył Fiderewicz.
Uczestnicy biegu, którego trasa zlokalizowana była w bezpośrednim sąsiedztwie toruńskiej Starówki, otrzymali pamiątkowe medale, które miały niecodzienny kształt pomnika Mikołaja Kopernika. W drugiej edycji, zaplanowanej 11 lutego, będzie to kościół św. Jakuba, w trzeciej - Brama Mostowa, w czwartej - Ratusz Staromiejski, a podczas listopadowego finału medale będą miały postać widoku Torunia z XVII wieku.
Tomasz Więcławski(PAP)
twi/ krys/