40 lat temu, 19 listopada 1983 r., ukazał się album „Nocny patrol” Maanamu. „Uważam go za najlepszą płytę Maanamu i jeden z najlepszych albumów w historii polskiego rocka” – mówi PAP dziennikarz muzyczny Piotr Metz.
40 lat temu, 22 lipca 1983 r., zniesiono w Polsce obowiązujący od 20 miesięcy stan wojenny. Jego formalne zakończenie nie oznaczało pełnego powrotu do względnych swobód sprzed jego wprowadzenia. Niektórzy historycy nawet nazywają kolejne lata istnienia PRL „stanem powojennym”.
Dla władz PRL kolejne pielgrzymki Jana Pawła II (w 1979, 1983 i 1987 r.) były problemem, rzec można – dopustem bożym. Owszem, gościły go w kraju, ale tylko dlatego, że nie miały innego wyjścia. Świetnie oddają to słowa: „Możemy obecnie jedynie marzyć, żeby Bóg powołał go jak najszybciej na swoje łono”, które miał wypowiedzieć w rozmowie z sowieckimi towarzyszami wiosną 1983 r. minister spraw wewnętrznych Czesław Kiszczak.
Z okazji 35. rocznicy przyznania Lechowi Wałęsie Pokojowej Nagrody Nobla w sobotę w Gdańsku odsłonięto pierwszą z tablic, które będą wyznaczały Szlak Wolności i Lecha Wałęsy. Na Targu Węglowym pojawiła się też okolicznościowa instalacja artystyczna Jerzego Janiszewskiego.
W 35. rocznicę manifestacji odbywających się we Wrocławiu 1 maja 1983 r., Centrum Historii Zajezdnia wraz z Agencją Fotograficzną Solidarności Walczącej organizują wystawę prezentującą fotografie dokumentujące tamte wydarzenia. Ekspozycję „1 maja 1983 r. w obiektywie Agencji Fotograficznej Solidarności Walczącej” będzie można oglądać do końca maja.
Sąd Najwyższy uniewinnił w poniedziałek Henryka Bogulaka, skazanego w latach 80. zaocznie przez sąd wojskowy PRL na śmierć za "zdradę i dezercję". Miał on w 1982 r. ujawnić francuskim służbom tajemnice wywiadu PRL. SN uznał, że brak jest dowodów jego przestępstw.
22 lipca 1983 r., po 586 dniach obowiązywania, władze komunistyczne w Polsce zniosły formalnie stan wojenny. Miało to jednak w dużym stopniu charakter propagandowy, albowiem większość przepisów ograniczających prawa obywatelskie nadal pozostała w mocy.
12 maja 1983 r. 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk, został zatrzymany przez funkcjonariuszy MO, a następnie brutalnie pobity w komisariacie na warszawskim Starym Mieście. Dwa dni później zmarł w szpitalu. Była to jedna z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL.