Festiwal ma promować kobiety, które mogą być inspiracją dla najmłodszego pokolenia. "W tym roku matronką jest Lidia Ostałowska, wybitna polska reporterka. To, o czym pisała kilkanaście lat temu, jest cały czas aktualne" – zaznaczyła kuratorka literacka festiwalu Elżbieta Szymańska.
Program każdej edycji festiwalu zbudowany jest wokół jednej konkretnej osobowości artystyczno-kulturalnej. Wybrana postać ma być inspiracją do spotkań, na które zapraszane są inne współczesne twórczynie. Matronką tegorocznej, czwartej edycji jest Lidia Ostałowska, polska dziennikarka, reportażystka, pisarka oraz działaczka społeczna. Jak nazywają ją organizatorki festiwalu - reporterka uważności.
"Kiedy szukaliśmy formuły na ten festiwal, pomysł, aby każdego roku była inna matronka, jest czymś, co pozwala nam na urozmaicenie. Co roku ta postać otwiera nową perspektywę, inne skojarzenia i wątki" - tłumaczyła kuratorka Elżbieta Szymańska. "Lidia była wzorem, ukierunkowała wiele reporterek, pokazywała, jak należy podchodzić do zawodu swoją postawą, tym, jak pracowała, jak podchodziła do człowieka, do swojego bohatera, na czym się koncentrowała. To, o czym pisała, jej tematy, bohaterowie, m.in. sytuacje kobiet na prowincji, które dokonały aborcji, społeczności romskiej, a zwłaszcza kobiet romskich, kobiet wykluczonych, uchodźców, są cały czas ważne. Mimo zmieniającej się sytuacji politycznej i kulturowej to, o czym pisała kilkanaście lat temu, jest cały czas aktualne, bardzo ważne w Polsce, ale też na świecie" - powiedziała.
"Przyglądamy się jej biografii, osobom, które skupiała wokół siebie, i na podstawie tych informacji kształtujemy cały festiwal. Stąd na przykład romskie motywy, jeśli chodzi o Lidię Ostałowską" - zaznaczyła dyrektorka Magdalena Ulejczyk.
Podczas tegorocznej edycji festiwalu Mazowiecki Instytut Kultury stworzył program wydarzeń zarówno w swojej głównej siedzibie, jak i w instytucjach partnerskich. Obfituje w wystawy, spotkania, debaty, słuchowiska, warsztaty oraz koncerty. W piątek festiwal otworzy się spotkaniem z reporterem Wojciechem Tochmanem i reporterką Magdaleną Kicińską, którzy znali tegoroczną matronkę. Po spotkaniu odbędzie się wernisaż wystawy "Romni" Katarzyny Piechowicz. To zbiór fotografii, które artystka wykonała w jednej z dzielnic Zabrza, gdzie od wielu lat fotografuje romskie kobiety. "Jest to niezwykły zbiór fotografii, ponieważ jest to projekt wieloletni, co pozwoliło artystce zdobyć przychylność i zaufanie społeczności romskiej. Dodatkowo Katarzyna Piechowicz jest pierwszą kobietą, która fotografuje tę społeczność w Polsce. Dotąd byli to mężczyźni, którzy ze względów kulturowych nie mieli możliwości zgłębić roli kobiety w tej społeczności" - powiedziała dyrektorka.
Dzień otwarcia zakończy się koncertem artystki Guest Julka oraz zespołu Live Band. "To jest młoda raperka pochodząca z Wrocławia, która pisze, komponuje i śpiewa historie, jak sama mówi, z pogranicza jawy i snu. Zależało nam, aby ją zaprosić, ponieważ odwołujemy się do ikonicznego tekstu +Teraz go zarymuję+ Lidii Ostałowskiej, na podstawie którego powstał film +Jesteś Bogiem+" - zaznaczyła.
