Pasja wg św. Marka - arcydzieło Pawła Mykietyna, skomponowane w roku 2008, zabrzmi na tegorocznym festiwalu Eufonie w nowej odsłonie dramaturgicznej. Po raz pierwszy narrator będzie mówić głosem kobiecym. Koncert odbędzie się 21 listopada w warszawskiej Filharmonii Narodowej.
Pasja wg św. Marka na sopran, głos recytujący, głos naturalny, chór i orkiestrę kameralną zostanie wykonana przez Urszulę Kryger – mezzosopran, Kasię Moś – śpiew; Magdalenę Cielecką – narratorkę oraz Zespół Śpiewaków Miasta Katowice „Camerata Silesia”, AUKSO Orkiestrę Kameralną Miasta Tychy, Jasnogórski Chór Chłopięco-Męski „Pueri Claromontani”. Dyrygować spektaklem, który wyreżyserował Tomasz Cyz, będzie Marek Moś.
Pasja jako gatunek sztuki muzycznej najczęściej kojarzą bywa z okresem baroku, a zwłaszcza z postacią Johanna Sebastiana Bacha. W XX wieku sensacją stała się Pasja wg św. Łukasza Krzysztofa Pendereckiego, a później kolejne próby znalezienia dla niej nowych środków wyrazu – np. przez Arvo Pärta (1982). Pasja wg św. Marka Pawła Mykietyna to dzieło wpisujące się w wielką tradycję pasyjną, ale też symbol rewolucyjnych przemian w tym gatunku.
Dzieło Pawła Mykietyna stanowi propozycję stylistyczną i ekspresyjną całkowicie odrębną, chociaż także sięga do tekstu biblijnego z opisem ostatnich godzin życia Chrystusa – do Ewangelii wg św. Marka a ponadto do proroctw z Księgi Izajasza. Tematem dzieła jest nie tylko męka Chrystusa, ale także cierpienie jako takie, wpisane w egzystencję człowieka.
Posługując się zasadą kolażu, kompozytor zaskakuje słuchacza różnorodnością użytych technik. Sięga zarówno do tradycji, jak i do sonorystyki, do technik mikrotonowych oraz tzw. muzyki konkretnej, a nawet do rocka, a zatem muzyki powszechnie kojarzonej z rozrywką. Wyjątkowo intensywnie i szeroko wykorzystany został zasób wokalnych środków ekspresji. Klasyczny śpiew sąsiaduje tu z naturalnymi odgłosami emocji, z melorecytacją i dramatyczną teatralną deklamacją.
Prapremiera Pasji wg św. Marka odbyła się podczas Festiwalu Wratislavia Cantans w 2008 roku. Od tego czasu jest to jedna z najbardziej interesujących i najczęściej komentowanych polskich kompozycji ostatnich lat.
„Doskonale przemyślany wybór tekstów, misternie utkany z fragmentów Ewangelii i proroctw Izajasza, ma „pokazać tę historię w pewnym sensie tak, jakby w ogóle nie było chrześcijaństwa. (…) Co by było, jakby Jezus objawił się nam dzisiaj, a na dodatek był kobietą?” - zaznacza w szkicu zamieszczonym w książce programowej festiwalu muzykolog Katarzyna Naliwajek.
Sam kompozytor podkreślał: „moja Pasja w ogóle nie nawiązuje do tradycji ani sakralnej, ani żadnej innej”. Historia Jezusa jest historią ekstremalnej przemocy dokonanej na niewinnym człowieku-Bogu, który staje się ofiarą okrutnej zbrodni, społecznie dozwolonej w ramach przyjętego prawa.
„Wizjoner, nauczyciel, uzdrowiciel i najszlachetniejszy owoc, jaki mógł zrodzić świat – zostaje znieważony, zmiażdżony i zbrukany. Jezus jest barankiem prowadzonym na rzeź. Ponieważ jako Bóg mógłby odsunąć od siebie tę kaźń, jest ona niejako dobrowolna, ale zakres wolnej woli, jakim dysponuje, jest podobny do tego, w jakim podejmowana była decyzja Janusza Korczaka czy Maksymiliana Kolbego. Oddać życie dla innych, choć można było pozostawić ich los w rękach morderców i samemu przeżyć. Etyczny namysł kompozytora niemogącego się pogodzić z przemocą wobec istot niezdolnych do obrony, słabszych – tu i teraz, wszędzie i ciągle, pomimo +postępu+, +demokracji+ i +nowoczesności+ – prowadzi go do odważnego transformowania tradycji pasyjnej. Dlatego Jezus śpiewa tu głosem kobiety” - charakteryzuje utwór Katarzyna Naliwajek.
Muzykolog wskazuje też na artystyczne i myślowe inspiracje Mykietyna, wspominane przez samego kompozytora w wywiadach, którymi są formalne rozwiązania zastosowane przez Gaspara Noégo w filmie „Nieodwracalne” (Irréversible) z roku 2002 z Moniką Bellucci w roli umęczonej ofiary, kobiety zjawiskowo pięknej i bezbronnej.
„Nie jest to mord rytualny na baranku, choć zachowane są podobieństwa formalne (…) Pozostałe odsłony bestialskiego znęcania się nad ofiarą to duszenie, bicie do krwi, gwałt, zabijanie. Taki los spotyka kobiety i dzieci codziennie, na wszystkich kontynentach, a przy tym pozbawione są one realnego prawa wyboru” - podkreśla Katarzyna Naliwajek.
Na wyjątkowe cechy narracji w kompozycji Mykietyna zwrócił uwagę muzykolog i krytyk muzyczny Andrzej Chłopecki: „Od pierwszych dźwięków znajdujemy się w innej czasoprzestrzeni. Gubimy się i odnajdujemy między poszczególnymi fragmentami opowieści a interludiami zanurzającymi nas w kontemplacji świata cykad, w którym niemal słyszymy wszechobecne rozedrgane gorąco Bliskiego Wschodu. Gdy po raz kolejny powraca krystaliczny chór recytujący po hebrajsku rodowód Jezusa. (…) Wprawieni na chwilę w trans, chcemy dotknąć tej utopii, jaką byłoby samotne śpiewanie na głosy, chcemy przyswoić sobie hipnotyczny rytm. (…) Warto przy tym wracać do wypowiedzi kompozytora. Mykietyn powiedział: +Co ostatniego słyszał Jezus na krzyżu? Najprawdopodobniej cykady. […] W ostatniej części Pasji nie ma już żadnych instrumentów, są tylko cykady i głosy+”.
W wystawieniu Pasji wg św. Marka Pawła Mykietyna udział również biorą artystki performerki: Anna Bieżyńska, Karolina Bruchnicka, Emma Giegżno, Patrycja Grzywińska, Weronika Humaj, Alicja Juszkiewicz, Angelika Kurowska, Anastazja Małocha, Aleksandra Piotrowska, Karina Rezner, Karolina Rzepa.
Wykonanie Pasji wg św. Marka Pawła Mykietyna odbywa się w ramach Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie „Echa i Pogłosy”, którego organizatorami są Narodowe Centrum Kultury i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym Eufonii. (PAP)
Autorka: Anna Bernat
abe/ dki/