Wyprawa zabytkowych fiatów 126p „Maluchów”, której przewodzi 94-letni b. rajdowiec i przedsiębiorca Sobiesław Zasada wyruszyła w środę z Krakowa do Włoch, aby uczcić 80. rocznicę bitwy o Monte Cassino. W rocznicę wydarzenia, 18 maja załogi złożą kwiaty i będą uczestniczyć w oficjalnych uroczystościach.
12 fiatów 126 ruszyło w sobotę spod bielskiego ratusza do Turynu, skąd wywodzi się popularny „maluch”. Rajd zorganizowała grupa pasjonatów 126Hooligans, by przypomnieć o przypadającej 50. rocznicy rozpoczęcia produkcji auta, które zmotoryzowało Polskę.
45 lat temu, 22 lipca 1973 r., w całkiem nowej Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej oficjalnie uruchomiono produkcję Fiata 126p. I choć bywał przez Polaków nazywany „kaszlakiem” i „toczydełkiem”, to tak naprawdę zmienił w ich życiu bardzo wiele. Dziś zaś maluch jest już legendą.
45 lat temu, 6 czerwca 1973 roku, zjechał z taśmy pierwszy Polski Fiat 126p, zwany popularnie "maluchem". Choć samochód ten był już wtedy od kilku miesięcy produkowany we Włoszech, najbardziej kojarzy się z Polską, bo tu produkowany był przez następne 27 lat. Przez długie lata był też najbardziej popularnym w naszym kraju pojazdem.
Bielszczanie w niedzielę zobaczyli białego Fiata 126p, który jesienią powędruje do Stanów Zjednoczonych jako prezent dla aktora Toma Hanksa. Pomimo 43 lat, auto wygląda jakby właśnie zjechało z taśmy montażowej bielskiej Fabryki Samochodów Małolitrażowych.
Był małym, prostym i tanim w naprawach autem, miał zmotoryzować Polskę w latach 70., a produkowany był prawie przez 30 lat. "Maluch", "kaszlak", czyli Fiat 126p, kiedyś lekceważony, stał się pełnoprawnym klasykiem z rzeszą wiernych miłośników. 45 lat temu podpisano umowę licencyjną na produkcję samochodu.
Duże fiaty, polonezy, maluchy, łady, żuki, skody, wartburgi - w sumie ok. 450 aut produkowanych w dawnym bloku wschodnim wyruszyło w niedzielę z Katowic do Tunezji, przez Palermo. To już 10. edycja rajdu Złombol, którego uczestnicy zbierają pieniądze dla domów dziecka.
Był małym, prostym i tanim w naprawach autem, miał zmotoryzować Polskę w latach 70., a produkowany był prawie przez 30 lat. "Maluch", "kaszlak", czyli Fiat 126p, kiedyś lekceważony, stał się pełnoprawnym klasykiem z rzeszą wiernych miłośników.
Trwająca trzy miesiące polska wyprawa Fiatem 126p przez Afrykę dotarła w piątek do celu - Przylądka Dobrej Nadziei. Pomysłodawcą i kierownikiem wyprawy „PoDrodze Afryka” był Arkady Fiedler, wnuk znanego podróżnika, pisarza i dziennikarza Arkadego Fiedlera.
40 lat temu w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej zmontowano pierwszego fiata 126p - popularnego Malucha, który przez dwa dziesięciolecia był najpopularniejszym samochodem w Polsce. Do 2000 r. na polski rynek trafiło ponad 2,4 mln tych aut.