Przedstawiciele różnych środowisk upamiętnili w niedzielę 79. rocznicę utworzenia przez Niemców w Brzeszczach podobozu Jawischowitz, który należał do kompleksu KL Auschwitz. Wieńce, w tym od premiera Mateusza Morawieckiego, złożono przy pomniku ofiar.
„15 sierpnia minęło 79 lat od przybycia pierwszego transportu 150 więźniów z niemieckiego obozu Auschwitz do podobozu Auschwitz-Jawischowitz. Byli to Żydzi deportowani z Francji. To pierwszy przypadek w niemieckim systemie obozów wykorzystania więźniów do przymusowej niewolniczej pracy pod ziemią” – powiedziała PAP Agnieszka Molenda-Kopijasz, szefowa Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, która kultywuje pamięć o ofiarach podobozu.
Kwiaty przed brzeszczańskim pomnikiem ofiar złożyli m.in. przedstawiciele wojewody małopolskiego i samorządu województwa, powiatu oświęcimskiego i gmin Brzeszcze oraz Oświęcim, konsulatu Niemiec, IPN, a także Muzeum Auschwitz.
Agnieszka Molenda-Kopijasz podkreśliła, że mówiąc o Auschwitz, potocznie myśli się o dwóch głównych obozach, które Niemcy utworzyli w Oświęcimiu i Brzezince. Rzadziej na myśl przychodzi kompleks podobozów. „Tu znajduje się jeden z nich. Tu ginęli ludzie. Musimy o nich pamiętać” – powiedziała.
Agnieszka Molenda-Kopijasz podkreśliła, że mówiąc o Auschwitz, potocznie myśli się o dwóch głównych obozach, które Niemcy utworzyli w Oświęcimiu i Brzezince. Rzadziej na myśl przychodzi kompleks podobozów. „Tu znajduje się jeden z nich. Tu ginęli ludzie. Musimy o nich pamiętać” – powiedziała.
Według historyków z Muzeum Auschwitz, tuż po zajęciu Polski przez Niemców w 1939 r. majątek państwowy został zajęty przez okupanta. Z początkiem 1940 r. państwowa kopalnia Brzeszcze Jawiszowice przeszła pod zarząd niemiecki. Na początku 1942 r. Niemcy, chcąc zwiększyć zatrudnienie w kopalni, wybudowali baraki dla robotników przymusowych. Stać się nimi mieli więźniowie Auschwitz.
W lipcu 1942 r. nadzór nad powstającym podobozem przejęła komendantura Auschwitz. Wówczas powstały m.in. ogrodzenie z podwójnego rzędu drutów kolczastych i wieże strażnicze. W 1944 r. podobóz osiągnął maksymalny stan liczbowy - ponad 2,5 tys. osób. „Byli to więźniowie pochodzący z krajów okupowanej Europy - Polski, Francji, Holandii, Czech, Słowacji, Włochy, Belgii, Węgier, Jugosławii, Rosji, Austrii, Ukrainy, Niemiec. W 95-proc. byli to Żydzi” – podała Agnieszka Molenda-Kopijasz.
Warunki w obozie były bardzo ciężkie. Panowała wysoka śmiertelność. Niezdolni do pracy najczęściej byli mordowani w komorach gazowych lub dosercowym zastrzykiem fenolu. Stan liczbowy był uzupełniany nowymi transportami z obozu głównego.
„Nie jest dokładnie ustalona liczba ofiar podobozu Jawischowitz, ale pochłonął on życie kilku tysięcy więźniów, z czego co najmniej 2 tys. ludzi zginęło tylko z samych przeprowadzanych w obozie selekcji” – powiedziała Molenda-Kopijasz.
„Nie jest dokładnie ustalona liczba ofiar podobozu Jawischowitz, ale pochłonął on życie kilku tysięcy więźniów, z czego co najmniej 2 tys. ludzi zginęło tylko z samych przeprowadzanych w obozie selekcji” – powiedziała Molenda-Kopijasz.
Pomimo groźby kary śmierci więźniom pomagali mieszkańcy Brzeszcz i Jawiszowic. Potajemnie dostarczali im żywność i lekarstwa, pomagali w ucieczkach. Górnicy często wykonywali za nich pracę i dzielili się jedzeniem.
18 i 19 stycznia 1945 r. ok. 1,9 tys. więźniów zostało popędzonych na zachód. W obozie pozostało kilkudziesięciu. 27 stycznia oswobodzili ich żołnierze sowieccy.
Współcześnie o byłym podobozie Jawischowitz przypomina budynek łaźni. W miejscu, które zajmował plac apelowy, zachowała się też oryginalna betonowa latarnia. Obok stoją także kopie betonowych figur przedstawiających robotników, które wykonane zostały w 1944 r. na zlecenie Niemców przez więźnia Jacquesa Markiela. Na terenie dawnego obozu w 1983 r. odsłonięty został monument upamiętniający ofiary. Reliktami poobozowymi opiekuje się brzeszczańska Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pad/