W sobotę każdy, kto się zapisze, będzie mógł nagrać swoje wiersze na płytę winylową oraz uczestniczyć w warsztatach dla kobiet z emisji głosu. W Faktycznym Domu Kultury odbędzie się również spotkanie fotoreporterskie z Katarzyną Piechowicz i Joanną Helander oraz ich gośćmi. "Jednym z gości będzie Piotr Wójcik, znakomity fotoreporter, wieloletni przyjaciel Lidii, który pracował z nią nad wystawą polskich Romów. Drugim gościem będzie reprezentujący młodsze pokolenie Karol Grygoruk, fotograf zajmujący się tematami osób wykluczonych, uchodźców, mniejszości etnicznych. Rozmowa będzie nie tylko o fotografii, ale także o problemach, o których pisała Lidia" - powiedziała Szymańska. "Głównym pytaniem, na które postaramy się odpowiedzieć w trakcie tej rozmowy, jest to, jak Lidia rozumiała znaczenie obrazu, jak ważne jest, by w pełni opowiedzieć historię, czy w kulturze obrazkowej mamy miejsce na wątpliwości, czy te miliony zdjęć, które nas otaczają, nie powodują, że stajemy się obojętni na przekaz?" - dodała.
W galerii Foksal odbędzie się oprowadzanie Alicji Bielawskiej po wystawie "Oczy Skóry". Artystka została zaproszona do spojrzenia na archiwum galerii z perspektywy kobiet uczestniczących w wystawach. "Okazało się, że do końca lat 90. zaledwie kilka kobiet pojawiło się w przestrzeni wystaw galerii Foksal. Teraz to zmieniamy i jest to moment do dyskusji, dlaczego tak było" - powiedziała Ulejczyk.
W sobotę odbędzie się także panel dyskusyjny "Po co nam herstorie?". Do rozmowy zostały zaproszone kobiety z różnych branż. Gościniami będą m.in. Izabella Wiley, szefowa kanału History Channel, kolejny rok kontynuującego projekt promujący sylwetki kobiet, które odniosły sukces w różnych dziedzinach, oraz Katarzynę Grynienko ze studia CD PROJEKT RED. Ma opowiedzieć o projekcie "Dziewczyny w grze!" promującym uczestnictwo kobiet oraz młodych dziewczyn w branży gamingowej. "Będziemy rozmawiać o osobistych motywacjach zajmowaniu się w różnych branżach kwestiami wzmacniania kobiet" - zaznaczyła.
Po spotkaniu odbędzie się słuchowisko na żywo "Kobiece akwarele" na podstawie reportaży Lidii Ostałowskiej, w którym widzowie będą mogli spotkać bohaterki jej tekstów. „Słuchowisko jest najważniejszym wydarzeniem artystycznym festiwalu, bo powstaje na jego potrzeby i będzie czymś jednorazowym i wyjątkowym" - podkreśliła kuratorka. "Postaci kobiece w reportażach Lidii są bardzo ważne. Poprzez opisywanie ich konkretnych losów Lidia poruszała bardzo ważne tematy, m.in. wykluczenie społeczne i ekonomiczne kobiet, które mieszkały na prowincji i były uzależnione od mężczyzn, temat aborcji, który cały czas jest ważny i nierozwiązany, śmierci, przemocy domowej, gwałtu w rodzinie. To są herstorie, które chcemy przypomnieć przez słuchowisko. Autorka scenariusza wybrała kilka sylwetek z różnych tekstów Lidii i zderzyła je w jednej przestrzeni. To będzie wielogłos kobiet, który pokażemy z muzyką i ciekawie zaaranżowaną scenografią. Będzie to przeżycie artystyczne, a jednocześnie zetknięcie się z tym, o czym pisała i mówiła Lidia” - dodała.
