Zapasy pozostaną w programie igrzysk - zadecydował w niedzielę obradujący w Buenos Aires na swojej 125. sesji Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Medale w tej dyscyplinie będą rozdawane na pewno do 2024 roku. Zapasy otrzymały w pierwszej rundzie ponad połowę głosów (49) i tym samym pokonały squash (22) oraz kandydujące wspólnie baseball i softball (24). "Milionom zawodników, działaczy i kibiców z całego świata, którzy pomogli ocalić olimpijskie zapasy - ogromne dzięki" - powiedział prezes międzynarodowej federacji (FILA) Serb Nenad Lalovic.
Komitet Wykonawczy MKOl w lutym zarekomendował wyłączenie zapasów z programu igrzysk. Swoją decyzję ogłosił po analizie raportów dotyczących wszystkich 26 dyscyplin, w których rywalizowano w ubiegłym roku w Londynie. Uwzględniają one ponad 30 różnych czynników, m.in.: oglądalność telewizyjną, sprzedaż biletów, popularność na świecie, a nawet kwestie związane z dopingiem.
Decyzja Komitetu Wykonawczego wywołała wielkie poruszenie w świecie zapasów. Uprawiających je zawodników w nowożytnych zmaganiach olimpijskich zabrakło tylko raz - w 1900 roku w Paryżu.
Zagrożenie wykluczeniem z programu tej imprezy zaowocowało działaniami ze strony FILA. Ze stanowiska szefa tej federacji ustąpił Szwajcar Raphael Martinelli, którego zastąpił Lalovic. W maju zatwierdzono zaś szereg zmian w przepisach, których celem było zaktywizowanie zawodników oraz uatrakcyjnienie walk dla oglądających.
"Popełniliśmy błędy, ale posłuchaliśmy innych i wyciągnęliśmy z tego wnioski" - podkreślił wówczas prezes FILA.
Z pomysłem usunięcia zapasów nie zgodził się m.in. prezydent Rosji Władimir Putin. Protestowali znani zawodnicy - olimpijskie krążki postanowili oddać srebrny medalista z Moskwy Andrzej Supron oraz zdobywca tytułu z Atlanty Bułgar Walentin Jordanow.
W niedzielę, jeszcze przed głosowaniem, szef Międzynarodowej Federacji Wioślarskiej Szwajcar Denis Oswald wskazanie Komitetu Wykonawczego określił mianem pomyłki, którą trzeba naprawić.
Dwie godziny przed podjęciem decyzji o wyborze dyscypliny, członkowie MKOl odrzucili pomysł Kanadyjczyka Dicka Pounda, który zaproponował, by kwestię tę przełożyć na mające się odbyć za pięć miesięcy posiedzenie w Soczi.
W dotychczasowych startach olimpijskich polscy zapaśnicy stawali na podium 25 razy, zdobywając 5 złotych, 9 srebrnych i 11 brązowych medali.
Squash jeszcze ani razu nie znalazł się w programie igrzysk. Baseball był w nim pięciokrotnie (1992, 1996, 2000, 2004 i 2008), a softball cztery razy (1996, 2000, 2004 i 2008). (PAP)
an/ krys/