W ostatni dzień festiwalu odbędzie się spotkanie z reżyserką serialu "Infamia" Anną Maliszewską, w którym uczestniczyć będzie dr Joanna Talewicz, przedstawiając swoją perspektywę, polskiej Romki. W spotkaniu zamykającym festiwal udział wezmą pisarki, reporterki oraz aktywistki, które podobnie jak Ostałowska w swoich tekstach poruszają tematy społecznie ważne. Wśród zaproszonych osób znajduje się: "Anna Cieplak, wychowanka Lidii, z którą razem napisała książkę skierowaną do młodzieży +Zaufanie+, zaangażowana w działalność edukacyjną i feministyczną, Sylwia Chutnik, także znająca Lidię, działaczka i feministka, Małgorzata Nocuń związana z +Tygodnikiem Powszechnym+, autorka książki o kobietach z byłego Związku Radzieckiego, gdzie pokazuje z perspektywy kobiecej, jak wygląda trauma wojenna, oraz Ewa Winnicka, której najnowsza książka o emigrantach i emigrantkach, o zjawiskach społecznych oraz stereotypach narodowych będzie miała premierę na targach książki" - powiedziała Szymańska. "Dyskusja będzie wokół reportażu, ale w kontekście płci w dziennikarstwie" - zaznaczyła.
Festiwal zwieńczy niedzielny koncert zespołu Szklane Oczy będący "połączeniem rocka inspirowanego polskim punkiem z poezją romantyczną i muzyką psychodeliczną" - powiedziała dyrektorka.
Organizatorkom zależy, aby dzięki festiwalowi popularyzować dyskurs twórczości kobiet, przełamywać stereotypy, przywracać pamięć o dorobku zapomnianych artystek, naukowczyń oraz humanistek.
"Festiwal, kiedy powstawał cztery lata temu, był wydarzeniem, które wpisywało się w pewien dyskurs, ale jeszcze nie tak popularny. W ciągu tych lat powstało wiele inicjatyw, które mówią o kobietach, o artystkach, takich jak np. Muzeum Historii Kobiet, powstały publikacje, jak np. +Histeria sztuki+. Ktoś mógłby powiedzieć: to po co kolejne wydarzenie? To nas właśnie utwierdziło w tym, że ten pomysł był trafiony, ważny i że istnieje ogromna potrzeba, żeby mówić o sztuce z perspektywy kobiecej, unikając stereotypów, które cały czas funkcjonują. To jest bardzo ważna inicjatywa i przekonujemy się o tym, pracując nad kolejnymi edycjami festiwalu" - zaznaczyła Szymańska.
"Uważam, że cały czas jest ogromna przestrzeń zapomnianych, niedopracowanych biografii wybitnych kobiet w historii sztuki. Z tego powodu ten festiwal cały czas jest aktualny, chociaż obserwujemy coraz więcej wspaniałych, kobiecych inicjatyw, które też zapraszamy do współpracy" - powiedziała Ulejczyk.
Festiwal Sztuki Kobiet "Persona" ma oddawać głos kobietom, pokazywać ich perspektywę, życie oraz doświadczenia związane z płcią, którą reprezentują. Jednocześnie organizatorki podkreślają, że nie chcą nikogo wykluczać. Mężczyźni są również zapraszani jako goście paneli dyskusyjnych w roli artystów oraz specjalistów z danej branży.
"Festiwal nie jest wykluczający. Odwołujemy się również do twórczości mężczyzn, naszymi gośćmi są mężczyźni, chociażby Wojciech Tochman. Za tym festiwalem stoi jednak teza, że głos kobiet i wrażliwość kobieca jest inna, by dzięki temu, słuchając tego głosu, zobaczyć inne rzeczy w świecie, w nowej perspektywie ocenić pewne zjawiska. Jest to dla nas bardzo ważne, dlatego promujemy takie artystki i osobowości, które właśnie z tej perspektywy oceniają świat. Perspektywa męska jest ogólnie znana. Natomiast my przywracamy głos osobom, które przez długi czas go nie miały lub były w tle, tak jak Lidia poprzez swoją skromność i wrażliwość była w tle gigantów reportażu" - tłumaczyła kuratorka.
Festiwal Sztuki Kobiet "Persona" odbywa się od czterech lat, tegoroczna edycja potrwa od 17 do 19 maja. Szczegółowy program wydarzeń dostępny jest na stronie internetowej Mazowieckiego Instytutu Kultury. (PAP)
Autorka: Zuzanna Piwek
zzp/ miś/